"Modlitwa"
: środa, 29 listopada 2006, 19:50
Nie umiem się modlić
Jak modli się dziecko przy łóżku
Bo bolą mnie kolana
Nie umiem upadać
I zmuszać się do histerii
Jak co niedziela plotkujące babcie
Ich pisk tłucze się po ścianach...
Nie umiem rozbić gabloty
Głupim wierszem
Ani gorzkimi żalami
Potrafię jednak szczerze płakać
Bo Jego stopy marzną
Na topiącym się od lat śniegu
Bo ktoś sie zawiódł
Że Jego oczy są mniej przezroczyste
Niż sobie wymarzył
I dziś
Jeżeli ktoś jeszcze łzę uroni czarną
Choćby chmura
Zamknę oczy
I wypowiem życzenie
By na zawsze znikły
Cierniowe korony
Jak modli się dziecko przy łóżku
Bo bolą mnie kolana
Nie umiem upadać
I zmuszać się do histerii
Jak co niedziela plotkujące babcie
Ich pisk tłucze się po ścianach...
Nie umiem rozbić gabloty
Głupim wierszem
Ani gorzkimi żalami
Potrafię jednak szczerze płakać
Bo Jego stopy marzną
Na topiącym się od lat śniegu
Bo ktoś sie zawiódł
Że Jego oczy są mniej przezroczyste
Niż sobie wymarzył
I dziś
Jeżeli ktoś jeszcze łzę uroni czarną
Choćby chmura
Zamknę oczy
I wypowiem życzenie
By na zawsze znikły
Cierniowe korony