Obecny
: poniedziałek, 20 listopada 2006, 18:45
Stoisz sam na ulicy
wokół tłumy ludzi
Cisza
hałas zwala Cię z nóg
Wszystko dookoła białe
a czarny śnieg
wypala Ci dziury w ubraniu
Jesteś nagi
Niebo przeszywa piorun
a słońce razi Cię w twarz
Jesteś ślepy
a Twoje oczy
nie zniosą tego widoku
Ktoś krzyczy Ci do ucha
Odwracasz się
i widzisz tylko siebie
O ile w ogóle tam jesteś
wokół tłumy ludzi
Cisza
hałas zwala Cię z nóg
Wszystko dookoła białe
a czarny śnieg
wypala Ci dziury w ubraniu
Jesteś nagi
Niebo przeszywa piorun
a słońce razi Cię w twarz
Jesteś ślepy
a Twoje oczy
nie zniosą tego widoku
Ktoś krzyczy Ci do ucha
Odwracasz się
i widzisz tylko siebie
O ile w ogóle tam jesteś