Płonie stos

-
- Pomywacz
- Posty: 58
- Rejestracja: środa, 19 lipca 2006, 10:56
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: Wrocek
Płonie stos
Już płonie stos,
Ofiary los,
Nicość spowije,
Aksamitnym dotykiem,
Płomienie już trawią,
Jej niewieście ciało,
W powietrze wzbija się krzyk,
Nieszczęsnej dziewicy,
Wznosi się dym,
A wraz z nim,
Nieśmiertelna dusza.
Ofiary los,
Nicość spowije,
Aksamitnym dotykiem,
Płomienie już trawią,
Jej niewieście ciało,
W powietrze wzbija się krzyk,
Nieszczęsnej dziewicy,
Wznosi się dym,
A wraz z nim,
Nieśmiertelna dusza.

-
- Szczur Lądowy
- Posty: 3
- Rejestracja: środa, 2 sierpnia 2006, 19:36
- Lokalizacja: Hell
Wyśmienity ;]
Świetny wiersz, zawiera pewien dreszczyk
bardzo fachowo napisany. Dałem 6, ponieważ wyśmienicie piszesz wiersze
nie pierwszy który przeczytałem twojego autorstwa. Życze powodzenia w dalszym pisaniu 




-
- Buńczuczny Tawerniak
- Posty: 1441
- Rejestracja: wtorek, 20 grudnia 2005, 19:04
- Lokalizacja: Baile Atha Cliath
- Kontakt:
Rozweselił mnie Twój wierszyk. Uwielbiam ogniska! Kiełbasa, boczek, płomienie wesoło strzelają... ech rozmarzyłem się... puszka zimnego piwa w dłoni... oj rozpaliłoby się stosik... ee, znaczy się ognisko. Daję mocne 4.
Moje demony nie odchodza, zasypiaja, ale zawsze sa obecne. Ktos potrafi nucic dla nich ciche kolysanki, ja sam potrafie tylko ryczec im wprost do ucha piesni wojenne. Ten ktos, spiewajac, jednoczesnie kladzie delikatnie palec na moich ustach.


-
- Tawerniak
- Posty: 386
- Rejestracja: czwartek, 12 sierpnia 2004, 14:56
- Numer GG: 5450570
- Lokalizacja: Bielsko-Biała/Kraków
- Kontakt:
Wiersz dobry. Nie rzuca na kolana, ale nie ma tez wiekszych zgrzytow. Za temat, zasluzona 4.
"jestem dzbanem pełnym żywej i martwej wody, starczy, bym się lekko nachylił, a cieką ze mnie same piękne myśli, (...) tak więc właściwie nawet nie wiem, które myśli są moje i ze mnie, a które wyczytałem" B. Hrabal


-
- Mat
- Posty: 452
- Rejestracja: piątek, 23 grudnia 2005, 17:08
- Lokalizacja: Żywiec
- Kontakt:

-
- Szczur Lądowy
- Posty: 5
- Rejestracja: środa, 16 sierpnia 2006, 18:13
- Lokalizacja: Żywiec
- Kontakt:

-
- Szczur Lądowy
- Posty: 6
- Rejestracja: poniedziałek, 14 sierpnia 2006, 18:52


-
- Pomywacz
- Posty: 58
- Rejestracja: środa, 19 lipca 2006, 10:56
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: Wrocek
Wspaniały pomył. Dajcie mi zapałki i benzynę to się podpalę. Jakbym mała wpływ na to, co się działo w czasach inkwizycji. Heh... Twórczość jak twórczość, ciesz się, że nie pisze o miłości. ("spaliłbym" pisze się razem, a "dla mnie" osobno, nie zapominaj o polskich znakach, i drugie "no" ma być z małej
- Ja też potrafie być wredna
). A tak swoją drogą - dziękuje za przeczytanie i ocenienie moich wypocin
.




-
- Marynarz
- Posty: 343
- Rejestracja: wtorek, 10 stycznia 2006, 17:54
- Numer GG: 6299855
- Lokalizacja: Kraków
A mam takie pytanie,o czym ten wiersz mówi ?
O dziewicy ( miejmy nadzieję ,że nie Orleańskiej ?
Czy może o Inkwizycji ?
Nie obraz się nie pretenduję do miana krytyka, są tu ludzie znający się na poezji lepiej niż ja . Ale jak dla mnie bełkot i grafomania.
Bez urazy
O dziewicy ( miejmy nadzieję ,że nie Orleańskiej ?
Czy może o Inkwizycji ?
Nie obraz się nie pretenduję do miana krytyka, są tu ludzie znający się na poezji lepiej niż ja . Ale jak dla mnie bełkot i grafomania.
Bez urazy

Jest właśnie ta złowroga pora nocy,
gdy poziewają cmentarze i piekło
Zarazę rozpościera. Oto mógłbym
Chłeptać dymiącą krew i spełnić czyny,
Których dzień nie zniósłby...
gdy poziewają cmentarze i piekło
Zarazę rozpościera. Oto mógłbym
Chłeptać dymiącą krew i spełnić czyny,
Których dzień nie zniósłby...





