Zagubiony Poeta

-
- Mat
- Posty: 589
- Rejestracja: poniedziałek, 6 lutego 2006, 11:51
- Numer GG: 3030068
- Lokalizacja: Z ukrycia i cienia
Zagubiony Poeta
Zagubiłem się gdzieś
W gąszczu epitetów.
W najciemniejszym miejscu
Siedzę skulony i czekam
Na nowe natchnienie.
Zagubiłem się gdzieś
Pomiędzy metaforami,
Gdzieś w otchłani czasu,
Tam gdzie nie dociera
światło prawdziwego dnia.
Zagubiłem się gdzieś
W świecie oksymoronów.
Wśród paradoksów stoję
I patrzę w błękit nieba,
Którego tu nie ma.
Zagubiłem się gdzieś
We własnej rzeczywistości,
W schizofrenicznym śnie.
Tu jest cała poezja,
lecz nie ma tu życia.
W gąszczu epitetów.
W najciemniejszym miejscu
Siedzę skulony i czekam
Na nowe natchnienie.
Zagubiłem się gdzieś
Pomiędzy metaforami,
Gdzieś w otchłani czasu,
Tam gdzie nie dociera
światło prawdziwego dnia.
Zagubiłem się gdzieś
W świecie oksymoronów.
Wśród paradoksów stoję
I patrzę w błękit nieba,
Którego tu nie ma.
Zagubiłem się gdzieś
We własnej rzeczywistości,
W schizofrenicznym śnie.
Tu jest cała poezja,
lecz nie ma tu życia.
Ostatnio zmieniony środa, 10 maja 2006, 21:33 przez Nyano, łącznie zmieniany 1 raz.


-
- Mat
- Posty: 589
- Rejestracja: poniedziałek, 6 lutego 2006, 11:51
- Numer GG: 3030068
- Lokalizacja: Z ukrycia i cienia
BAZYL pisze:Poza tym, że jako użytkownik tego forum autor także może oceniać swoje dzieła - jeśli uzna ze to jego najlepszy wiersz, to dla mnie może wystawić nawet 6!
A że co obiecam to zrobię, więc wybacz mi, mój drogi panie Nyano, ale sam rozumiesz... DWA!Nyano pisze:Zrozumiano. Idę wystawić swemu wierszowi dwójkę, jako że podoba mi się on co najwyżej średnio i widziałem znacznie lepsze dzieła (Bynajmniej nie ironizuję w tym momencie, naprawdę mi się nie podoba).
Bóg na Krzyżu był tylko kolejną religią, która uczyła że miłość i morderstwo są nierozłącznie związane - że w końcu Bóg zawsze pije krew



-
- Tawerniak
- Posty: 386
- Rejestracja: czwartek, 12 sierpnia 2004, 14:56
- Numer GG: 5450570
- Lokalizacja: Bielsko-Biała/Kraków
- Kontakt:

- Katarzyna
- Majtek
- Posty: 109
- Rejestracja: sobota, 20 maja 2006, 19:34
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: Słupsk

-
- Tawerniak
- Posty: 386
- Rejestracja: czwartek, 12 sierpnia 2004, 14:56
- Numer GG: 5450570
- Lokalizacja: Bielsko-Biała/Kraków
- Kontakt:
Rymy potrafia zniszczyc wiersz kiedy poeta jest slaby, ale w tym cala sztuka zeby nie ograniczaly tresci, a ja wrecz budowaly. Najlepsi poeci to tacy, ktorych rym nie spowalnia, ktorzy poroszaja sie miedzy rymami rownie latwo jak w jezyku potocznym.
Rozumiem co chcialas powiedziec, taki efekt wyliczanki czesto uzyskuje sie przez stosowanie rymow gramatycznych - czyli czestochowskich.
Sa owszem wielcy poeci ktorzy nie rymuja, bo tak naprawde rym nie jest zadnym wyznacznikiem talentu.
To tylko jednen z wariantow poezji, ktora mozna uprawiac w rozny sposob. Jednakze rymy znajdziemy juz u samego poczatku poezji, i nawet jesli nie gustuje sie w nich, to - przynajmniej ja - mysle, ze za rym i umiejetnosc wykorzystania go, nalezy szanowac.
To nie jest uwaga akurat do tego wiersza, ale ogolnie, odnosnie mistrzow, których znaczna czesc rymowala i w zadnym razie ich wierszy nie mozna nazwac wyliczankami.
Rozumiem co chcialas powiedziec, taki efekt wyliczanki czesto uzyskuje sie przez stosowanie rymow gramatycznych - czyli czestochowskich.
Sa owszem wielcy poeci ktorzy nie rymuja, bo tak naprawde rym nie jest zadnym wyznacznikiem talentu.
To tylko jednen z wariantow poezji, ktora mozna uprawiac w rozny sposob. Jednakze rymy znajdziemy juz u samego poczatku poezji, i nawet jesli nie gustuje sie w nich, to - przynajmniej ja - mysle, ze za rym i umiejetnosc wykorzystania go, nalezy szanowac.
To nie jest uwaga akurat do tego wiersza, ale ogolnie, odnosnie mistrzow, których znaczna czesc rymowala i w zadnym razie ich wierszy nie mozna nazwac wyliczankami.
"jestem dzbanem pełnym żywej i martwej wody, starczy, bym się lekko nachylił, a cieką ze mnie same piękne myśli, (...) tak więc właściwie nawet nie wiem, które myśli są moje i ze mnie, a które wyczytałem" B. Hrabal

-
- Mat
- Posty: 589
- Rejestracja: poniedziałek, 6 lutego 2006, 11:51
- Numer GG: 3030068
- Lokalizacja: Z ukrycia i cienia
Och, dzięki Ci za oświecenie! A ja ślepy nie zauważałem jakże mnogich rymów we własnym wierszu! Wybacz, następnym razem dam zdecydowanie mniej rymów niż zero.Etenanesa pisze:Rymy to dno... Robią z wiersza kiczowate wyliczanki, pozbawiają sensu i blokują głębsze rozważania. Treść tego wiersza jest prosta, nie za bardzo jest nad czym myśleć. Wszystko po prostu napisane. Tak jakbym dostała plikiem słów prosto w twarz.
Bóg na Krzyżu był tylko kolejną religią, która uczyła że miłość i morderstwo są nierozłącznie związane - że w końcu Bóg zawsze pije krew

-
- Pomywacz
- Posty: 51
- Rejestracja: niedziela, 4 czerwca 2006, 22:04
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
- Kontakt:
Nyjano w skali od1 do 6 - oceniam na 5. Jest napisany czytelnie, poprawny w formie, ujmuje swiją prostotą i mam nadzieję, że się odnajdziesz 
Co do komentarza Etenanesa - kto Cię uczył w szkole analizy i niterpretacji wiersza? Ja z analizy stawiam Ci wielką 1 za to dopatrzenie się rymów w powyższym wierszu kolegi Nyjano. Proszę podkreśl mi je na czerwono, bom ślepa jak kret i nic nie widzę

Co do komentarza Etenanesa - kto Cię uczył w szkole analizy i niterpretacji wiersza? Ja z analizy stawiam Ci wielką 1 za to dopatrzenie się rymów w powyższym wierszu kolegi Nyjano. Proszę podkreśl mi je na czerwono, bom ślepa jak kret i nic nie widzę

każdy dzień to nowe wyzwanie i nowa przygoda


-
- Pomywacz
- Posty: 51
- Rejestracja: niedziela, 4 czerwca 2006, 22:04
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
- Kontakt:
To trzeba było zacytować ten fragment postu do którego skierowana była Twoja wypowieź - uniknęło by się wówczas nieporozumieńEtenanesa pisze:Och, to nie tak! Absolutnie nie chodziło mi o rymy w tym wierszu, nawiązałam tylko do słów Falandara. Jakkolwiek głupio zabrzmiała moja wypowiedź - bardzo przepraszam.


pozdrawiam

każdy dzień to nowe wyzwanie i nowa przygoda

- Katarzyna
- Majtek
- Posty: 109
- Rejestracja: sobota, 20 maja 2006, 19:34
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: Słupsk
Zawsze muszę coś namieszać
To z kolei też nie jest tak, że nie toleruję rymów. Po prostu częściej niszczą wiersz niż go wzbogacają. Piękne myśli zapisane w formie utworu z rymami, tracą dla mnie głębię. A jeśli już jest ktoś, komu rym "się poddaje" to bardzo tego artystę szanuję.
Następnym razem będę cytować, żeby nie było niejasności
Pozdrawiam.

Następnym razem będę cytować, żeby nie było niejasności

Pozdrawiam.

-
- Pomywacz
- Posty: 51
- Rejestracja: niedziela, 4 czerwca 2006, 22:04
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
- Kontakt:
Etenaneso - co do rymów masz rację, tylko pod jednym względem, że może być to wyliczanka, ale trzeba nauczyć się rym ujarzmiać
Napiszę Ci wiersz pełen rymów, nowy, mający zaledwie kilka miesięcy, w sumie jest to gra rymów, jest przeznaczony wyłącznie dla Ciebie.
Przepraszam Cię Nyano , że wiersz w Twoim temacie, ale nie chcę go przeznaczać pod ankietę, tylko przytaczam go jako przykład
***
Wirują liście
Wirują lęki
Wirują światy;
Mróz warzy liście
Rozsadza sęki
Nie pachną kwiaty;
Wokoło groza
Upiory żywe
Własnej przeszłości;
I jak wyjść poza
Gdy nici krzywe
Są bez litości?
W oku cyklonu
Serce zamarło
I drży zdziwione;
I chce do domu
By nie rozkradło
Go zło wcielone;
W tej samej porze
Światło promienne
Serce rozpala;
Już ogniem gorze
Miecze zbawienne
U bram ustala;
Chronią cheruby
Duchy ogniste
Serca i duszy;
Nie chcą mej zguby
Duchy przeczyste
I lęk się kruszy;
I stop! Zakrzyknę
Głosem potężnym
W przestrzeń i czas;
I cicho się wymknę
I krokiem prężnym
Odejdę w las.
Napiszę Ci wiersz pełen rymów, nowy, mający zaledwie kilka miesięcy, w sumie jest to gra rymów, jest przeznaczony wyłącznie dla Ciebie.
Przepraszam Cię Nyano , że wiersz w Twoim temacie, ale nie chcę go przeznaczać pod ankietę, tylko przytaczam go jako przykład

***
Wirują liście
Wirują lęki
Wirują światy;
Mróz warzy liście
Rozsadza sęki
Nie pachną kwiaty;
Wokoło groza
Upiory żywe
Własnej przeszłości;
I jak wyjść poza
Gdy nici krzywe
Są bez litości?
W oku cyklonu
Serce zamarło
I drży zdziwione;
I chce do domu
By nie rozkradło
Go zło wcielone;
W tej samej porze
Światło promienne
Serce rozpala;
Już ogniem gorze
Miecze zbawienne
U bram ustala;
Chronią cheruby
Duchy ogniste
Serca i duszy;
Nie chcą mej zguby
Duchy przeczyste
I lęk się kruszy;
I stop! Zakrzyknę
Głosem potężnym
W przestrzeń i czas;
I cicho się wymknę
I krokiem prężnym
Odejdę w las.
Ostatnio zmieniony czwartek, 8 czerwca 2006, 15:27 przez Jassmina, łącznie zmieniany 1 raz.
każdy dzień to nowe wyzwanie i nowa przygoda

- Katarzyna
- Majtek
- Posty: 109
- Rejestracja: sobota, 20 maja 2006, 19:34
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: Słupsk

-
- Pomywacz
- Posty: 51
- Rejestracja: niedziela, 4 czerwca 2006, 22:04
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
- Kontakt:
Kasiu mam nadzieję, że choć troszeczkę przekonałam Cię do rymów, rym daje wiele możliwości, potrafi zaskoczyć... trzeba się tego uczyć i to dość długo... inni mają dane to przez Boga... ale kto posiądzie umiejętność władania rymem, ten może wówczas pokusić się o jego krytykę ... ale wątpię by wtedy doceniając jego piękno i trud tworzenia - uczynił to 
Pozdrawiam Cię Kasiu ciepło

Pozdrawiam Cię Kasiu ciepło

każdy dzień to nowe wyzwanie i nowa przygoda

-
- Tawerniany Trickster
- Posty: 898
- Rejestracja: wtorek, 22 listopada 2005, 10:35
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Akurat rytmicznosc wiersza Jass nie wynika z "rymów" (w tym przypadku są to tzw. rymy czeskie, czyli gramatyczne) tylko z rytmu wiersza - ilości sylab i akcentów. Zresztą właśnie to świadczy o tym, czy wiersz "brzmi" czy nie. W starożytności czegoś takiego jak podobnie brzmiące zakonczenia w ogóle nie stosowano, np u Homera rymy tworzył tylko i wyłącznie układ długich i krótkich sylab (takie rozróżnienie nie istnieje w polskim).
