Strona 1 z 1

Ta, której nie ma

: czwartek, 6 kwietnia 2006, 19:33
autor: Aer
Kolejny wiersz. Jak wyżej proszę o opinie.


Ta, której nie ma.


Mając w pamięci wróżbę od Ciebie
szukałem takiej dla swojego serca,
której miejsce powinno być w niebie,
a którą ja powiodę do kobierca.

Szukałem jej daleko, nie wiedząc,
że prawdziwy skarb na codzień widuję.
Dziś nie ma słów, które wypowiedzą,
jaki ból i żal moje życie rujnuje.

Była tu zawsze odkąd pamiętam,
ale jej nigdy nie dostrzegałem.
Piękna jak ptak, lecz w klatce zamknięta.
Aż pewnego ranka, gdy ujrzałem:

Jej postać na tle okna błękitu,
koloru, który w jej oczach był też.
Mokre skrzydła anielskiego zenitu,
nie od deszczu mokre, ale od jej łez.

A skrzydła były piękne jak u aniołów,
długie, białe, złotem wyhaftowane.
Niedostrzegalne spod sukni zwojów.
Wzory na rękach też były schowane...

I pytałem się cóż to za istota,
która serce wskroś przeszywa przejrzyście.
Włosy ma barwy szczerego złota
a oczy jej jak gwiazdy lśnią srebrzyście.

Jej cień stał tuż przy mnie jak na straży.
Zapachniało lilią kiedy spojrzała.
Podchodząc bliżej dotknęła mej twarzy.
Ona świat mój w swoich dłoniach schowała.

Jej usta do moich się zbliżyły.
Słodkim oddechem wargi przepełnione.
Pocałunki jak wino zaćmiły.
Uniosły się nasze ciała stulone.

Wtem czar prysł i opadłem na ziemię…

Wielki skarb od mej miłej dostałem.
Dała mi go z duszą na pożegnanie.
I by nie odchodziła stąd błagałem,
lecz nieuniknione było rozstanie.

Myśląc o niej przyglądam się chmurom
a w ręku ściskam jedno złote pióro.

: piątek, 7 kwietnia 2006, 20:11
autor: Satan Clause
Wiersz mi się podoba. Długi, a jednocześnie nie nudzi. Podoba mi się tematyka. W pełni zasłużone 6

: piątek, 7 kwietnia 2006, 22:55
autor: Narmo
mhhh.. nie jest zle, ale nie mozna tez powiedziec, ze wiersz powala na kolana. Temat dosc banalny, choc ujety calkiem przyzwoicie.
Moja glowna uwaga dotyczy rymow, ... zeby rymowac trzeba byc w tym naprawde dobrym, w przeciwnym razie z wiersza wychodzi, albo smieszna rymowanka (i tracimy calkowicie powage tematu), albo jakas paskudna, niedokładnie zmielona papka, ktora mozna sobie pokaleczyc przelyk.

Nie boj sie, Twojego tekstu nie nazwalbym papka - miejscami jest bardzo przyjemny. Szczegolnie przypadly mi do gustu niektore wersy mowiace o kontakcie z "aniolem" (np. ten o oddechu).

Sprobuj na poczatku publikowac wiecej bialych wierszy. Oczywiscie nie poddawaj sie i pisz jakies bardziej klasyczne formy, ale pokazuj je ludziom dopiero jak bedziesz pewny, sa dobre. Choc ten na tle forum wcale nie wyglada najgorzej.

: sobota, 8 kwietnia 2006, 09:55
autor: Rodic
Hmm... Co tu dużo pisać: wiersz jest świetny, nawet trudno mi w to uwierzyć, że to ty go napisałeś. Oczywiście jest mi bardzo miło wystawić ocenę 6...