Nigdy nie ufaj mężczyźnie

[Aurora]

y.. ale ja sie zgodze z Nepem.

Bo.. Freud tu jak pięść do ogona itp. Rozumiecie? Po prostu ni w ząb ni w pietruche. Kolega pojechał sarkazmem.. a wszyscy na niego ...

Bo Freud do tekstu nie pasuje. Wygląda jak po prsotu znane nazwisko, pasujace do rytmu wiersza.. bo NIE DO TREŚCI. On całe życie kochał się z kobietami, uprawiał seks, tworzył teorie, kochał. I szanował kobiety. I kochał. Autorka chyba nie ma pojęcia o jego filozofii, myslać etcetera etcetera. Może ranił, ale kochał. I chciał dobrze. Jest zbyt wielki kontrast między mężczyzną, który rani PEEL niż.. być powinien.

Bez sensu po prostu i tyle.

Zepsuło cały wiersz.

Bo jest BEZ SENSU.

Dobranoc.

Poczytaj Freuda, obejrzyj "nieświadomych" i potem.. potem pisz o nim wiersze. Buzi.


a Tytuł? Świetny..
A moze napisz jeszcze 'nigdy nie rozmawiaj z obcymi' oraz 'nie berz cukierkow od obcych' ? Będzie świetny tryptyk.. .poskladam sie ze smiechu i będzie mi lżej.

Ja pier.. NIGDY NIE UFAJ.. NIE UFAJ KOBIETOM. MĘZCZYZNOM ! NIKOMU ! WSZEDZIE JEST SZATAN ! ZAUFaNIE TO ZLO! MILOSCI NIE MA ! GDzIE KURDE MOJA ZYLETKA?!

No .. to yoł.

[Sihamaah]

@up - ach Ci ludzie z "nadmierną potrzebą ekspresji"

Ale to fakt, Freus psuje. Miał być symbolem męskiego szowinizmu i zboczenia? Że nawet cygaro się kojarzy... No, nie wyszło. Poza tym wg mnie dostać po gębie od Freuda to raczej zaszczyt by był... Serio, poczytaj go więcej.

Co do tytułu zgadzam się z Nepritajelem. I z Aurorą. "Nie bierz cukierków od Obcych"... I że sam tekst banalny.

Próbuj dalej.

Też na pożegnianie:
Joł!

[Alucard]

Jak zobaczyłem yoł u Aurory, to sie przeraziłem...

A Freud wcale taki nie był wspaniały. I moim zdaniem tutaj pasuje. Zresztą Aurorko sama sobie zaprzeczasz. Najpierw go gloryfikujesz, a potem piszesz, że zresztą "moze" i nie do końca wiesz, by zpoin-tować, że chciał dobrze.

Faktycznie draniem szczególnym nie był, co nie zmienia faktu, że jego filozofia (moim zdaniem płytka) była jaka była...
Aha... i czytalem, bo mamy psychologie, a i do specjalizacji musiałem go poznać. Fakt- nie pisał tylko (raczej niewiele) o seksie, pożądaniu, instynktach, ale gdy już to robił dochodziło niemal do zezwierzęcenia człowieka... (prawie że bełkot dla mnie . Już docierają do mnie behawioryści sto razy bardziej)


I tego Freuda będę tu bronił. A że wiersz sie mi średnio podoba,to inna bajka- Freud tutaj jest mój i wara od niego

A co do tytulu, to fakt, mentorski ton szkodzi, ale bez przesady- nie macie sie juz nad czym wyżywać, jak na tytule? Mnie on tam ni ziębi, ni grzeje. Ot jest.

@Edit- Sihamaah też jołami rzuca Oo Nie no prosze Juz u samego Nepa mnie to mierziło... a teraz wszyscy?

[Neprijatel]

Sih: mój nick to "Neprijatel", a nie "Nepritajel" Któryś raz już się mylisz Wystarczy "Nep"

Aluś: moje "joł", jeśli jest używane, czemuś służy. Najczęściej szyderze, bo z powyższych Znawców Poezji Bez Argumentacji nic, tylko szydzić. Przecież nie będę się z nimi wyzywał.

[Aurora]

moje YOŁ = spoko nie odpisujcie i tak przeciez wszyscy jestescie mądrzejsi


Wiemy z czym sie FREUD kojarzy.. i dlatego tu nie pasuje. Jak wyjdziemy na jego mysli
i filiozofie te pozostale... jeszcze bardziej tu nie pasuje. Freud - nie! Wiecie kogo ja bym tu dała? Starego Iglesiasa.. ile on dupek zaliczyl tylko dla zaliczenia? ;P Przecież on sie nawet w prasie chwalił jaki to w tym jest dobry..
Pffff idiota. Z moim libido nie wytrzymałby do 20.

[Katarzyna]

.............

[AsiaWZieleni]

Czytałam Freuda, zdaję sobie sprawę z Freuda, nie obchodzi mi czy odczuwał kiedykolwiek prawdziwą miłość, ile miał kobiet, ile orgazmów, a ile dzieci.
Nie wytniecie Freuda, na szczęście, znając Etenanesę.

[Alucard]

Nie wytniecie Freuda, na szczęście, znając Etenanesę.

Boże. Wreszcie ktos, kto mnie poparl...

[Neprijatel]

Mi ten Freud i jego obrona kazuistyką trąci. Wsadzić tam można zamiast niego choćby i Jacka Bąka, a i tak jakoś można go obronić.

[Aurora]

Taa wiersz nie jest o zaliczaniu dupek.
Generalnie wiersz o niczym.
Tzn. ok rozumiem go, czuje... i nie jest tak, ze jestem na nie.
jestem na tak.
jednak freud tu smierdzi.

YOŁ (serio yoł..)

[Alucard]

WRRRR...

a ja jestem na nie, bo wiersz moim zdaniem słaby...
Tylko Freuda nie pozwole zmienic, bo PODOBA MI SIĘ. Bąka też da się wybronić, ale ja bym tego nie zrobił bo BĄK NIE PASUJE MI TUTAJ...

To jest jak rozmowa o wyższości lata nad zimą. Temu sie podoba i pasuje, a temu nie i nic nie poradzisz...

Proponuje zakończyc ten wątek...

[Katarzyna]

...........

[Neprijatel]

No dobra - a chciałem zaproponować jeszcze Arkadiusza Bąka

[Aurora]

a ja Aurore..
taką jedną..
pasuje do kontekstu...