historia życia
-
- Kok
- Posty: 1015
- Rejestracja: sobota, 13 stycznia 2007, 20:32
- Numer GG: 8570942
- Lokalizacja: Shadar Logoth
historia życia
Widziałem tam gór łańcuchy.
Wokół szczytów krążyły ptaki,
Unosząc się na ciepłych prądach.
Słońce pokazywało kostkę
Zza białego, chmurnego baranka.
Sklepienie w pełnym znaczeniu niebieskie
Rodziło jasne kłębki puchatości.
Troszkę się zmieniło.
Zawiał wiatr i niebo ruszyło.
Blask ognistej kuli oświetlił świat.
Zmrożone potoki błyszczały.
Przez liście osik, topoli
Cień rzucany w plamy światłości
Kontrastował barwy piękna.
Wiało dalej.
Nadeszły niebiańskie żałobnice
I rozpoczęły lament.
Rzeki porwały, rwały tamy i lasy.
Strach, błoto, zimno, wilgoć.
Wszystko się załamało.
Doliny życia zostały zalane.
Potem nadeszła zima spokojna.
Wszystko zamrożone, ciche.
Stoicki, bezuczuciowy krajobraz.
Zatrzymane rzeki, twarda woda.
Górski ogień ucichł w trzewiach ziemi.
Świat zastygł w oczekiwaniu
Szczęśliwym, cichym, spokojnym.
I nadeszła wiosna.
Promienie osiągnęły serce lodu.
Ruszyło! Wszystko ożyło.
Woda zapłynęła ruszona wzruszeniem.
Spod ziemi wypełzły barwy
Formy kwiatów przybrawszy przepiękne.
Oko ekstazą trafione zamilkło.
Lato wysuszyło te kwiaty.
Susza spaliła dorobek życia.
Brak wody w powietrzu, na ziemi.
Ogień wokół, w sercu go brak.
Puste stepy dookoła.
Łapczywie wypity jakiś kubek wody.
Krzyk rozpaczy – z gór lawina.
Wokół szczytów krążyły ptaki,
Unosząc się na ciepłych prądach.
Słońce pokazywało kostkę
Zza białego, chmurnego baranka.
Sklepienie w pełnym znaczeniu niebieskie
Rodziło jasne kłębki puchatości.
Troszkę się zmieniło.
Zawiał wiatr i niebo ruszyło.
Blask ognistej kuli oświetlił świat.
Zmrożone potoki błyszczały.
Przez liście osik, topoli
Cień rzucany w plamy światłości
Kontrastował barwy piękna.
Wiało dalej.
Nadeszły niebiańskie żałobnice
I rozpoczęły lament.
Rzeki porwały, rwały tamy i lasy.
Strach, błoto, zimno, wilgoć.
Wszystko się załamało.
Doliny życia zostały zalane.
Potem nadeszła zima spokojna.
Wszystko zamrożone, ciche.
Stoicki, bezuczuciowy krajobraz.
Zatrzymane rzeki, twarda woda.
Górski ogień ucichł w trzewiach ziemi.
Świat zastygł w oczekiwaniu
Szczęśliwym, cichym, spokojnym.
I nadeszła wiosna.
Promienie osiągnęły serce lodu.
Ruszyło! Wszystko ożyło.
Woda zapłynęła ruszona wzruszeniem.
Spod ziemi wypełzły barwy
Formy kwiatów przybrawszy przepiękne.
Oko ekstazą trafione zamilkło.
Lato wysuszyło te kwiaty.
Susza spaliła dorobek życia.
Brak wody w powietrzu, na ziemi.
Ogień wokół, w sercu go brak.
Puste stepy dookoła.
Łapczywie wypity jakiś kubek wody.
Krzyk rozpaczy – z gór lawina.
-
- Bombardier
- Posty: 627
- Rejestracja: wtorek, 22 listopada 2005, 18:30
- Lokalizacja: ze wszond
- Kontakt:
Re: historia życia
Istnieje pewien mit, który mówi o tym, że - pisząc poezję - wcale nie jest konieczne czytanie, wliczając w to pozycje współczesne, poezji właśnie. Niestety, nie jest to prawdą - w tym tekście, składającym się z dziwnych konstrukcji zdaniowych, stosu banałów i przeraźliwego pustosłowia, mimo tego, że tlą się w nim pewne zalążki czegoś, co można rozwijać, widać niekompetencję Autora w zakresie pisania wierszy. Samo "czucie" i "myślenie" nie wystarczają, to coś zupełnie odmiennego niż tworzenie tekstów literackich. Tekst literacki powstaje po ciężkiej pracy.
leżę, patrzę w podłogę i nie chcę.
-
- Szczur Lądowy
- Posty: 6
- Rejestracja: piątek, 27 czerwca 2008, 19:28
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: Gdzieś Za Ludzkim Oceanem
Re: historia życia
Po pierwszym przeczytaniu, bardzo mi się spodobało; po drugim trochę mniej, tak jak poprzedni forumowicz dojrzałam kilka niedociągnięć. Wspaniała jest myśl zawarta w wierszu...
...nie dodaję emoptikonów, bo są beznadziejne...
von Veron -dziecię żywiołów
von Veron -dziecię żywiołów
-
- Kok
- Posty: 1015
- Rejestracja: sobota, 13 stycznia 2007, 20:32
- Numer GG: 8570942
- Lokalizacja: Shadar Logoth
Re: historia życia
A dziękuję von Veronie.
I Tobie takoż Nepriatelu (dopiero teraz zauważyłem, że ktoś tu coś napisał )
dziękuję za krytykę i ogólnie. Klap klap.
i ten. cóż. bełkot
I Tobie takoż Nepriatelu (dopiero teraz zauważyłem, że ktoś tu coś napisał )
dziękuję za krytykę i ogólnie. Klap klap.
i ten. cóż. bełkot
-
- Marynarz
- Posty: 246
- Rejestracja: czwartek, 28 października 2004, 12:24
- Numer GG: 4495618
- Lokalizacja: Pokorniejszy
- Kontakt:
Re: historia życia
Ciekawe czy ktoś jeszcze mnie tu pamięta.. KOK: Zasłużone 5
"(...)Błogosławieni bogaci w duchu, albowiem do nich należy Królestwo Sanktuarium.
Błogosławieni mądrego postu, albowiem oni Admina oglądać będą.(...)"
Błogosławieni mądrego postu, albowiem oni Admina oglądać będą.(...)"
-
- Marynarz
- Posty: 324
- Rejestracja: wtorek, 3 maja 2005, 14:17
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: z miejsca
Re: historia życia
Z rosnącym napięciem śledziłam kolejne wersy, oczekując rozwiązania niesamowitej zagadki, o czym jest ten wiersz. A tu klopsik, żal, zawiedzione dziecko we mnie uderza w płacz, bo wiersz jest o konkretnym niczym. Główna jego myśl jest tak abstrakcyjna, że nie do wyśledzenia, w dodatku dawno temu zaginęła w akcji. Niektórzy twierdzą, że nigdy jej nie było.
Problem ze sztuką jest taki, że musi coś wyrażać. Problem z rozrywką jest taki, że musi dostarczać rozrywki. Same problemy, żadnych rozwiązań.
Przynajmniej nie bije brzydotą po oczach.
Problem ze sztuką jest taki, że musi coś wyrażać. Problem z rozrywką jest taki, że musi dostarczać rozrywki. Same problemy, żadnych rozwiązań.
Przynajmniej nie bije brzydotą po oczach.
Nie ma tego złego, co do domu poszedł
-
- Kok
- Posty: 1015
- Rejestracja: sobota, 13 stycznia 2007, 20:32
- Numer GG: 8570942
- Lokalizacja: Shadar Logoth
Re: historia życia
Same problemy - tak już z moją poezja bywa. Niezrozumiała, ale mnie przyjemność sprawia.AsiaWZieleni pisze:Same problemy, żadnych rozwiązań.
Przynajmniej nie bije brzydotą po oczach.
Nie bije brzydotą? *ukłon* dziękuję, Asiu.
I śliczny opis, iście Pratchettowski ;D
-
- Marynarz
- Posty: 324
- Rejestracja: wtorek, 3 maja 2005, 14:17
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: z miejsca
Re: historia życia
Nie, krytyka nie ma nic wspólnego z niezrozumieniem. Po prostu "puchatość" to zapleśniały przeżytek. Uważam, że powinieneś pójść w inną stronę.
Nie ma tego złego, co do domu poszedł
-
- Kok
- Posty: 1015
- Rejestracja: sobota, 13 stycznia 2007, 20:32
- Numer GG: 8570942
- Lokalizacja: Shadar Logoth
Re: historia życia
Ale... ale. ale.
nobo nobo...
Puchatość jest śliczna *zaturlał się na śmierć*
nobo nobo...
Puchatość jest śliczna *zaturlał się na śmierć*
-
- Marynarz
- Posty: 324
- Rejestracja: wtorek, 3 maja 2005, 14:17
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: z miejsca
-
- Mat
- Posty: 470
- Rejestracja: sobota, 15 grudnia 2007, 09:33
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: poza zasięgiem
-
- Kok
- Posty: 1015
- Rejestracja: sobota, 13 stycznia 2007, 20:32
- Numer GG: 8570942
- Lokalizacja: Shadar Logoth
Re: historia życia
AsiaWZieleni pisze:
@Thurs - bardzo się cieszę. Całkiem miłe uczucie dla autora, również... hmm
-
- Chorąży
- Posty: 3653
- Rejestracja: sobota, 19 listopada 2005, 11:02
- Numer GG: 777575
- Lokalizacja: Poznań/Konin
Re: historia życia
mhmmmmm długie zastanowienie i pierwsze skojarzenie Dolina Muminków ?
odpuszczę sobie analizę tego co tu przeczytałem i ocenię czysto empirycznie otóż z początku czyta się to fajnie nawet i miło. Można wybaczyć wiele bo zaczyna się nawet czytelnik wciągać w ten opis, ale gdzieś tak w połowie zaczyna być senny i znudzony. osobiście myślę że jakiś potencjał w tym jest. Posłuchać się wskazówek Nepa i innych i działać.
odpuszczę sobie analizę tego co tu przeczytałem i ocenię czysto empirycznie otóż z początku czyta się to fajnie nawet i miło. Można wybaczyć wiele bo zaczyna się nawet czytelnik wciągać w ten opis, ale gdzieś tak w połowie zaczyna być senny i znudzony. osobiście myślę że jakiś potencjał w tym jest. Posłuchać się wskazówek Nepa i innych i działać.
-
- Kok
- Posty: 1015
- Rejestracja: sobota, 13 stycznia 2007, 20:32
- Numer GG: 8570942
- Lokalizacja: Shadar Logoth
Re: historia życia
ja już o tym wierszydle zapomniałem