Makaberska I

[AsiaWZieleni]

Nie będzie w tej świni krwi
już więcej cała spuszczona
jej głowa zwieszona z sufitu
zwisa ostatni jej sznur
zerwałam te więzy ty świnio
ty draniu już więcej nie będziesz
mnie ranił nie będziesz ha ha ha
już nie ma cię twój nóż w tej piwnicy
otworzył ci grób moją ręką bo
cóż z ciebie miałam? co zagarnęłam
to będzie moje i moje na wieki
a na śniadanie kaszanka ha ha
więc nie dzwoń

__________________________
Nie, nie mam złamanego serca. I postuluję traktować makabreskę jako formę typowo kobiecą ;P

Edit: Forma to trywialna a groteskowa z założenia. Oczywiście, nie musi i nie powinna każdemu się podobać. Nie mam zamiaru od niej odchodzić, jeszcze się z nią pobawię. Jeśli chodzi o formy "poważniejsze", powstają na bieżąco. Dla głodnych takichże utworów inne tematy, które, zachęcona, tworzę.

[Alucard]

Zdecydowanie mówię nie Asiu. Ja to się lubię przy wierszu pogimnastykować a tutaj tak jakoś topornie.
Potwierdza to moją tezę, że jesteś osobą piszącą nierówne teksty - nie jest to obelga. Obok tych słabszych pojawia się wiele (jak wspomniałem przy ostatnim wierszu) naprawde dobre. POWODZENIA PRZY DALSZYCH PRÓBACH.

[AsiaWZieleni]

Alu, stwórz jakiś temat od siebie, bo zaczynam się robić głodna.