Ostateczna eschatologia

ODPOWIEDZ

Ocena - choć ma to niewielki sens:

1
1
50%
2
0
Brak głosów
3
1
50%
4
0
Brak głosów
5
0
Brak głosów
6
0
Brak głosów
 
Liczba głosów: 2
Neprijatel
Bombardier
Bombardier
Posty: 627
Rejestracja: wtorek, 22 listopada 2005, 18:30
Lokalizacja: ze wszond
Kontakt:

Ostateczna eschatologia

Post autor: Neprijatel »

Ostateczna eschatologia
Ostatnio zmieniony czwartek, 19 czerwca 2008, 00:47 przez Neprijatel, łącznie zmieniany 1 raz.
leżę, patrzę w podłogę i nie chcę.
Ardel
Kok
Kok
Posty: 1015
Rejestracja: sobota, 13 stycznia 2007, 20:32
Numer GG: 8570942
Lokalizacja: Shadar Logoth

Re: Ostateczna eschatologia

Post autor: Ardel »

//Ma droga siostra:

Znaczy się ja.
Na wstępie chciałam wyrazić głębokie uznanie dla niezwykle wręcz rzucającej się w oczy Przerzutni, akcentującej, jakże istotny dla wymowy Utworu wyraz "na". Tym żartem zakończmy wstęp.
Cofanie się do tyłu jako też inne oczywiste oczywistości, dodające pikanterii Twej Liryce, są tyleż ciekawe co bezzasadne. Nie czuję się na siłach dokonania pewnej interpretacji Wiersza, natomiast mam pytanie - Drogi Autorze, czy Ty może pijesz do Traktatu lizbońskiego? Projekt upadku demokracji w związku z tak akcentowanym rozpadem "na zachód" mógłby to sugerować. W gruncie rzeczy nieistotne. W kontekście ogólnego osaczenia demokracji zrozumieć można niezwykle wysublimowane metafory Osaczenia i Niebezpieczeństwa, natomiast co ma do tego biała szata Zmartwychwstałego - doprawdy mnie fascynuje. Czy "PEEL" usiłuje zasugerować, że w obliczu tej polityczno-społecznej Tragedii jest absolutnie niewinny?
Dobrze, nie cofając się już do tyłu, chciałam zaznaczyć, że w porównaniu z pozostałymi owocami Twej twórczości, ten jest niezwyczajnie nadający się do czytania. Ekspresja zakończenia powalająca analogicznie do nadziei wypływającej z wersu pierwszego, jednakże utwór zasługuje na przychylną akceptację i pełen komplement.
Pozdrawiam i życzę dalszych sukcesów na usługach Apollina.

PS Co większe pleonazmatyczne debilizmy zaczerpnięte z pl.wikipedia.org//
AsiaWZieleni
Marynarz
Marynarz
Posty: 324
Rejestracja: wtorek, 3 maja 2005, 14:17
Numer GG: 0
Lokalizacja: z miejsca

Re: Ostateczna eschatologia

Post autor: AsiaWZieleni »

Błagam, tylko nie znów telewizja! Załóżmy, że wszyscy mamy jej dosyć, gdy w dodatku epatuje z wierszy, załóżmy, że czuję się załamana i osłabiona.
po raz kolejny uchwałą większości przyjmują
projekt upadku demokracji, opuszczając powieki
Nie jesteś z pokolenia ani '56, ani '68, nie masz na co narzekać, a poza tym, z pewnością zauważyłeś, choć sprawiasz przeciwne wrażenie, że paralelne wypowiedzi pojawiały się na piśmie co najmniej tysiące razy, a nie chodzi tylko i wyłącznie o publicystykę. Gdybyś cofnął się do tyłu, zauważyłbyś, że się powtarzasz.
Zapobiegawczo: nie przypominaj mi, że powinnam oceniać konkretny wiersz, bo właśnie to robię. Bez kontekstów, sam wiesz, niczego nie da się ocenić, ba, odczytać.
W przeciwieństwie do przedmówczyni stwierdzę, że ten wiersz, w przeciwieństwie do poprzednich, jest nieczytalny.
Nie ma tego złego, co do domu poszedł
Neprijatel
Bombardier
Bombardier
Posty: 627
Rejestracja: wtorek, 22 listopada 2005, 18:30
Lokalizacja: ze wszond
Kontakt:

Re: Ostateczna eschatologia

Post autor: Neprijatel »

O Jezu. Przecież to żart, a pleonastyczne konstrukcje występują cały czas, bo na tym dowcip polega :|
leżę, patrzę w podłogę i nie chcę.
AsiaWZieleni
Marynarz
Marynarz
Posty: 324
Rejestracja: wtorek, 3 maja 2005, 14:17
Numer GG: 0
Lokalizacja: z miejsca

Re: Ostateczna eschatologia

Post autor: AsiaWZieleni »

Jak widać, nie zauważyłam, że to żart. Z tego wynika jeszcze jeden wniosek: poetyka Twoich żartów niewiele różni się od poetyki wierszy pisanych poważnie. Ja się w tym gubię.
Nie ma tego złego, co do domu poszedł
Neprijatel
Bombardier
Bombardier
Posty: 627
Rejestracja: wtorek, 22 listopada 2005, 18:30
Lokalizacja: ze wszond
Kontakt:

Re: Ostateczna eschatologia

Post autor: Neprijatel »

Hmmm. Można z tego wyciągnąć raczej inne wnioski. Odnośnie Twojego czytania. Ale nie będę na ten temat polemizował, bo to karykaturalne.
leżę, patrzę w podłogę i nie chcę.
AsiaWZieleni
Marynarz
Marynarz
Posty: 324
Rejestracja: wtorek, 3 maja 2005, 14:17
Numer GG: 0
Lokalizacja: z miejsca

Re: Ostateczna eschatologia

Post autor: AsiaWZieleni »

Najwyraźniej nie dość, że masz wątpliwe poczucie humoru, to w dodatku kompleksy, które każą Ci zrzucać winę za nieudany żart na odbiorcę. Widzę, że egocentryzm nie pozwala Ci na poważnie zainteresować się cudzą opinią. Nie muszę czytać Twoich skrajniepseudoprofesjonalnych wypocin, tak więc albo nauczysz się szanować swojego czytelnika, albo będziesz musiał się z nim pożegnać.
Nie ma tego złego, co do domu poszedł
Neprijatel
Bombardier
Bombardier
Posty: 627
Rejestracja: wtorek, 22 listopada 2005, 18:30
Lokalizacja: ze wszond
Kontakt:

Re: Ostateczna eschatologia

Post autor: Neprijatel »

Taaa, kompleksy. I gigantyzm.
leżę, patrzę w podłogę i nie chcę.
Aurora
Mat
Mat
Posty: 503
Rejestracja: poniedziałek, 20 listopada 2006, 15:43
Numer GG: 1668791
Lokalizacja: Ziemia Niczyja
Kontakt:

Re: Ostateczna eschatologia

Post autor: Aurora »

jak to czytam
to mi sie zbiera ochota wlaczyc 'm jak milosc'

;-)
Mój świecie rozpal duszę moją, aż do końca! Mój świecie zamień duszę w cząsteczkę słońca! Niech świeci w mroku, niech rozjaśnia dni parszywe! Chcę mięc gorączkę! (...) Ogrzej mnie, miłości, której nie znam jeszcze(...)ogrzej mnie!
Neprijatel
Bombardier
Bombardier
Posty: 627
Rejestracja: wtorek, 22 listopada 2005, 18:30
Lokalizacja: ze wszond
Kontakt:

Re: Ostateczna eschatologia

Post autor: Neprijatel »

No nie, Aurorko! To był taki skrajniepseudoprofesjonalny komentarz.
leżę, patrzę w podłogę i nie chcę.
Sihamaah
Bosman
Bosman
Posty: 1719
Rejestracja: sobota, 4 sierpnia 2007, 12:16
Numer GG: 11803348
Lokalizacja: Łóżko -> Lodówka -> Kibel -> Komputer (zapętlić)

Re: Ostateczna eschatologia

Post autor: Sihamaah »

Może i nie był, ale się na taki nie silił, za to był szczery :P Wreszcie jakaś świeżość zamiast ciągle sobie docinać... (co nawet ja kontynuuję :( )
Mów mi Sih :)
Kanał IRC Tawerny RPG: [url=irc://irc.npircs.pl/tawerna-rpg]KLIK![/url]
Link nie działa? Używaj Opery lub zainstaluj Chatzillę, jeśli używasz Firefoxa. PS.[url=irc://quakenet/tawerna-rpg]STARY KANAŁ TUTAJ[/url]
Aurora
Mat
Mat
Posty: 503
Rejestracja: poniedziałek, 20 listopada 2006, 15:43
Numer GG: 1668791
Lokalizacja: Ziemia Niczyja
Kontakt:

Re: Ostateczna eschatologia

Post autor: Aurora »

ale to nawet nie był komentarz
:D


przepraszam, ale wzbudziliście we mnie takie uczucia...

chociaż nie ;D wzbudziliscie chęć na 'mode na sukces' (chyba 10000 komentarzem w stylu A NIE BO TY, A NIE BO TY - czyli każde swoje i żadne żadnego nie słucha), ale że godzina emisji dawno mineła to.. ide na mariana ;P
Mój świecie rozpal duszę moją, aż do końca! Mój świecie zamień duszę w cząsteczkę słońca! Niech świeci w mroku, niech rozjaśnia dni parszywe! Chcę mięc gorączkę! (...) Ogrzej mnie, miłości, której nie znam jeszcze(...)ogrzej mnie!
Neprijatel
Bombardier
Bombardier
Posty: 627
Rejestracja: wtorek, 22 listopada 2005, 18:30
Lokalizacja: ze wszond
Kontakt:

Re: Ostateczna eschatologia

Post autor: Neprijatel »

Hm, bo dla mnie trochę dziwne jest, że niektórzy, zobaczywszy ot taki żarcik, rzucili się do niesłychanie mocnej krytyki, jakby i tekst był tego wart. Nie ma się czemu, poniekąd, dziwić, bo przecież odgryźć się - najwyraźniej - trzeba; poza tym w dziewiętnastej wiośnie grafomankom rośnie, co dedykuję - ze złośliwością, ale tą uśmiechającą się - AWZ. Polecam jednak, na drugi raz, najcięższe armaty wytoczyć przeciw wierszom, a nie parapoetyckim żartobliwym wypłodkom. Wtedy rozmowa ma sens, a tutaj - co widać powyżej - mamy coś bardziej żałosnego niż termin "tragifarsa kołtuńska".
leżę, patrzę w podłogę i nie chcę.
Aurora
Mat
Mat
Posty: 503
Rejestracja: poniedziałek, 20 listopada 2006, 15:43
Numer GG: 1668791
Lokalizacja: Ziemia Niczyja
Kontakt:

Re: Ostateczna eschatologia

Post autor: Aurora »

ale i to czasem potrzebne :D
choć z umiarem :D

więc odcinkiem 202395039 skończmy i odsyłamy się do wierszy ;)

wiecie, że mnie kochacie
Aurorka ;*


Która zawsze Was wyprowadzi z ciemności i poda Wam rączke ;D
Mój świecie rozpal duszę moją, aż do końca! Mój świecie zamień duszę w cząsteczkę słońca! Niech świeci w mroku, niech rozjaśnia dni parszywe! Chcę mięc gorączkę! (...) Ogrzej mnie, miłości, której nie znam jeszcze(...)ogrzej mnie!
ODPOWIEDZ