Strona 1 z 7
cRPG idealny?
: piątek, 21 stycznia 2005, 16:30
autor: Truman
Mam wizję sowjego idealnego cRPG. Jedyny MMOcRPG jaki grałem to Tibia - i w sumie znudziło mi się szybko, bo mimo wielu zalet w końcu wyszło że to tak naprawdę tylko MMOcHNS (wiecie co mam na myśli). Brakuje mi prawdziwego klimatu zajęć innych niż łupanie potworów->leczenie->sprzedaż łupów->łupanie potworów->...itd. Pieczenie chleba czy łowienie ryb to słaba namiastka prawdziego klimatu RPG. Co powinien mieć Waszym zdaniem dobry cRPG ? Szczególnie MMO. Mam swój autorski system na papierze (jak zapewne wiekszość z Was) ale mimo wszystko ciekaw jestem opinii różnych osób. I co Was wkurza ? Mnie wkurzaja złodzieje i killerzy. Wkurzają mnie też wszystkie "lol'y" czy "nooby" jak kto woli, które chodzą i sępią tylko albo godzinami łupią się po tarczach żeby zwiększyć współczynniki. Idziesz przez miasto a tam wszyscy stoją i łupią się zamiast przeżywać przygody. Wkurzają mnie jakieś dziwne kanały gildiowe, to przeradza sie gadu-gadu a nie RPG. Więc idziesz przez miasto, tam wszystcy się łupią zwiększając współczynniki i gadają na czacie gildiowym o .. nie wiem o czym, o tym ile wzrosły już im współczynniki. Aha no i klikają przechodzących kto jaki na level. A więc idziesz przez miasto...

no dobra odpuszczę już

: piątek, 21 stycznia 2005, 17:01
autor: dsadfga_atadf_a
hmm... dla mnie idealny cRPG powinien miec nieograniczona fabułe oraz mod ktory sprawa ze czlowiek sie starzeje to taka nowosc, ktorej nigdzie nie spotkalem a chcialbym zeby w jakims rpg sie znalazla

oczywiscien ie chodzi mi tutaj o to zeby zmieniala sie cyferka na karcie postaci tylko zeby proces stazenia byl widoczny

po za tym gildie.. hm.. tak gildie powinny byc bardziej ciekawsze a nie jak np. w BG2 gdzie dolanczasz do gildi i robisz sobie quesciki i to wszystko chodzi mi o cos glebszego. Według mnie choć nie gralem w prawie zadnego internetowego rpg'a czesto gra traci na jakosc przez graczy, ktorzy psuja caly klimat i wymyslala no, jakies smetne questy a przynaleznosc do jakiejs gildi ograniczlabysie tylko np. strojem. Wojny gildi wieksza swoboda. oo tak ! jestem za. Ale z drugiej strony przeciez w morowindzie pracowanie dla gildi bylo tylko obowiazkiem aby grac

no ale to nei byl multiplay

moglbym jescze dl. pisac ale nie chce mi sie odwalac filozofi.
: poniedziałek, 31 stycznia 2005, 19:55
autor: Carchmage
Moim marzeniem było, aby był cRPG, w którym ma się pełną wolność. Myślałem, że Morrowind jest taki, no i owszem, ale jakoś dziwnie nie przypadł mi do gustu. Znalazłem Sacred. To juz coś, tu mi się bardzo podoba, ALE wciąż nie jest to rpg idealny. Ograniczenie klas itp. Mysle, ze spelnieniem moich marzen bedzie World of Warcraft, w ktorego raczej nie zagram, bo nie wiem, czy ede mial tyle kasy miesiecznie... Sie zobaczy.
: środa, 2 lutego 2005, 17:50
autor: Runiq
CRPG idealny? Hm... pomyślmy... Powinno być to MMOcRPG, świat ogromny, bez miesięcznych opłat, ze starzeniem się, masa questów i losowy główny wątek. To byłby idealny cRPG!
: środa, 2 lutego 2005, 18:44
autor: Khazar
Cechy idealnego cRPG-a:
- miliony (jeśli nie milardy questów)
- minimalne wymagania sprzętowe (żeby nawet na ZX Spectrum chodziło

)
- istnienie wersji on-line (i żeby wymagała najniższej przepustowości łącza oraz bez miesięczych opłat)
- piękna grafika, jak w Matrixie

- świat wielokrotnie szerszy nawet od naszej planety
- SI NPC-ów tak zaawansowana, jak u agentów z Matrixa (co ja do tego Matrixa mam)
- możliwość ingerencji w świat lepsza niż w HL 2
- nieskończenie interaktywny świat (tak interaktywny, jak nasz własny, rzeczywisty)
- tysiące profesji
- możliwość podłączania umysłu do tego świata (i znów Matrix)
I jeszcze wiele, wiele więcej. Jakby to wszystko napisać, to by pewnie zajęło tyle, co z 5 stron tego forum.
: środa, 2 lutego 2005, 18:53
autor: Dante
Khazar pisze:Cechy idealnego cRPG-a:
- minimalne wymagania sprzętowe (żeby nawet na ZX Spectrum chodziło

)
- piękna grafika, jak w Matrixie

- SI NPC-ów tak zaawansowana, jak u agentów z Matrixa (co ja do tego Matrixa mam)
Hehe jak ty chcesz mieć minimalne wymagania przy tym
Idealny RPG to Arcanum! I tyle!

: środa, 2 lutego 2005, 19:02
autor: Khazar
Dante pisze:Khazar pisze:Cechy idealnego cRPG-a:
- minimalne wymagania sprzętowe (żeby nawet na ZX Spectrum chodziło )
- piękna grafika, jak w Matrixie
- SI NPC-ów tak zaawansowana, jak u agentów z Matrixa (co ja do tego Matrixa mam)
Hehe jak ty chcesz mieć minimalne wymagania przy tym
No, miał być "idealny", a nie "realny"

.
: środa, 2 lutego 2005, 20:01
autor: MAd Phantom
Khazar - wyłącz kompa i wyjdź z domu, a znajdziesz się w swoim wymarzonym RPG - ponad 6 mld NPC, każdy moze dać Ci po kilka(set?) zadań, fenomenalna grafika, nieograniczona interaktywność - pełen serwis! ;-P
A co do wymagań minimalnych jeśli iałby być jednak "c" to wystarczy tylko gniazdo z tyłu głowy ;-P
A czy cRPG, do którego możnaby się podłączyć byłby taki idealny? Może i fajnie by sie grało, ale... byłby zapewne silnie uzależniający.... po co komu rzeczywistość skoro wirtualny świat jest lepszy? A co gdyby wyskoczył "critical error" ? Lub umysł brał "poważnie" bodźce z tamtego świata i wykształcał na ich bazie nawyki i odruchy?
A mi tam wystarczy Arcanum 2 - pod warunkiem, że będzie i będzie tym razem zapięte na ostatni guzik (oryginałowi zabrakło nieco)... noo... i żeby się nie kończyło ;-D
: środa, 2 lutego 2005, 23:00
autor: dsadfga_atadf_a
mi sie wydaje ze taki cRPG do ktorego mozna by sie polaczyc bylby calkiem niezlywm pomyslem

Bylby b. realistyczny od larpa. No ale zeby ta gra wplywala na nasz umysl.. chyba to nie mozliwe

to by byla przeciez gra prawda? cos jakby na helm wirtualny..
: środa, 2 lutego 2005, 23:10
autor: MAd Phantom
Nie. W chełmie masz duże poczucie kontaktu z rzeczywistością - czujesz otoczenie, wiesz, ze wciąż jesteś w pokoju... a takie podłączenie musiałoby całkowicie "sparaliżować" ciało i przesyłaś pełne sztuczne bodźce i informacje do mózgu. Już samo to mogłoby prowadzić do wielu poważnych komplikacji zarówno biologicznych jak i psychicznych... Pozatym taka gra miałaby 1000x większy wpływ na psychikę niż normalne gry, TV i prasa razem wzięte - w umyśle pojawiałyby się nowe nawyki, odruchy, skojarzenia.... Co gorsza możnaby nawet łatwo nabawić sie fobii, uzależnienia od adrenaliny lub nerwicy. Oczywiście możnaby "dezaktywować" niektóre gruczoły i części mózgu, ale to skolei wywołałoby kolejne powikłania i wprowadzałoby w stan otępienia, a granie nie byłoby ani odrobinę przyjemne.
: środa, 2 lutego 2005, 23:31
autor: dsadfga_atadf_a
hehe no to teraz mnie troche przeraziles

no ale chyba nawet w takim chelmie mozna czasem tak bardzo sie wczuc ze zapomnisz o rzeczywistosci.
: środa, 2 lutego 2005, 23:37
autor: MAd Phantom
W chełmie możesz mieć odczucie zapomnienia o rzeczywistości, jednak mózg wciaż o niej pamięta (główniepodświadomie, gdyż odbiera różne bodźce zewnetrzne, a i grafika gier, ani same gry nie są odpowiednio realistyczna (w VR (Virtual Reality) do generowania grafiki mogłaby zostać wykorzystana "wolna" (ponad 90%) część "mocy obliczeniowej" mózgu ) by zmylić mózg), co w VR nie byłoby już możliwe ("odcięcie" układu nerwowego, ogromy realizm, )
: czwartek, 3 lutego 2005, 12:27
autor: Khazar
Ja się jednak zgadzam z MAdem. Wpadła mi kiedyś do głowy koncepcja pewnego niepokojącego świata. Wszystko było tak, jak tutaj opisujecie: ludzie się podłączali do komputerów, jak w Matrixie, i uczestniczyli w pewnej grze fantasy. Grali w nią coraz częściej i częściej, aż doszło do tego, że spędzali w nim większość życia. Żeby nie marnować czas na posiłek, zbudowali jakieś maszyny, które się nimi opiekowały, dawały dożylnie pokarm, itp. A oni sami żyli sobie w wyimaginowanym świecie, gdzie po kilku(nastu) latach wszyscy już zapomnieli o "starym świecie". Było to jednak nawet dobre dla całej planety. Po kilku stuleciach przyroda odżyła, kiedy nie produkowano takiej ilości zanieczyszczeń. Zniknęły tż dziury ozonowe. Ziema odetchnęła z ulgą, że pozbyła się takiego pasożyta, jakim był człowiek. Może więc jednak warto się podłączyć na kilka stuleci. A potem się odłączyć i cieszyć się pięknem Ziemi (by po kilku dekadach/stuleciach znów go zniszczyć).
: czwartek, 3 lutego 2005, 13:36
autor: Runiq
Tja. Ale czy chciałbyś opuścic świat gry, by wrócić do rzeczywistości? A jak Ziemię zaatakowaliby kosmici, albo agenci? Co by wtedy było?
Bosh, my tu Offtopicujemy!
: czwartek, 3 lutego 2005, 15:47
autor: MAd Phantom
Uzależnienie i podłączenie na stałe to kolejna sprawa.... tu też nie byłoby różowo:
Zanik mięśni w wyniku bezruchu i organów w wyniku dpodawania posiłków dożylnie - może doprowadzić do szybkiego zgonu. Możnaby pobudzać mięśnie elektrycznie itp. Ale wymagałoby to dużych ilości energi... również te maszyny-niańki wiele by jej pochłaniały.. tak samo jak urządzenia produkujące kroplówkę itp. A energia sie z próżni nie weźmie (no dobra... kto zna teorię Szypowa ten wie, że nie musi to być prawdą...), więc ewentualny zysk dla Ziemi byłby conajwyżej jako-taki.... A po paru pokoleniach (zakładam, że rozmnażanie przebiegałoby "mechanicznie") nikt by nawet nie pamiętał o "realu"..
Runiq -> gadamy obecnie na temat "Czy VR byloby cRPG idealnym?" co jak najbardziej mieści sie w temacie "cRPG idealny", więc nie wiem gdzie Ty tu masz off-topic...
: piątek, 4 lutego 2005, 02:18
autor: Karczmarz
To o czym tu dyskutujecie, jest żywcem wyjęte z anime 'Hack Sign'. Swoją drogą polecam obejrzeć
Istnieje świat, do którego można się zalogować i grać poprzez chelm właśnie. Cudowna grafika, mnóstwo questów i prawdziwe społeczeństwo, problem w tym, że główny(a) bohater(ka) (do teraz nie jestem pewny płci

) nie potrafi sie wylogować

: piątek, 4 lutego 2005, 09:42
autor: Dante
Wielkie brawa dla khazara za poparcie mojej teorii o tym że człowiek to kolejna plaga egipska. Świat VR byłby dobrym RPG ale wystarczyło by spięcie by efekty obrażeń z tamtego świata przeszłt na rzeczywistość. I pamiętajcie tekst z Matrixa "Bez mózgu ciało niemoże żyć"