Neverwinter Nights 2
-
- Majtek
- Posty: 96
- Rejestracja: niedziela, 26 marca 2006, 16:54
- Numer GG: 2708525
- Lokalizacja: myszków dolnych
Neverwinter Nights 2
Zdecydowanie najlepszy rp-eg mininionego roku. Niezła fabuła ( w przeciwieństwie do jedynki), tak jak w poprzedniku fantastyczny rozwój postaci. Bardzo dobry dobór aktórów podkładających głosy bohaterów ( Piotr Fronczewski jak za czasów BGI i BGII). I ta muzyka..... Niestety na minus można zaliczyć prawie nie zmienioną grafikę i dość częste ,,głupie" ustawienie kamery.
A ŻEBYŚCIE ŻYLI W CIEKAWYCH CZASACH... WSZYSCY... TY TEŻ CO SIĘ TAK GAPISZ... WIEM GDZIE MIESZKASZ, WIEM CO JADASZ NA KOLACJĘ, WIEM....
-
- Marynarz
- Posty: 385
- Rejestracja: czwartek, 5 stycznia 2006, 11:21
- Lokalizacja: Tam, gdzie słońce świeci inaczej
- Kontakt:
-
- Mat
- Posty: 594
- Rejestracja: środa, 7 czerwca 2006, 20:34
- Numer GG: 5800256
- Lokalizacja: GOP
-
- Majtek
- Posty: 96
- Rejestracja: niedziela, 26 marca 2006, 16:54
- Numer GG: 2708525
- Lokalizacja: myszków dolnych
-
- Bosman
- Posty: 2006
- Rejestracja: niedziela, 17 grudnia 2006, 11:38
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: Nie chcesz wiedzieć... naprawdę nie chcesz wiedzieć...
-
- Bosman
- Posty: 2074
- Rejestracja: wtorek, 7 grudnia 2004, 07:23
- Numer GG: 6094143
- Lokalizacja: Roanapur
- Kontakt:
Co do wyższości jednej gry nad drugą - co kto lubi. Ja zastanawiam się nad kupne NWN2 ale na razie wolę poczekac na Jade Empire chyba, za to mam pytanie. Czym poza kolorem pudełka (i zapewne płyt) różnią się wersja czarna i biała?
Spłodził największe potwory - wielkiego wilka Fenrira, węża Midgardsorma i boginię umarłych Hel.
Nordycka Zielona Lewica
Nordycka Zielona Lewica
-
- Majtek
- Posty: 96
- Rejestracja: niedziela, 26 marca 2006, 16:54
- Numer GG: 2708525
- Lokalizacja: myszków dolnych
Perzyn pisze:... Czym poza kolorem pudełka (i zapewne płyt) różnią się wersja czarna i biała?
Niczym, tak jak ''Black & White''. Lecz chyba do każdaj była inna książka... Niestety na obie na poziomie tej ze "świątyni..." ech
Azrael666 pisze:NWN 2 - najlepszy? Śmiem się niezgodzić.
Grał ktoś w GothcaIII? Co prawda równać się on nie może z G2 i G1, ale i tak jest lepszy od NWN 2.
Tja... A świnie latają.
Zapewniam cię że NWN 2, przebija G3, który rzeczywiście jest lepszy od NWN, ale number one
A ŻEBYŚCIE ŻYLI W CIEKAWYCH CZASACH... WSZYSCY... TY TEŻ CO SIĘ TAK GAPISZ... WIEM GDZIE MIESZKASZ, WIEM CO JADASZ NA KOLACJĘ, WIEM....
-
- Marynarz
- Posty: 395
- Rejestracja: poniedziałek, 3 lipca 2006, 15:16
- Lokalizacja: Piździawy Zdrój
- Kontakt:
O wlasnie, z Ravenem zgadzam sie w 100%. W nwn2 w tych zadaniach jest jeszcze jakas glebia, subtelnosc, tymczasem w G3 niemal kazde zadanie ktore mamy w dzienniku zaczyna sie od kill lub find. ewentualnie czasami dochodzi talk.Raven pisze:Azrael666 pisze:NWN 2 - najlepszy? Śmiem się niezgodzić.
Grał ktoś w GothcaIII? Co prawda równać się on nie może z G2 i G1, ale i tak jest lepszy od NWN 2.
Tja... A świnie latają.
Zapewniam cię że NWN 2, przebija G3, który rzeczywiście jest lepszy od NWN, ale number one
Tak btw: niecala godzine temu skonczylem kampanie w nwn2. Czas sie zabrac za multiplaya
Miasto zbudowane z Drewna tworzy się w Lesie
Miasto zbudowane z Kamienia tworzy się w Górach
Miasto zbudowane z Marzeń tworzy się w Niebiosach
Miasto zbudowane z Kamienia tworzy się w Górach
Miasto zbudowane z Marzeń tworzy się w Niebiosach
-
- Marynarz
- Posty: 262
- Rejestracja: sobota, 21 sierpnia 2004, 18:44
- Lokalizacja: Negative Material Plane, Fortress of Regrets (Bytom)
- Kontakt:
Musze przyznac, ze NWN2 jest najelpszym rpgiem od czasow kotora2. Fajna fabula, ciekawe postaci (choc zdecydowanie brakuje romansow), genialne mozliwosci w wyborze klas i przede wszystkim zaczerpnieciu wielu elementow z kotora i bg2, sprawia, ze w gre gra sie absolutnie genialnie. Pomijajac niezbyt piekna grafike i braku paru latek doszlifowujacych gre, raczej ciezko tu szukac jakichs minusow.
-
- Marynarz
- Posty: 249
- Rejestracja: niedziela, 18 czerwca 2006, 20:16
- Numer GG: 2956891
- Lokalizacja: Celestrin
- Kontakt:
Jestem w trakcie. Dałam się zaczarować, przyznaję Ale ja mam dodatnie modyfikatory do dania się zaczarować neverwinterowi.
Z głównych wad wymieniłabym nieciekawie (dla mnie) rozłożoną akcję - skumulowaną w punktach, między którymi są długie przestoje i łańcuszki nudnych siepanek. I trochę głupawo zrobione watki tzw romansowe. I to że ciągle nie mogę wyczaić jak porobić skróty do emotów i broadcastów. To chyba wszystkie wady.
Ale kiedy już akcja JEST... nie umiem chwalić w punktach, ale przyznam się że siedząc właśnie w pracy ciągle myślę, co będzie dalej i co było do tej pory
Myslę, że dużym plusem są postacie. Ich głosy też, świetnie dobrane, choć nie mówię o polskich, bo tych nie znam.
Z głównych wad wymieniłabym nieciekawie (dla mnie) rozłożoną akcję - skumulowaną w punktach, między którymi są długie przestoje i łańcuszki nudnych siepanek. I trochę głupawo zrobione watki tzw romansowe. I to że ciągle nie mogę wyczaić jak porobić skróty do emotów i broadcastów. To chyba wszystkie wady.
Ale kiedy już akcja JEST... nie umiem chwalić w punktach, ale przyznam się że siedząc właśnie w pracy ciągle myślę, co będzie dalej i co było do tej pory
Myslę, że dużym plusem są postacie. Ich głosy też, świetnie dobrane, choć nie mówię o polskich, bo tych nie znam.
-
- Marynarz
- Posty: 262
- Rejestracja: sobota, 21 sierpnia 2004, 18:44
- Lokalizacja: Negative Material Plane, Fortress of Regrets (Bytom)
- Kontakt:
-
- Marynarz
- Posty: 249
- Rejestracja: niedziela, 18 czerwca 2006, 20:16
- Numer GG: 2956891
- Lokalizacja: Celestrin
- Kontakt:
-
- Marynarz
- Posty: 262
- Rejestracja: sobota, 21 sierpnia 2004, 18:44
- Lokalizacja: Negative Material Plane, Fortress of Regrets (Bytom)
- Kontakt:
-
- Pomywacz
- Posty: 52
- Rejestracja: wtorek, 28 listopada 2006, 18:05
Giera wyciąga wyjątkowo... ale nie jest pozbawiona wad. Do tych wyżej wymienionych, dodam jeszcze IMO największą: Liniowość! Idziemy po prostu przez scenariusz (fakt, że znakomity) jak po sznurku, czasem podejmując jakąś decyzję. Tęsknię za czasami pierwszego BG, kiedy to mogłem porzucić na pewnien czas wątek główny i po prostu zacząć przemierzać lasy Wybrzeża Mieczy w poszukiwaniu przygód. A tu lipa, wszystkie lokacje są powiązane z wątkiem głównym i w dodatku jak już wszystko w jednej załatwiliśmy, to w późniejszym etapie gry nie będziemy mogli do niej wrócić. Denerwujące są także questy, wymuszające na graczu dąłączenie kogoś do swojej drużyny.
Ale co z tego, skoro jak zaczniemy już grać, to mimo tych wad nie można się od NVN2 oderwać
Ale co z tego, skoro jak zaczniemy już grać, to mimo tych wad nie można się od NVN2 oderwać
-
- Marynarz
- Posty: 249
- Rejestracja: niedziela, 18 czerwca 2006, 20:16
- Numer GG: 2956891
- Lokalizacja: Celestrin
- Kontakt:
Mi nie przeszkadza liniowość, gdy gra wciągnie mnie na tyle, że jestem ciekawa co jest na końcu sznurka. W nwn2 czuję się najczęściej (nie cały czas) na tyle wciągnięta, że może sobie być i liniowe. Zwłaszcza teraz, jak okazało się, że moja ulubiona postać żyje, po prostu chce się iść dalej.
BG1 owszem oferowało małe questy, jednak były to dość banalne mikrusy często wstawiane na siłę, pokroju ratowania kota, straszenia niedźwiedzia na moście czy inne ambitne. Zawsze zbaczając ze ścieżki miałam poczucie, że i tak nic na poboczach wielkiego nie znajdę, prócz wilków, gibberlingów i moich ulubionych(?) xzvartów. Ale owszem, doceniam możliwość wędrowania po kolorowych lasach (w których nawiasem mówiąc, jedne drzewa zdają się mieć jesień, a inne wiosnę )
Przymusowe trzymanie postaci też mi się nie podoba, ale lepsze to niż kotorowe granie kimś innym. Podoba mi się też w nwn jedna rzecz - to, że wyrosłam z kotorowej manii nabijania opinii u enpeców Teraz wreszcie odgrywam postać. I tu przypomina mi się wada fabuły nwn2 - nie chciałabym spoilerować, ale jeśli ktoś grał, niech pomyśli - czy to jest fabuła dla prostego, uciekającego od cywilizacji druida...? Na początku żałowałam wyboru postaci. Ale już nie.
BG1 owszem oferowało małe questy, jednak były to dość banalne mikrusy często wstawiane na siłę, pokroju ratowania kota, straszenia niedźwiedzia na moście czy inne ambitne. Zawsze zbaczając ze ścieżki miałam poczucie, że i tak nic na poboczach wielkiego nie znajdę, prócz wilków, gibberlingów i moich ulubionych(?) xzvartów. Ale owszem, doceniam możliwość wędrowania po kolorowych lasach (w których nawiasem mówiąc, jedne drzewa zdają się mieć jesień, a inne wiosnę )
Przymusowe trzymanie postaci też mi się nie podoba, ale lepsze to niż kotorowe granie kimś innym. Podoba mi się też w nwn jedna rzecz - to, że wyrosłam z kotorowej manii nabijania opinii u enpeców Teraz wreszcie odgrywam postać. I tu przypomina mi się wada fabuły nwn2 - nie chciałabym spoilerować, ale jeśli ktoś grał, niech pomyśli - czy to jest fabuła dla prostego, uciekającego od cywilizacji druida...? Na początku żałowałam wyboru postaci. Ale już nie.
-
- Szczur Lądowy
- Posty: 2
- Rejestracja: wtorek, 5 czerwca 2007, 13:57
- Numer GG: 0
Re: Neverwinter Nights 2
w końcu ktoś pomyślał nad fabułą a nie tylko nad tym żeby każdy listek na drzewie bujał się oddzielnie na wietrze....
gierka warta swojej ceny (spolszczenie jest dość średnie, żałuję że nie mam oryginalnej wersji)
gierka warta swojej ceny (spolszczenie jest dość średnie, żałuję że nie mam oryginalnej wersji)
-
- Marynarz
- Posty: 249
- Rejestracja: niedziela, 18 czerwca 2006, 20:16
- Numer GG: 2956891
- Lokalizacja: Celestrin
- Kontakt:
Re: Neverwinter Nights 2
A my załatwiliśmy sobie oryginał, bo jestem uprzedzona do spolszczeń takich gier - i nie żałuję. Może tylko troszkę tego, że za podobną cenę co polska wersja, nie było żadnych bajerów z pudełkiem (nawet instrukcja była w pdf).
Fabuła jest w porządku, ma swoje wady, ale bardzo mi się podobała. Dostarczała emocji, to mi wystarczy Poza tym uwielbiam ten fragment historii, na którym oparli opowieść. Teraz przebijam się przez edytor i czekam na dodatek z utęsknieniem. Wątek pchający mnie do przodu w podstawce nie zakończył się satysfakcjonująco i czuję pewien niedosyt fabułowy.
Rozczarowanie po krótkim zapoznaniu z edytorem - tam jest tylko to, co w grze. W jedynce były tam zapasy kritów, przedmiotów i obiektów, które nie znalazły się w grze (o ile pamiętam). Na przykład choćby wszystkie kolory smoków. A tu? Nic...
Fabuła jest w porządku, ma swoje wady, ale bardzo mi się podobała. Dostarczała emocji, to mi wystarczy Poza tym uwielbiam ten fragment historii, na którym oparli opowieść. Teraz przebijam się przez edytor i czekam na dodatek z utęsknieniem. Wątek pchający mnie do przodu w podstawce nie zakończył się satysfakcjonująco i czuję pewien niedosyt fabułowy.
Rozczarowanie po krótkim zapoznaniu z edytorem - tam jest tylko to, co w grze. W jedynce były tam zapasy kritów, przedmiotów i obiektów, które nie znalazły się w grze (o ile pamiętam). Na przykład choćby wszystkie kolory smoków. A tu? Nic...
telitha i lú...