W obydwóch tych grach miałeś na przykład do wyboru trzy zupełnie odmienne ugrupowania, opcje dialogowe dawały możliwość załatwiania spraw na różne sposoby. Mogłeś grać typowym magiem, wojownikiem, lub w ogóle postacią ugodową (to raczej w TES niż Gothicu). Zbroje i statystyki często po prostu podkreślały charakter postaci, a domki i inne pierdoły to niezły dodatek, ale jednak zbędny.A co z tak sławnymi i dobrymi RPG, jak Gothic czy TES(głównie Morrowind)?
Więc, tak - odgrywanie i kształtowanie charakteru stawiam na pierwszym miejscu jeśli chodzi o crpg, zaraz za ciekawą fabułą i światem. Drzewa rozwoju, umiejętności i tym podobne schodzą na drugi plan.