Na jaką grę czekacie?

[Matt_92]

Ja czekam na "normalną" kontynuację starych Falloutów...

[Sihamaah]

Czekam na jakąś oryginalną, niezależną gierkę a'la World of Goo... Tj. nie chodzi mi o sposób rozgrywki, ale o samą jakość, pasję twórców, jaką da się wyczuć w grze...

Poza tym:
Deus Ex 3... Jedynka to nie będzie, ale może być przecież dobrze.
TES V...
i jw.

[Blue Spirit]

odnośnie TESA V gdzieś tak z rok, dwa, czytałem w cd actionie że już ruszyły prace, ale zważywszy na to ile czekaliśmy na Obliviona, V wyjdzie za
7-8 lat. Więc życzę ci cierpliwości i wytrwałości.
Podobnie jak sequel tego, no, Fable'a.

teraz czekam na Modern Warfare 2. Bo jesli chodzi o poziom COD, V spieprzyła prawie na całej linii

[Alien]

wiem V była poniżej średniej CoD( ale wg mnie lepsza od serii MoH)
MAm nadzieję że modern warfare 2 będzie dłuższe od CoD 4...
Bo ta ostatnia była o wiele za krótka...

[Blue Spirit]

wiem V była poniżej średniej CoD( ale wg mnie lepsza od serii MoH)
MAm nadzieję że modern warfare 2 będzie dłuższe od CoD 4...
Bo ta ostatnia była o wiele za krótka...

Prawdopodobnie kontynuacja IV będzie jeszcze krótsza od MW... od jakiegoś czasu panuje niestety moda na wydawanie coraz krótszych gier, a cena i sprzedawalność (dobre słowo?) nie spadają.

[Sir_herrbatka]

odnośnie TESA V gdzieś tak z rok, dwa, czytałem w cd actionie że już ruszyły prace, ale zważywszy na to ile czekaliśmy na Obliviona, V wyjdzie za
7-8 lat. Więc życzę ci cierpliwości i wytrwałości.

Prace nad TES V zaczeły się w roku 2006, jeszcze przed wydaniem obliviona. Prawdopodobnie TES V zostanie wydany w roku 2012 i jest niemal pewne że będzie się rozgrywać w Skyrim.

[Blue Spirit]

Ciekawe czy szykuje się taki przełom jak w przypadku IV
A ja jeszcze oczekuję dość z dużym zapałem na sequel wiedźmina, choć na niego trochę sobie pewnie poczekamy. Ale cóż, zapytać zawsze można, ba, trzeba: any news from north?

[Aras]

Chcę Alana Wake'a, chcę Splinter Cell Conviction. Już.

[kaziu]

Chcę 2 częsć lub remake Vampire the masqarade: Bloodlines jako że ta gra moim zdaniem gdyby była wydana zgodnie z premierą a nie rok wcześniej to by się wszyscy nią podniecali jak BG 2 (moim zdaniem fajny jest ale nie zasługuje na podnietę) PT(tu też nie rozumiem, ciekawsze od BG 2 ale ja może nie widzę czegoś w tych grach).

[Phoven]

Absolutnie się zgadzam. Jeśli VtM podrasuje się fanowskim patchami to jest imo jedną z najlepszych komputerowych gier fabularnych eva'. Zaś pod względem klimatu bije absolutnie wszystkich na głowe, zero konkurencji.

[gaudat]

Ciekawe czy szykuje się taki przełom jak w przypadku IV

IV była rewolucyjna ? czy ja o czymś nie wiem ? IMO Morrowind był znacznie lepszy ( miał naprawdę niesamowity klimat ).

[Blue Spirit]

Ciekawe czy szykuje się taki przełom jak w przypadku IV

IV była rewolucyjna ? czy ja o czymś nie wiem ? IMO Morrowind był znacznie lepszy ( miał naprawdę niesamowity klimat ).

gaudat, błagam cię na wszystko, nie zaczynaj znowu. Mi się spodobał Oblivion bo był jaby "lepszym Morrowindem", poprawiał jego błędy a nie tracił klimatu, który zresztą IV ma (choć nie ma się co spierać, bezapelacyjnie mniejszy od III)

[Sihamaah]

Pewnie chodziło głównie o:
-przełom graficzny (choć znowu nie taki wielki)
-mniej wkurzających błędów
-mniej wkurzających błędów
-parę ułatwień
-mniej wkurzających błędów.

Chyba każdy, nawet nie sympatyzujący się z Morro, zgodzi się. Zwłaszcza z punktami 2,3 i 5.

[Ardel]

Za to w Oblivionie jest wkurzające "podpakowywanie szczurów levelujące" - czyt. im wyższy poziom, tym trudniej się gra. A to znaczy, że "spanie" czy też odpoczynek nie ma sensu po 12 lvl i w ten sposób należy bez łóżeczka dotrwać końca gry. Bo inaczej jest to bezsensowne

[Thurs]

Za to w Oblivionie jest wkurzające "podpakowywanie szczurów levelujące" - czyt. im wyższy poziom, tym trudniej się gra. A to znaczy, że "spanie" czy też odpoczynek nie ma sensu po 12 lvl i w ten sposób należy bez łóżeczka dotrwać końca gry. Bo inaczej jest to bezsensowne

Z tego co piszesz wynika, że to poważna wada gry i świadczy o jej strasznym niedopracowaniu. Po co levele postaci w takim razie? żeby ukończenie gry na którymś tam poziomie było niemożliwe? Nie lepiej było zrobić pewnego wyważonego poziomu trudności dla questów i dopracować przeciwników i samą postać (także jej umiejętności) tak aby bez levelowania można było przejść jakoś całą grę? Mi się wydaje, że była by to ciekawa propozycja i w pewnym stopniu rewolucyjna. Może rozważali taką opcję ale bali się ją włączyć w grę?

[Ardel]

Po co levele postaci w takim razie? żeby ukończenie gry na którymś tam poziomie było niemożliwe?

Wiesz... To wygląda tak:
pierwszych 12 leveli postaci - gra na najtrudniejszym poziomie trudności jest bardzo prosta. Są trudności w walkach z grupami potworów, więc ok.
od 13- ~20 - gra jest na najwyższym trudna, interesująca, trzeba myśleć.
>20 - jest to zupełnie bez sensu. Tam gdzie spotykało się szczury spotyka się gobliny mające 2,5 metra, w które trzeba napieprzać najlepszym mieczem w grze przez minutę, aby zabić coś takiego. Tylko, że tych goblinów jest po 3 plus szaman jakiś epicki. Otchłań zapieprzona jest diabłami, potworami i innymi demonami, których nie sposób pokonać bez stosowania taktyki ucieczki i odpoczynku (w pierwszych poziomach postaci, w Otchłaniach było po parę diablików schodzących od dwóch strzałów z łuku). I gra robi się po prostu nieprzyjemna sama w sobie.

A jak nie levelujesz, to przeciwnicy się nie zmieniają. To głupie...

[gaudat]

Pewnie chodziło głównie o:
-przełom graficzny (choć znowu nie taki wielki)
-mniej wkurzających błędów
-mniej wkurzających błędów
-parę ułatwień
-mniej wkurzających błędów.

Chyba każdy, nawet nie sympatyzujący się z Morro, zgodzi się. Zwłaszcza z punktami 2,3 i 5.

W takim razie równie rewolucyjna jak Oblivion była łatka do Morrowinda. ...

Ciekawe czy szykuje się taki przełom jak w przypadku IV

IV była rewolucyjna ? czy ja o czymś nie wiem ? IMO Morrowind był znacznie lepszy ( miał naprawdę niesamowity klimat ).

gaudat, błagam cię na wszystko, nie zaczynaj znowu. Mi się spodobał Oblivion bo był jaby "lepszym Morrowindem", poprawiał jego błędy a nie tracił klimatu, który zresztą IV ma (choć nie ma się co spierać, bezapelacyjnie mniejszy od III)

to zdecyduj się w końcu - Oblivion był rewolucyjny, czy był tylko poprawionym Morrowindem ?