U mnie objawia się umiłowanie do magii. W jednostrzałówkach zawsze gram magiem. Ostatnio w kilkumiesięcznej kampanii postanowiłem zagrać twardego wojownika... i wyszło mi to doskonale. Szybko stałem się najpotężniejszym graczem w drużynie i przyznam, spodobało mi się to

Na epickim poziomie połączyłem to z kapłanem, bo głód magii się odezwał.
Teraz cisnę paladynem bo to całkiem dobre połączenie.
Moja druga miłość obok magii, to sztuka. Uwielbiam grać bardem. Prymitywna broń palna/zestaw noży do rzucania pod peleryną, lutnia i świat należy do mnie. Mam jako taki talent do rymowania, więc wszyscy są zadowoleni z mojego odgrywania postaci.