Seria Heroes of Might and Magic

[enora]

Bo w poprzednich częściach czasami nie wiedziałam, jak coś mam zrobić, a w piątce takiego problemu nigdy nie miałam.

[Alien]

ok
ile miałaś lat kiedy grałaś w 3 a ile kiedy w 5?
i nie rozumiem czego można w tej grze nie zrozumieć... ;(

[evilmg]

wg mnie to dość oczywistę że kontynuacja wydana parę dobrych lat później ma lepszą grafę

Tego akurat bym nie powiedział... przynajmniej jesli chodzi o starsze pozycje! H4 jest po prostu obleśne w porównaniu do trzeciej części, przynajmniej moim zdaniem.

Pomijając już gry 2d, których kolejne części wychodziły na wczesnych silnikach 3d...

[bOdziO Wolf]

Tego akurat bym nie powiedział... przynajmniej jesli chodzi o starsze pozycje! H4 jest po prostu obleśne w porównaniu do trzeciej części, przynajmniej moim zdaniem.

Też mi się trochę grafa nie podobała. Miałem wrażenie bałaganu na ekranie. Ale to być może kwestia przyzwyczajenia.

Pomijając już gry 2d, których kolejne części wychodziły na wczesnych silnikach 3d...

Chodzi o serię Might & Magic? Tak przy okazji grał w to ktoś? Podobało mu się?

[Solarius Scorch]

Chodzi o serię Might & Magic? Tak przy okazji grał w to ktoś? Podobało mu się?

Tak, grałem i podobało mi się. Najfajniejsza i najładniejsza była zdecydowanie część siódma, w której środowisko jest w 3D, ale obiekty i przeciwnicy jeszcze w 2D (sprajty) - tak jak np. w Doomie; gra jest śliczna, sycąca i nieźle pomyślana. Szóstka jest zrobiona w tej samej technologii (wcześniejsze były zdaje się czysto 2D), ale jeszcze nie tak wypaśnie. Ósemka jest w pełnym 3D, ale dość brzydka i ogólnie gorsza.

[Pita]

tanio można kupić sagę M&M z sporą ilością gier, ale jakoś nigdy nie wielbiłem jej. Mimo to co do lepszych części zgadzam się z SSem, ale nie ma co się spodziewać po tym Herosów. Co zabawne/ciekawe niedawno wyszeł kolejny Might&Magic w formie RPG-Puzzlera na DSa.

[Solarius Scorch]

No tak, z serią Heroes of Might & Magic gry Might & Magic mają tyle wspólnego, co KOTOR z TIE Fighterem.

Fakt, ja też nie wielbiłem nigdy sagi M&M (podobnie zresztą jak HoM&M, którą lubię jednak znacznie mniej), ale to naprawdę porządna produkcja. Nie przypominam sobie równie dobrego klasycznego RPG na PC z tej szkoły - no, może Wizardry 7, ale to już kompletna prehistoria.

A tak z ciekawości: co to jest "RPG-puzzler"?

[Pita]

Wybacz moją wspaniałą terminologię, ale chodzi mi o tytuły w stylu Puzzle Quest, czy Gyromancer. Połączenie zasad gier logicznych z punktami doświadczenia, czarami, umiejętnościami, lulzową, udającą poważną i epicką fabułą gdzie mamy mhork i zuo oraz dobrych paladynów itd itp...

Ja Ci powiem, że z klasycznych FPP RPG pecetowych bardzo, bardzo lubię tytuły na GoldenBoxie, oczywiście wspomniane przez Ciebie Wizardry (jedynka była rewolucją w swoim czasie), czy Demise z lekko "nowszych" gier ;p

Z Might & Magic jest ten problem co ze starymi Ultima IMO - dla nowych graczy będą zbyt staroszkolne i brzydkie, toporne, trudne itd itp. Dla starych dziadów jak my - po prostu już gÓpie. Fabularnie, rozwiązaniami, śmiesznym klimatem, czy choćby ze względu że mamy już lepsze nisz-gierki dla zjebów i harcorowców za sobą. Mogę się mylić, szczególnie że obu serii dawno nie odpalałem, ale jak to mawiają - lepszy taki post niż żaden!

[Solarius Scorch]

Pewnie masz rację, Pita. Sam miewam podobne myśli. Z drugiej strony wachlarz oczekiwań wśród ogółu konsumentów (że tak zajadę nowomową) jest na tyle szeroki, że na pewno znajdą się młodzi ludzie, którym M&M przypadnie do gustu tak jak nam, albo i bardziej. Choćby przez snobizm, ale niekoniecznie.

A w Demise muszę kiedyś zagrać, chyba nigdy nie miałem z nią realnego kontaktu. To jest, o ile się nie mylę, coś w rodzaju roguelike'a z grafiką?

[Pita]

Tak, Demise to klasyczny dungeon crawler z masą wrogów i losowymi lochami. Fajny i nieźle wygląda. Ja najbardziej z gatunku cenię sobie japońskie Wizardry - szczególnie wersje na PS2. Japończycy pokochali oryginał i zrobili własną serię, która do dziś trzyma zajebiście wysoki poziom. DS też ma masę podobnych gier.

Ale wracając trochę do tematu - Dark Messiash of M&M - podobał Wam się? Bo mi ani nie robiła wersja na PC, ani na Xboxa. Znaczy się są okej, ale również wydano lepsze gry tego typu (Arx Fatalis, King's Field, Eternal Ring...). Z drugiej strony za grosze, za które chodzi może powinnienem się zaopatrzyć we własną kopię?

[bOdziO Wolf]

le wracając trochę do tematu - Dark Messiash of M&M - podobał Wam się?

Był gdzieś temat o tym... ale przepadł. Znałem wtedy rozgrywkę jedynie z wersji beta tego produktu. Jaki czas temu grałem w pełną i mogę co nieco o niej powiedzieć.

Produkcję polecam. Grafika i fizyka to dobrze znany duet silników z Half-Life 2 (Source i Havok). Walorów RPG-owych raczej po tej grze więc nie ma się co spodziewać. Rozgrywka to w gruncie rzeczy sieka poprzeplatana ładnymi filmikami i elementami zręcznościowymi, które zresztą są bardzo umilone np. specjalistycznym łukiem do wystrzeliwania lin albo zdolnością telekinezy. Myślec w gierce za dużo nie trzeba, a szkoda. Ewentualne zagadki są dość oczywiste i łatwe do odgadnięcia.
DMMM charakteryzuje się jednak wartką akcją. Gra nie zanudza choć jest niestety dość krótka. Co ciekawe nasza postać cały czas rozwija się. Możemy poprawić naszą skuteczność strzelania z łuku (choć zoom to już jest lekka przesada xD), rozwalania bronią do walki w zwarciu, czy (co najbardziej efektowne) kształcić się w kierunku magii.
I to w byciu magiem zaczyna się dopiero zabawa. Możemy np. rozlać olej na podłodze i podpalić go ognistym pociskiem, czy też zamrozić podłoże aby przeciwnicy biegnący w naszą stronę wywalili się w efektowny sposób... dodając do tego jeszcze ognistą pułapkę na końcu korytarza... bezcenne.
Ale to nie wszystko. Przecież przeciwnika można pokonać nie zadając mu ani jednego ciosu. Wystarczy rozwalić kolumnę aby zrzucić na wroga stos beczek czy betonowych trumien (lol). Zdarzały się przypadki eliminacji jednostek poprzez odpowiednio przygotowany żyrandol xD.
Ciekawie zostały rozwiązane walki z bossami, choć niektóre, nie wiem po co, się w grze powtarzają.

Założenia gry mogą się wydawać trochę słabe, ale gra mimo tego przykuwa i sprawia wiele przyjemności.

Fanów M&M rozczaruje fakt, że cała rozgrywka toczy się w Ashan, świecie znanym z Heroes V, tak więc starych znajomych tu nie będzie xD.

[GIRMI]

Z Might & Magic jest ten problem co ze starymi Ultima IMO - dla nowych graczy będą zbyt staroszkolne i brzydkie, toporne, trudne itd itp. Dla starych dziadów jak my - po prostu już gÓpie. Fabularnie, rozwiązaniami, śmiesznym klimatem, czy choćby ze względu że mamy już lepsze nisz-gierki dla zjebów i harcorowców za sobą. Mogę się mylić, szczególnie że obu serii dawno nie odpalałem, ale jak to mawiają - lepszy taki post niż żaden![/quote]

po części masz racje , ale ja wychowałem się na M&M 7 - 8 to już było nie to a 9 padło straszliwe. ale gdyby dziś ktoś zrobił gre z połączenia M&M 7 ( tam można byo mieć własny ZAMEK i go rozbudowywać ) z Morrowindem i Ultimą i Wiedzminem To zaciągnoł by taką KASKE że strach myśleć - dziś w żadnym RPGu nie masz możliwości mieć własnego budynku ( nie kupisz go za żadną kaske) a nie ukrywajmy tego ale każdy z nas lubi kolekcjonowac przedmioty - ja grając w Wiedzmina do samego końca w karczmach trzymałem fajne miecze

Tęsknie za takimi grami, a wracając do HoM&M to 3 część jest najlepsza

[bOdziO Wolf]

Starsze części ponoć miały fajnie zrobioną fabułę z tego co czytałem. Ciekawa mieszanka fantasy/sf. Jedyny problem to konieczność emulacji DOS-a i granie na archaicznej i brzydkiej grafice i jakimś szczątkowym dźwięku.

Co do rozbudowy budynków w RPG to chyba często jest to używane w grach MMORPG. Z tego co pamiętam można tak było robić choćby w Horizons, czy Lineage. Tak więc, nic nowego.

[GIRMI]

i tu się z Tobą nie zgodze - w większośći gier cRPG NIE MA MOŻLIWOŚCI posiadania własnej budy ( karczma , dom , zamek ) a w M&M 7 miałeś własny ZAMEK i ZIEMIE przynależne do niego - co więcej, twoja postawa miała wpływ na gre w odniesienia do Państwa w którym znajdował się ten zamek -- mogłeś stanąć po stronie Elfów bądż ludzi ( Krasnoludy jak zwykle miały to w D....E i pomagały obu stroną robiąc na tym kaske:) Takich gier teraz nie robią a szkoda - pomyślcie co by było gdybyś w wiedzminie mógł za zarobioną kase odbudować zamek Wiedżminów - o ile przyjemniejsza była by gra mając taki cel przed sobą - bo ile razy można zmieniać miecz czy zbroje - ja nazbierałem kupe mieczy a i tak całą gre przeszedłem z jakimś znalezionym w zapadłej krypcie żelaziwem - tak gra miała by smaczek a wiedżmini mieli by cel w życiu . To samo dotyczy wielu innych gier -- kupno zamku i jego ( remont, rozbudowa itd.) dodała by wielu grom tego czegoś co pozwoliło by im zapaść w pamięć , a może i stać się grą tzw. kultową.

[LOD]

Daleko nie szukać. Morrowind ma opcję budowy własnej chaty. Nawet wiochy własnej o ile dobrze pamiętam. To jest dopiero gra... A jak ściągniesz mody to możesz mieć też kilka fajnych pałacy z stojakami na zbroje itd.

[GIRMI]

i tak i nie w M&M 7 Pałac wygrywałeś kończąc pewną misje ( tzw. Wstępną ) - co innego jest wygrać starą ruine , a co innego Wybudować coś nowego . Tam aby Krasnoludy zrobiły Ci remont zamczyska musiałeś wykonać dla nich kilka misji ( w cale nie najłatwiejszych) Morrowind Pomimo tego ze go lubie nie dawał już tej frajdy , a i budynków nie budowałem bo nie było z tym spójności - co mi po chacie w wiosce do której pewnie już nigdy nie wróce - tam do swojego zamku i OSADY pod nim musiałeś wrócić bo : ( raz -osada była w centrum mapy , dwa - część ludzi z wioski z pod zaku była związana jakoś z różnymi misjami które wykonywałeś , trzy - w osadzie byli ludzie którzy mogli za kase nauczyć cię talentów z wyrzszych rozwojów - po prostu Twórcy gry tak wkomponowali ten zamek do gry że on coś znaczył i Był Potrzebny ( np. w zamku działała zbrojownia , płatnerz i sklep z miksturami ) . dlatego tego mi brakuje - gdyby dziś w Wiedźminie można było odbudować zamek to była by frajda - dajmy na to zaraobiłeś 4tyś kasy i po zrobieniu jakichś misji dla krasnoludów oni wykonują ci remont bramy i mórów które rozpierniczyła Przeraza na początku gry , albo elfy w zamian za coś tam odnawiają i ozdabiają wnętrza pokoi itd . To było by coś , a tak co moge powiedziec o wiedźminie - no zagrałem , no przeszedłem no i TYLE ( kolejny raz grać w niego nie zamierzam ), a po M&M 7 jeszcze pewnie nie raz sięgne ( mimo że to staroć

[evilmg]

czy Lineage. Tak więc, nic nowego.

z tego co wiem l2 nie oferuje takiej mozliwosci - klan moze wynajac/zdobyc sobie siedziby, ale nic potem z nimi nie zrobi - sa zawsze w tych samych miejscach i nie mozna zmienic ich wygladu, nawet funkcjonalnosc walsciwie sie nie zmienia...

co gier gdzie mozna miec chalupe... a baldurs gate 2 nikt nie pamieta?