Bo cały problem polega na tym, że ta kostka jest na samym początku, na górze. Trzeba zabić tylko bardzo upierdliwego gościa. Jak grałem, to złaziłem pół tych ruin, nasiekałem się jak rzadko kiedy i już miałem dać sobie spokój i poszedłem do wyjścia. Zrezygnowany wszedłem na górę, i co? Kostka się znalazłaAzrael666 pisze:Wow, a ja w tych lochach już trzy dni siedze i zabiłem już z 15 przeciwników : P


PS. Morrowind ma specyficzny klimat, jedni mogą uważać, że jest super, inni że nie jest. Tylko po co się o to kłócić? Nawet jeśli ktoś uważa, że Morrowind nie ma klimatu, to nie powinien na siłę komuś wmawiać, że ma rację, bo i tak tego kogoś nie przekona. Niech zachowa to dla siebie, jeśli ma się z kimś kłócić. Dlatego hasła typu "Ale przecież ta gra nie ma klimatu, co wy mówicie, gdzie wy widzicie ten klimat" uważam za nieco dziecinne
