Strona 1 z 2
Magia
: wtorek, 12 kwietnia 2005, 17:29
autor: mrufon
Co sądzicie o podziale magii na osiem aspektów, przyporządkowanych ośmiu kątom oktagramu? Czy uważacie, że system rzucania czarów jest dobry?
Przypomnę, że gracz sam określa szansę rzucenia zaklęcia przydzielając odpowiednią ilość punktów do testu.
: piątek, 22 kwietnia 2005, 00:28
autor: mrufon
Cóż - magia widzę cieszy się najmniejszym zainteresowaniem. Czyżby zmierzch tej sztuki w erpegach, czy po prostu nikt nie zadał sobie trudu zapoznania się z cieniową?
Magii nie będzie w Cieniu wiele. Świat nie należy do silnie nasyconych magią, raczej jest ona sztuką elitarną i co za tym idzie rzadką. Postaram się prowadząc przygody by gracze potęgę takich czarodziejów odczuli na swojej skórze.
Czy podoba Wam się koncepcja świata fantasy (myślę o Cieniu), w którym sztuki ezoteryczne są w cenie przez swą rzadkość i namacalną siłę?
: piątek, 29 kwietnia 2005, 20:31
autor: RA_TILL
Wiem po własnym doświadczeniyu że niedoceniało się czarodziei w przygodach. Magia była powszechna ,aż za , czasami mdliło od niej. Po zapoznaniu się z magią w CzP, sądzę że zostać magiem potżnym w tym systemie jest trudnjo, nie to co w KC, już czuję na karku inkwizycję....
: piątek, 29 kwietnia 2005, 23:12
autor: mrufon
Operowanie magią jest zabronione tylko w Lardas. "Pokorni" zapalają stosy pod tymi, którzy ośmielili się posługiwać tą przeklętą sztuką.
Inne kraje Orindu i poza nim nie postawiły takich ograniczeń.
: piątek, 15 lipca 2005, 18:43
autor: karp
W podejsciu do magii w Cieniu nie ma tak naprawdę nic nowego w rpg: magia nielegala - była, podział na szkoły - był, magia elitarna i tylko dla wybrańców - też była.
A co do szkodzenia postaciom graczy silnymi magami, to nie znam systemu w którym nie da się tego zrobić...
: poniedziałek, 14 listopada 2005, 11:06
autor: mrufon
NIe sililiśmy się świadomie na eksperymenty w dziale magii. System nie jest mocno nią nasycony, jak np. KC. Magia jest - silna i elitarna, ale bardzo rzadka. Podobnie przedstawia się sytuacja z magicznymi przedmiotami.
Wszystko to z dwóch powodów - po pierwsze magii nie uważamy za najważniejszą w naszym świecie, po drugie robimy to dla zachowania równowagi gry. CzP nie jest systemem heroic.
Re: Magia
: wtorek, 16 października 2007, 16:03
autor: Shadowrunner
A teraz parę słów o tym, jak będzie wyglądać magia w II Edycji...
Ze wstępnym rysem magii można już zapoznać się na stronie:
MAGIA W CIENIU Z POŁUDNIA
W Menu dotyczącym sekcji magii zamieściliśmy już kompletną metodologię posługiwania się Magią Czarodziejską (w przyszłości pojawi się też moc kapłańska), zaś opisy poszczególnych umiejętności odpowiedzialnych za posługiwanie się Sztuką znajdują się w sekcji dotyczącej Mechaniki. W podmenu Magii znalazła się też oglądowa wersja jednej ze Szkół - tj. MAGIA ŻYCIA, pełny komplet czarów Magów Uzdrowicieli - dopasowana do nowej edycji cienia, z uwzględnieniem nowej systematyki rzucania czarów - a więc zróżnicowaniem nie tylko na Kręgi ale i indywidualne trudności lub łatwości rzucania poszczególnych formuł, komentarzami dotyczącymi inwencyjnego kreowania danej formuły - a więc sposobami ich modyfikacji "na poczekaniu" przy użyciu odpowiednich umiejętności i tym podobnymi bajerami. Oczywiście niektóre czary w porównaniu do I Ed znikły, ale wiąże się to ze zmianami w Mechanice, natomiast na ich miejsce pojawiły się nowe. Jakoże, że zadeklarowałem się do czuwania na d rozwijaniem magii w przyszłości - kolejne szkoły pojawią się jak tylko skończymy z rdzeniem II Edycji, co nastapi niebawem. Mam też ambicję, ażeby uczynić każdą szkołę na tyle unikalną, aby uniknąć powtarzania się niektórych formuł czarów w kilku szkołach, a nawet jeśli pojawi się w wielu z nich formuły o podobnym działaniu to postaram się je tak zmodyfikować, żeby w każdej Szkole taki czar czynił coś odmiennego od innych, unikalnego tylko dla tej jednej metodologii. Chcielibyśmy bowiem uniknąć schematów z KC czy DnD, gdzie np. druid i kapłan mają zapożyczane od siebie formuły magiczne, albo niektórzy czarodzieje z różnych szkół Magii posługują się formułami zbliżonymi w działaniu.
Zmieniła się także nieco rola owego podziału na 8 Szkół, o ile bowiem wcześniej był to tylko pomysł na zróżnicowanie Sztuki, w II Edycji uzyskał on wsparcie w postaci bardzo silnej kosmogonii i mitologii z tym podziałem związanym.
Teraz to nie jest już tylko 8 różnych szkół. Teraz to jest już 8 Wielkich Żywiołów Wszechświata - Podwójna Kwadratura Wszechrzeczy, elementy, filary rzeczywistości, z których byty potężniejsze nawet od bogów, kreowały wszystko to co istnieje w okresie historii przed początkiem czasu. Każdy z tych Żywiołów ma swoje miejsce w mitologii świata, każdy z nich odpowiada jakiejś idei, koncepcji - która pojawiła się w dziele kreacji wszechświata. Są one zamkniętą, hermetyczną całością, do której odwołują się koncepcje mistyczne i filozoficzne nie tylko Orindu ale i samy bogów, oraz Tego, Który Bogów Zrodził. Są one swego rodzaju metafizycznym odbiciem rzeczywistości - Ideami Rzeczy Samych W Sobie - jakby to ujął pewien ziemski filozof, zaś Sztuka, która się na nich opiera, jest narzędziem kreowania Fenomenów (jakby to powiedział inny, ziemski filozof) w duchu jednego z elementów tego Mistycznego Oktagonu (jakby to powiedzieli autorzy Cienia
). Czarodziejstwo jest więc niczym innym, jak tylko swego rodzaju rozumowym i metafizycznym jednocześnie odwołaniem się takiego Żywiołu, aby stworzyć Moc, która posłuży wyzwoleniu ukrytego potencjału danego Żywiołu - co gawiedź zwykle określa mianem czarów, cudów czy magicznych przedmiotów (choć prawdopodobnie w życiu nie widziała żadnego z tych "fenomenów" na oczy).
Czarodziejom w CzP bliżej jest bowiem do mędrców, filozofów, inżynierów czy matematyków niż do szamanów igrających po omacku z mocami, których nie rozumieją.
Ujarzmienie magii w naszym systemie można bowiem uzyskać tylko poprzez rozumowe i filozoficzne poznanie zasad rządzących światem, rzeczywistością i wszystkimi jego aspektami - magia nie jest bowiem tu siłą nadprzyrodzoną, ale raczej swego rodzaju ukrytą potęgą, schowaną pod pokładami praw rządzących wszechświatem, a droga do jej odkopania wiedzie przez naukę - stąd też każdy czarodziej - choć może nie jest wyspecjalizowanym naukowcem, nie może sobie pozwolić na nieznajomość nauk ścisłych czy humanistycznych związanych ze swoim Żywiołem. Jest to wręcz podstawa ich edukacji (stąd też Uzdrowiciel, który nie ma pojęcia o Medycynie, Chirurgii, Farmacji czy Zielarstwie [tj. gracz nie wybrał mu w procesie kreacji takich umiejętności] jest u nas szarlatanem, szamanem, czarownikiem - a więc kimś kogo na pewno nie wypuszczono z pod skrzydeł żadnej szanującej się uczelni magicznej). "Nie ma ignorancji - jest wiedza. Nie ma strachu - jest spokój. Nie ma śmierci - jest moc" (jakby to powiedział ktoś jeszcze XD). Stąd też Czarodzieje nie nazywają swego zajęcia "Magią", ale zwą go "Sztuką" - a słowo Mag jest raczej terminem używanym przez gmin, nie przez tych którzy zgłębiają sekrety świata.
W naszym świecie bowiem to co nazywamy Żywiołami może być tylko swego rodzaju archaicznym uproszczeniem, ale w fantastycznym świecie Cienia każdy taki Żywioł to realna potęga, nieokreślony byt wyższy, który pod swoimi skrzydłami grupuje dotyczące swej strefy oddziaływania prawa rządzące przyrodą oraz światem zarówno materialnym jak i duchowym - zaś poprzez poznawanie nadrzędnych mechanizmów konstytuujących dany Żywioł można wpływać na wszystko co od niego zależy - i to obojętnie czy istniej to w świecie śmiertelnym czy nieśmiertelnym.
Tak to po krótce wygląda...
Albo dopiero będzie wyglądać, bo co tu ukrywać całościowa koncepcja Magii w CzP jest na razie w fazie prenatalnej, choć w zasadzie pewne jej aspekty są już ściśle skrystalizowane.
Re: Magia
: wtorek, 16 października 2007, 17:07
autor: BAZYL
A ja mam pytanie. Bo o ile Marek, ani nikt w jego otoczeniu nie przepadał za czarusiami i magią o tyle ten dział był traktowany trochę po macoszemu. A jak jest z Tobą, Shadowrunner? Jesteś raczej zwolennikiem czy przeciwnikiem gry magiem? I jak się to przełoży na prace nad tą częścią systemu?
Re: Magia
: wtorek, 16 października 2007, 18:24
autor: mrufon
Już się powoli przekłada, co odbiło się na długości działów poświęconych magii. Pojawiły się nowe umiejętności, które rozwijają i czynią sensownymi także profesje czarodziejskie, co, jak zauważył BAZYL, nie do końca było moim priorytetem w I ed.
Od siebie dodałem jedynie - przy opisie świata, historii, charakterystyce profesji - powszechniejszą nieco obecność Sztuki na Orindzie. Przestała tym samym być unikatową, reliktową i niedostępną, choć wciąż jest rzadko spotykana i elitarna.
Wykombinowaliśmy też słoworód terminu "Orind", czyli nazwy świata (ale i kontynentu w zawężonej postaci). Termin splótł się z I Erą i krasnoludami osadzonymi w niej.
Re: Magia
: wtorek, 16 października 2007, 18:40
autor: Shadowrunner
BAZYL pisze:A jak jest z Tobą, Shadowrunner?
Miejsce magusów jest w ołowianej plecionce na dnie rzeki. Tam nikomu nie zrobią krzywdy
A tak na serio to ja tam za magami nie przepadam i też zasadniczo będę się trzymał tego, żeby z CzP nagle nie zrobiły się drugie KC z całym handlem PMami i tym podobnymi sprawami, ale jednak tą magię w Cieniu poważnie rozbudujemy - żeby jednak było tego - w każdym razie od strony mechanicznej - więcej. Zresztą tak jak napisał Mrufon - zmian i rozbudowy już na dzień dzisiejszy jest mnóstwo w porównaniu z I Ed, a w planach jest jeszcze przemodelowanie pozostałych 7 szkół magicznych na nową modłę i stworzenie systemu magii kleryckiej - która dosyć diametralnie od tej czarodziejskiej będzie się różnić. Ja szczerze powiedziawszy jeszcze w Cieniu nie grałem magiem - w innych systemach - np. w KC gram tak średnio co 2, 3 postacią, więc coś mnie tak korci, żeby na najbliższy wyjazd erpegowy w plener zagrać sobie magiem i przetestować w "ogniu rzutów kośćmi" to cośmy z Mrufonem wymyślili. Teraz albo następnym razem.
Nie ma mowy też jeśli chodzi o Cienia, aby magia była bardziej dostępna niż wcześniej - teraz po prostu będzie bardziej umocowana w historii świata gry - wszak najpotężniejsze państwo w jej dziejach było Cesarstwem rządzanym przez magów, ale to wciąż będzie elitarna Sztuka, dostępna nielicznym, bo trup Cesarstwa wciąż będzie dzierżył na nią monopol. Natomiast gdzieś tam w tle pojawi się parę niewielkich ośrodków innego rodzaju: jak np. czarodzieje ze Stygii (choć do nich magia też zawędrowała z Tal-Mort), lokalne zbiorowiska szamanów, czarowników czy czarownic parających się mało zaawansowaną magią - którzy są związani z konkretnym kręgiem kulturowym (np. władający szamanistyczną Magią Śmierci przywódcy kultu boga Tarantula) oraz silny ośrodek kultu druidyckiego (a więc rodzimowierczy czarodzieje władający Magią Zwierząt) wśród ludów posttrivańskich - z tego względu, że to ta grupa kulturowa najdłużej opierała się wpływom Imperium Talijskiego.
Re: Magia
: wtorek, 16 października 2007, 18:43
autor: mrufon
... no i nie zapominajmy o renegatach po Zarazie, którzy uciekli z Imperium i krzewią magię tam, gdzie dotarli. Plus szkoła magii w Cavite, która też nieco absolwentów przysparza ku chwale Orindu (choć nie tak intensywnie szkoli jak w mateczniku - Tal-Mort).
Re: Magia
: wtorek, 16 października 2007, 19:36
autor: Shadowrunner
mrufon pisze:... no i nie zapominajmy o renegatach po Zarazie, którzy uciekli z Imperium i krzewią magię tam, gdzie dotarli. Plus szkoła magii w Cavite, która też nieco absolwentów przysparza ku chwale Orindu (choć nie tak intensywnie szkoli jak w mateczniku - Tal-Mort).
Dokładnie - ja to słusznie Mrufon wypunktował to o czym ja już w ferworze postowania zapomniałem - są jeszcze te i inne smaczki - tak więc widać, że ta Magia w Cieniu nabiera trochę rumieńców, więc jak ktoś jest wielkim fanem magów, to też dostanie kawał krwistego steku
Re: Magia
: wtorek, 16 października 2007, 19:58
autor: BAZYL
No to powiem, że trochę się uspokoiłem, jeżeli chodzi o tę kwestię. Jednak mimo wszystko wciąż mam wrażenie, ze sama magia nie będzie miała w sobie nic odkrywczego w tym systemie. Nawet KC (jakkolwiek by to nie było słabe rozwiązanie) ma PM jako zakupy na bazarze, a Cień - nic. Typowe rozwiązanie fantasy, znane z miliona innych systemów i 9 na 10 systemów autorskich, zgadza się?
Re: Magia
: wtorek, 16 października 2007, 22:15
autor: mrufon
No, płatność własnym zdrowiem za wywoływanie formuł magicznych nie jest zupełnie standardowa i sztampowa. To da szansę dobrego odgrywania maga, będzie musiałsię zastanowić jakiego czaru uzyć - czy być altruistą, czy myśleć o sobie? Rachunek zysków i strat - to może być zabawne. Poza tym mozliwość kreowania pewnych efektów, które nie są opisane formułami, możliwość modyfikowania, "naginania" formuł czarów też jest ciepła.
Magom będzie dobrze, tak myślę. Zadbano o nich bardziej niżw I ed.
Re: Magia
: środa, 17 października 2007, 13:56
autor: Shadowrunner
BAZYL pisze:Nawet KC (jakkolwiek by to nie było słabe rozwiązanie) ma PM jako zakupy na bazarze
Co było chyba najbardziej krytykowaną przez nas - tj. mnie i Mrufona - kwestią, pomimo faktu iż jesteśmy KC-ultras-fanatics
BAZYL pisze:a Cień - nic. Typowe rozwiązanie fantasy, znane z miliona innych systemów i 9 na 10 systemów autorskich, zgadza się?
Tak jak powiedział Mrufon - czerpanie mocy z własnego zdrowia to raczej mało spotykane rozwiązanie - powiedziałbym, że głównie dlatego, że bardzo mało popularne, wymaga od postaci czarodzieja cholernych poświęceń. No czy jest ktoś w stanie stwierdzić i podać jaki jeszcze inny popularny system korzystam z takiego rozwiązania (pomijając KC bo tam czerpanie mocy z Witalności to była opcja, i to bardziej taka dodatkowa, w rodzaju drugiego zasobnika z PM - u nas w CzP to podstawa)? Mnie szczerze powiedziawszy żaden na myśl nie przychodzi - choć może i wśród tych mniej popularnych coś by się tam znalazło.
Oczywiście można też czerpać moc z Żywiołu którym się włada, ale to czerpanie jest bardzo ograniczone - i starcza tylko do najprostszych formuł, w dodatku jest ograniczone czasoprzestrzennie (nie można 10 razy w ciągu dnia pobierać mocy z tej samej płonącej pochodni czy ogniska, bo grozi to naruszeniem równowagi, i czarodziej tak czyniący aż się prosi o samozapłon
). Można oczywiście tak "ciągniętą" energię gromadzić w amuletach z surowców mineralnych (każde tworzywo szlachetne czy półszlachetne ma inną właściwość pojemnościową) przy pomocy umiejętności umagiczniających, i to jest pewne rozwiązanie dla osób nie chcących szafować własnym zdrowiem - ale jest to proces czasochłonny i walutochłonny (w zwykłym krysztale mieści się niewiele energii, żeby coś zdziałać trzeba już się zaopatrzyć w surowce szlachetne np. kamienie szlachetne - a to jak wiadomo są koszty
). Najpotężniejsi czarodzieje zaś potrafią odwołać się metafizyki, i poprzez wewnętrze sprzężenie mentalne z Żywiołem, który rozumowo poznają potrafią zaczerpnąć z czystej mocy umysłu, ominąć Ciało i dotrzeć do własnej Duszy, by stamtąd pobrać energię. Ale to umieją tylko nie liczni, sztuka nauczenia się tego jest zazdrośnie strzeżona, przeznaczona dla wybrańców - w dodatku jej nadużywanie może skończyć się w przytułku dla obłąkanych
No tak czy inaczej w CzP nie ma szafowania czarami na prawo i lewo. Tzn. jak ktoś chce to może tak zrobić, ale 30stki nie dożyje
Re: Magia
: środa, 17 października 2007, 14:32
autor: BAZYL
No właśnie - ja widzę w tej całej magii sporo odwołań do rozwiązań KC (do tych opcjonalnych zasad). Ale one faktycznie są całkiem niezłe. Jedna rzecz nie daje mi spokoju. Mag zwykle ma żywotności (czy jak tam się współczynnik nazywa...) o połowę mniej niż np. wojownik, do tego czaruje korzystając z żywotności, podleci komar, zada jedno obrażenie od nakłucia i mag kipnie...
Re: Magia
: środa, 17 października 2007, 14:47
autor: Shadowrunner
Bazyl pisze:Mag zwykle ma żywotności (czy jak tam się współczynnik nazywa...) o połowę mniej niż np. wojownik, do tego czaruje korzystając z żywotności, podleci komar, zada jedno obrażenie od nakłucia i mag kipnie...
No w CzP już takiego ogromnego rozstrzału w siłach witalnych nie ma do tego stopnia, a i system obrażeń nie za bardzo dopuszcza takie akcje, żeby kipnąć od ukąszenia komara - ale to o czym wspomniałeś to akurat jest jedna z najważniejszych funkcji ograniczających dla czarodziei - muszą dbać o zdrowie i nie wolno im nadużywać Sztuki. Tzn. nie muszą dbać o zdrowi i mogą Sztuki nadużywać, ale wtedy właśnie wystawiają się na ryzyko nagłego zejścia - może nie od ukąszenia komara - ale powiedźmy od przypadkowego ciosu nożem w wyczerpany organizm. To jest cena decyzji, wyboru w tym systemie - albo grasz rozsądnie ale bezpiecznie, albo jesteś typem ryzykanta i idziesz na całość, stawiasz swoje zdrowie i życie na szali - licząc na sukces ale i zdając sobie sprawę z tego, ze to może być ostatnia porażka w twoim życiu. Stąd też Orind nie jest przesycony magią w takim stopniu jak były KCty, i myślę że to raczej wychodzi mu na zdrowie.