Strona 1 z 2
[Inny]Lachrymologia
: sobota, 8 października 2005, 23:09
autor: Suhar
Jakiś czas temu zacząłem słuchać Tool'a. Natknąłem się na stronach internetowych poświęconych temu zespołowi na taki zwrot, jak "lachrymologia" (inaczej "terapia łez"). Zainteresowałem się tą lachrymologią, lecz wiem o niej bardzo niewiele.. czy ktoś też coś o tym słyszał ?
: sobota, 8 października 2005, 23:52
autor: Falka
Lachrymologia - teoria z pogranicza psychologii i filozofii religii, została opublikowana w 1949 przez Ronalda P. Vincenta w książce "A Joyful Guide To Lachrymology". Zakłada ona, że drogą do oświecenia jest wyłącznie dotarcie do źródeł i zrozumienie własnego bólu, zarówno fizycznego jak i emocjonalnego, zaś podstawowym narzędziem płacz.
A tutaj link:
http://www.cgm.pl/gwiazdozbior/wyswietl ... RE=2753204
Nie słyszałam o tym wcześniej, ale w necie można znaleźć wszystko ;)
BTW. Google Ci się zepsuło?
: niedziela, 9 października 2005, 13:16
autor: Suhar
Nie, nie zepsuło mi się... ale w internecie jest mało wiadomości o lachrymologii, a ja chcę się dowiedzieć więcej

: niedziela, 9 października 2005, 13:18
autor: Falka
To polecam encyklopedię i wycieczkę do bioblioteki :)
Re: [Inny]Lachrymologia
: niedziela, 9 października 2005, 13:40
autor: Villemo
Suhar pisze:Jakiś czas temu zacząłem słuchać Tool'a. Natknąłem się na stronach internetowych poświęconych temu zespołowi na taki zwrot, jak "lachrymologia" (inaczej "terapia łez"). Zainteresowałem się tą lachrymologią, lecz wiem o niej bardzo niewiele.. czy ktoś też coś o tym słyszał ?
Hmmm.... Terapia łez...To brzmi, jakby ktoś leczył się płacząc...

: niedziela, 9 października 2005, 14:26
autor: Craw
Wg mnie Wikipedia jest dobrym zrodlem
Link dla zainteresowanych (o ile nie boja sie angielskiego

)
http://en.wikipedia.org/wiki/Lachrymology
: niedziela, 9 października 2005, 15:00
autor: dsadfga_atadf_a
a ja pierwszy raz o tym slysze i mysle ze moze to polegac na przyzwyczajeniu sie do smutku. Placzesz, placzesz potem coraz mniej i pomalu wracasz do zycia .. wiem to z wlasnego doswiadczenia
: niedziela, 9 października 2005, 21:00
autor: Suhar
Falka pisze:To polecam encyklopedię i wycieczkę do bioblioteki

Jedyna książka poświęcona lachrymologii nie występuje nawet w spisie książek napisanych w ciągu ostatnich stu lat i znalezienie jej jest praktycznie niemożliwe... ta książka dla wielu jest legendą.
A lachrymologia polega na zrozumieniu swojego bólu, nie dzieleniu się cierpieniami z innymi ludźmi. Nie wolno sobie wmawiać, że coś spieprzyliśmy, gdzieś popełniliśmy błąd.. Chodzi o to, by poznać swój ból, jego mocne i słabe strony... a podstawowym narzędziem lachrymologii jest woda, oraz łzy, które maja działanie oczyszczające. Oczyszczają ciało, duszę, umysł, serce..
Aha i mała ciekawostkę - tę książkę napisał koleś, któremu jakiś kombajn (czy coś w tym stylu) przejechał żonę.. i nie mógł zapomnieć o bólu. Po prostu zrozumiał go, przezwyciężył. Jeśli słyszeliście kiedyś o czymś takim jak scjentologia, to wiedzcie, że lachrymologia to całkowite przeciwieństwo scjentologii.
To wszystko co wiem na temat lachrymologii... a chciałbym wiedzieć więcej, ale widzę że to nie będzie łatwe zadanie... :/
: niedziela, 9 października 2005, 21:22
autor: Craw
Some feel that lachrymology was actually made up by Tool in order to make fun of L. Ron Hubbard and scientology, either as a satire or an antithetical.
Ja bym przystawal do tej teorii

Sam tytul ksiazki ("Radosny przewodnik po Lachrymologii) i ta historia z plugiem snieznym by na to wskazywaly

: niedziela, 9 października 2005, 21:25
autor: Suhar
W sumie to możesz mieć rację... ale w gruncie rzeczy lachrymologia nie jest głupia... to działa. Obojętnie, czy to wymyślił Maynard, czy Vincent, czy Bóg wie kto jeszcze...
: wtorek, 11 października 2005, 16:50
autor: dsadfga_atadf_a
taki ksiazki jak i joga i inne tego takie podobna sa moim zdaniem dla ludzi ktorzy nie potrafia sami dac sobie rady w zyciu i szukaja jakis pomocy troche to chore wierzyc w jakams tam lachrymologie i probowac sie nia "pocieszyc" a jak nie wyjdzie to potem znow cos innego?? W tym czasie bym juz sam sobie dal rade d:
: wtorek, 11 października 2005, 17:06
autor: eRyahXa0S/Darth Wojtex
Wiesz, ludzie zazwyczaj w cos wierza. Jedni wierza w Boga, sa chrzescijanami, inni wierza w Budde, a inni wyznaja lachrymologie, szintoizm, itd, itp. Dla mnei to tez jest dosc bez sensowne, ale coz.. widocznie tacy sa ludzie

: wtorek, 11 października 2005, 17:18
autor: dsadfga_atadf_a
no ale np. ja nie potrafilbym zaufac jakiejs jodze lub buddzie bogowi nie poswiecam swoich problemow i nie lcize ze on je rozwiaze tylko sam proboje
: wtorek, 11 października 2005, 21:54
autor: eRyahXa0S/Darth Wojtex
Wiesz, religie wschodu opieraja sie na nieco innych zasadach niz religie europejskie.. w sumie, to chyba po prostu buddysci daza do poznania i zrozumienia swojego bolu i wyzbycia sie go... ale w sumie to chyba kazde wyznanie ma to na celu, tylko troszke inne drogi. Czemu wiec krytykujesz jakas z nich?
: środa, 22 lutego 2006, 19:07
autor: Guerilla
Zainteresowanych lachrymologią odsyłam do
http://tool.rockmetal.art.pl/
Tam znajdziecie w miarę jasną choć nie wyczerpującą definicję czy też analizę założeń tej filozofii

: środa, 22 lutego 2006, 19:49
autor: krucaFuks
Proszę, nie mieszajcie religii z filozofią. Ani lachry-costam (z tego co wiem to faktycznie jest to humbug) ani np scjentologia to nie są religie (mimo że czasem chcą za takie uchodzić). Religia oprócz systemu wierzeń i przekonań, rytuałów oraz pewnego kodeksu moralnego musi posiadać też pewną mitologię. Charakterystyczne dla religi są też hierofanie i epifanie, które we wszelkich kultach i sektach typu scjentologia nie występują.
Na całe szczęście nie wystarczy wygłosić kilka głodnych kawałków żeby stworzyć nową religię.
Aha - jeszcze raz to podkreślę na wszelki wypadek. Z tego co wiem, to lachrymologia jest żartem Toola. Taki fakt medialny. I tyle. W każdym razie zanim oni rozpoczęli temat, nie było dotyczących tego żadnych publikacji, komentarzy, etc. A już samo to wydaje się świadczyć o fikcyjności tej doktryny, bo humaniści to bez wyjątku zawistni grafomani i na pewno ktoś skorzystał by z okazji aby takiej doktrynie dokopać i ja wyśmiać

bez
: piątek, 31 marca 2006, 19:43
autor: Maraas
myśl jak chcesz, ale jakbyś miał chodź troche pojęcia o muzyce, przepraszam: sztuce tool'a to byś wszystko inaczej odbierał. Niestety nie dane ci jest ją zrozumiec, więc nie wypowiadaj sie na tematy o których nie masz pojęcia. pozdrawiam