Tawerna RPG

Tutaj od tej pory będą się ukazywać kolejne odcinki komiksu NS mojego autorstwa. Skopiuję tu również poprzednie części.

No i narysowało mi się kolejną, trzecią już część naszego komiksu. Maziałem, maziałem, do 0020hrs maziałem, ale domaziałem to co dzisiaj od godziny 0814hrs możecie oglądać. Doceńcie i oceńcie.

Bardzo irracjonalny odcinek. W następnym obiecuję więcej neuroshimy!

Kto wyłapie wszytkie nawiązania i aluzje do dzieł kultury dostanie ode mnie unikalną pracę w formacie .jpg
BTW- Inwidia miała się najpierw nazywać Partycja, ale uznałem że to brzmi za bardzo po polsku.

Na początek muszę powiedzieć: "Wszelkie podobieństwa do żyjących osób, postaci symboli i wydarzeń są jak najbardziej przypadkowe!" NO to tyle, teraz czytajcie!


I naprawdę proszę was o komentarze. CO chcecie żeby sie dalej wydarzyło, nadzieje względem bohaterów etc. Jesteście przecież jak gracze. Swoją uwagą i zainteresowaniem współtworzycie komiks!

wybaczcie, jutro komiksu nie będzie, gdyż dziś muszę się przygotować do jutrzejszcze sesji. Komiks jutrzjszy ukarze się w sobotę. Jutro będę miał czas na rysowanie.

Ale się problemów narobiło, najpierw sesja, potem konserwacja forum, ale wreszcie mam zaszczyt wam przedstawić ósmą już część komiksu neuroshimowego.



You know the drill about comments

Dziewięć.

Nie będe was znowu męczył tekstami o przypadkowości. Przecież i tak wszyscy wiedzą że nazwy są perfidnie i bez pozwolenia zapożyczone



KOMENTARZE!!!

Parę godzin później niż zwykle, ale kto nie lubi sobie pospać w wakacje

Jak mogliście zauważyć, opuszczam terminy. Robię to w pełni świadomie, lecz nie z lenistwa. Ja tutaj ciężko pracuję nad następnym komiksem. Czemu? Już wyjaśniam! Słyszałem opinie, że niektórzy chcieliby więcej, lepiej itd. Że się im styl rysowania nie podoba, i chcieliby czegoś ładniejszego. Olewałem ich, mówiąc szczerze.... Ale do szału doprowadzają mnie oskarżenia że "po prostu nie potrafi ładniej rysować"! I tu się drodzy państwo właśnie mylicie! Przyczyną opóźnienia jest robienie przeze mnie komiksu w formie full-detal! Zajmie mi to sporo czasu (już zajmuje) ale będzie to wydarzenie na drodze wyjątku. Więcej nie będę opóźniał wydawania przez takie powody. Ale niestety w tym wypadku muszę przyjąć taktykę "when it`s done". Mimo iż pracuję ciężko każdego dnia, to robienie bogatych w detale rysunków zajmuje dużo czasu. Uzbrójcie się w cierpliwość... Dłużej niż tydzień czekać nie będziecie.

Dziś humor ustępuje miejsca klimatowi. Usłyszcie pomruk choppera, poczujcie wiatr we włosach a w dłoni zimną stal broni. Rozejrzyjcie się - co widzicie? Pustkowia, wojnę, zniszczenia? Nie, to wolność! Niczym nieskrepowana wolność! Więc wsiadajcie na swoje maszynki, odbezpieczcie gnaty i ruszajmy! Dziś gramy w rtęci!



Mam nadzieję że klimacik udzielił się zarówno wam jak i mnie. Spędziłem mnóstwo czasu rysując ten komiks. I to chyba widać. W sumie, to mogłoby to zawsze tak wyglądać - z tym warunkiem, że ukazywał by się on raz na tydzień... Więc piszcie: Wolicie klimat czy humor, rzadko - a wypracowania czy często - a sami wiecie jak.
A ci co mnie krytykowali niech odezwą się teraz albo zamilkną na wieki.

W komiksie wykorzystałem następujące utwory i symbole bez zgody ich twórców i wykonawców. Szczególnie polecam ten pierwszy.

ZZ-Top/Bad to the Bone (Terminator 2 OST)
Lordi/Get Heavy (Album o tym samym tytule)
Harley Davidson Motorcycles - logo
Yamaha - logo
Uzi/płk. A. Uziel

Inwidii całe życie przeleciało przed oczami. Ujrzała tam między innymi czasy, kiedy była medykiem polowym i walczyła dla posterunku. Przypomniała sobie starych kumpli, ludzi których uratowała, oraz tych których nie zdołała, aż w końcu tego juggernauta, który zakończył życie 104 dywizji "szczurów"...



Zarządzam 19 dniową przerwę wakacyjną.

No, przerwa "nieco" mi się przedłużyła, ale już wróciłem. I mogę znowu pracować dla dobra ogółu Oto i komiks: (pamiętajcie, żeby dodać parę słówek do komentarzy.)

NO tak, mamy już mały jubileeusz 15 odcinków. Cieszczie się i czytajcie, nie zapomnijcie skomentować. Sugestie z waszej strony zawsze będą wysłuchane. (a jeśli nie, to przynajmniej wzięte pod uwagę)