[Świat Pasem] Koniec Dobrobytu

-
- Majtek
- Posty: 118
- Rejestracja: czwartek, 3 sierpnia 2006, 12:01
- Lokalizacja: wrocek

-
- Kok
- Posty: 1245
- Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 17:22
- Lokalizacja: Legionowo
- Kontakt:

-
- Tawerniana Wilczyca
- Posty: 2370
- Rejestracja: czwartek, 22 czerwca 2006, 16:47
- Lokalizacja: ze 113-tej warstwy Otchłani
- Kontakt:
Arilyn Faerith
- Jeśli istnieje choćby cień możliwości, że to tam ma to czego szukamy, to musimy tam zejść, by przynajmniej to sprawdzić - powiedziała stanowczo.
- Jeśli to zasypiemy to kto powidział, że ten cholernik się stamtąd nie wydostanie. Erytryn coś powiedział o zakłóceniach... Może ten ktoś dysponuje magią... Należy to sprawdzić... Jeśli tylko jest choć cień szansy, że znajdziemy czego szukamy właśnie tam - powtórzyła z uporem. Chciała dokładnie i starannie wykonać powierzone jej zadanie. Chciała udowodnic sobie i innym, że ciężki trening, który przeszła nie poszedł na marne.
- Jeśli istnieje choćby cień możliwości, że to tam ma to czego szukamy, to musimy tam zejść, by przynajmniej to sprawdzić - powiedziała stanowczo.
- Jeśli to zasypiemy to kto powidział, że ten cholernik się stamtąd nie wydostanie. Erytryn coś powiedział o zakłóceniach... Może ten ktoś dysponuje magią... Należy to sprawdzić... Jeśli tylko jest choć cień szansy, że znajdziemy czego szukamy właśnie tam - powtórzyła z uporem. Chciała dokładnie i starannie wykonać powierzone jej zadanie. Chciała udowodnic sobie i innym, że ciężki trening, który przeszła nie poszedł na marne.

-
- Bosman
- Posty: 2312
- Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 17:15
- Numer GG: 2248735
- Lokalizacja: z Wrocławskiej Otchłani
- Kontakt:
Obrazek sceny śmierci bestyjki się robi ^^
Ragon Mertroni, Nadir, Ugurth, Velius, Achamir:
Bestia nie wytrzymałą kolejnego trafienia bełtem i padła na pysk, przeturlała się i uderzyła w przeciwległy budynek, burząc jedną ścianę i rozgniatając dwa demony drugiego kręgu. Zapadła grobowa cisza. Achamir powoli się ocknął i wstał. Wrota więzienia stały otworem... było tam pełno trupów demonów... i nieumarłych, ale już zmarłych.
Nie mam tu kart postaci, dodam exp jak będę we Wro
Arilyn Faerith:
Erytryn skinął głowa. -Pamiętaj, że to marny trop, a nie mamy wieczności- mruknął Torosar, wysunął i założył przyłbice, po czym ruszył przodem aktywując serię mechanicznych pułapek, które roztrzaskały się o jego pancerz.
Pośrodku gildii magów był wielki lej sięgający bardzo głęboko. Spiralnie idąca w dół wyrwa nadawała się na zejście w dół... a tam było coś dużego... jakaś spora sala, i dziwna, wielka istota majaczyła gdzieś w ciemności, rozbijanej tylko przez słabe światło buchających gdzieniegdzie w jamie płomieni… i czegoś jeszcze. NA dole było jakieś ruchome źródło bladego, purpurowego światła. Erytryn mruknął coś niewyraźnego i przełknął ślinę. –Wygląda jak piekielnik…- bąknął.
Ragon Mertroni, Nadir, Ugurth, Velius, Achamir:
Bestia nie wytrzymałą kolejnego trafienia bełtem i padła na pysk, przeturlała się i uderzyła w przeciwległy budynek, burząc jedną ścianę i rozgniatając dwa demony drugiego kręgu. Zapadła grobowa cisza. Achamir powoli się ocknął i wstał. Wrota więzienia stały otworem... było tam pełno trupów demonów... i nieumarłych, ale już zmarłych.
Nie mam tu kart postaci, dodam exp jak będę we Wro
Arilyn Faerith:
Erytryn skinął głowa. -Pamiętaj, że to marny trop, a nie mamy wieczności- mruknął Torosar, wysunął i założył przyłbice, po czym ruszył przodem aktywując serię mechanicznych pułapek, które roztrzaskały się o jego pancerz.
Pośrodku gildii magów był wielki lej sięgający bardzo głęboko. Spiralnie idąca w dół wyrwa nadawała się na zejście w dół... a tam było coś dużego... jakaś spora sala, i dziwna, wielka istota majaczyła gdzieś w ciemności, rozbijanej tylko przez słabe światło buchających gdzieniegdzie w jamie płomieni… i czegoś jeszcze. NA dole było jakieś ruchome źródło bladego, purpurowego światła. Erytryn mruknął coś niewyraźnego i przełknął ślinę. –Wygląda jak piekielnik…- bąknął.
UWAGA -ZŁOŚLIWY MG!
Mr.Z pisze posta

Miałeś to w upie? Nie miej tego w d*pie!
Mr.Z pisze posta

Miałeś to w upie? Nie miej tego w d*pie!

-
- Kok
- Posty: 1438
- Rejestracja: wtorek, 20 grudnia 2005, 11:05
- Numer GG: 3327785
- Lokalizacja: 3city
Re: [Świat Pasem] Koniec Dobrobytu
Nadir
Uff... Dobra nasza, zdechło to śmierdzące potworzysko. I ciekawe rzeczy nam tu odsłoniło... odezwał się patrząc to na trupa to na wrota do więzienia. Ciekawe co zatłukło te wszystkie stwory. Można by to sprawdzić. zaproponował. Po mału ruszył w ich stronę przyglądając się martwemu potworowi. Może wypatrzy tam coś wartego uwagi.
Uff... Dobra nasza, zdechło to śmierdzące potworzysko. I ciekawe rzeczy nam tu odsłoniło... odezwał się patrząc to na trupa to na wrota do więzienia. Ciekawe co zatłukło te wszystkie stwory. Można by to sprawdzić. zaproponował. Po mału ruszył w ich stronę przyglądając się martwemu potworowi. Może wypatrzy tam coś wartego uwagi.
Czasami mam uczucie, że przede mną rozpościera się wielki ocean prawdy, a ja siedzę na plaży i bawię się kamykami. Ale pewnego dnia nauczę się po nim żeglować.
Don't take your organs to heaven... heaven knows we need them here.
Don't take your organs to heaven... heaven knows we need them here.

-
- Kok
- Posty: 1245
- Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 17:22
- Lokalizacja: Legionowo
- Kontakt:
Re: [Świat Pasem] Koniec Dobrobytu
Velius:
Eh, pomóżcie mi wstać! - powiedział mag a gdy któryśz towarzyszy już mu pomógł to otrzepuje się z piachu i mówi: Chyba nic lepszego do sprawdzenia nie mamy, więc chodźmy tam.
Przechodząc obok zabitej bestii przygląda się jej uważnie i próbuje dokładniej zidentyfikować to paskudztwo i domyślić się, czemu ataki wodą były tak mało skuteczne.
Eh, pomóżcie mi wstać! - powiedział mag a gdy któryśz towarzyszy już mu pomógł to otrzepuje się z piachu i mówi: Chyba nic lepszego do sprawdzenia nie mamy, więc chodźmy tam.
Przechodząc obok zabitej bestii przygląda się jej uważnie i próbuje dokładniej zidentyfikować to paskudztwo i domyślić się, czemu ataki wodą były tak mało skuteczne.
I tak nikt tego nie czyta...

-
- Majtek
- Posty: 118
- Rejestracja: czwartek, 3 sierpnia 2006, 12:01
- Lokalizacja: wrocek
Re: [Świat Pasem] Koniec Dobrobytu
podchodzi do trupa bestii i wyrywa mu wszystkie zęby oraz szpony, jeśli ma jakiejś rogi też bo chyba czaszka jest zbyt ciężka na zabranie jej ze sobą. Gdy zabierze już wszystko co jest cenne dla niego idzie za resztą towarzyszy sugeruje aby iść do więzienia tam z skąd przyszedł potwór.

-
- Bosman
- Posty: 2312
- Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 17:15
- Numer GG: 2248735
- Lokalizacja: z Wrocławskiej Otchłani
- Kontakt:
Re: [Świat Pasem] Koniec Dobrobytu
Nadir, Velius, Ugurth, Achamir, Ragon Mertroni:
Ugurth bez wprawy pozyskał część zębów (Ugurth wszedł w posiadanie 15 zębów demona). Większość jednak pękła podczas prób wyrwania ich z potężnej szczęki. Nie było możliwości zabranie ze sobą całej czaszki, a pazury... pazury były dobrze nasadzone. Nie szło ich wyrwać...
Velius przestudiował budowę zwierzęcia. Skóra była nieprzepuszczalna dla wody, ale mogła wyrzucić z siebie wielkie ilości ciepła. Większość wody parowała nim zdołała zetknąć się z celem. Oto powód... istota nie miała takiego systemu na podbrzuszu... Velius powinien to zapamiętać... Tymczasem zajął się budzeniem Achamira, który po chluśnięciu wodą raczył otworzyć oczy i się ocknąć.
Gdy podeszli do otwartych wrót wiezienia poczuli jak z wnętrza bucha chłód i smród oraz wilgoć. Posadzka była śliska do krwi i śluzu. Velius wyczuwał obecność szkodliwych zarazków. Wszyscy wchodzący powinni sobie zakryć twarze wilgotnymi szmatami. Tego typu zaraza nie powinna się przedostać przez takie "zabezpieczenie"...
wszyscy otrzymują po 30 exp
Ugurth bez wprawy pozyskał część zębów (Ugurth wszedł w posiadanie 15 zębów demona). Większość jednak pękła podczas prób wyrwania ich z potężnej szczęki. Nie było możliwości zabranie ze sobą całej czaszki, a pazury... pazury były dobrze nasadzone. Nie szło ich wyrwać...
Velius przestudiował budowę zwierzęcia. Skóra była nieprzepuszczalna dla wody, ale mogła wyrzucić z siebie wielkie ilości ciepła. Większość wody parowała nim zdołała zetknąć się z celem. Oto powód... istota nie miała takiego systemu na podbrzuszu... Velius powinien to zapamiętać... Tymczasem zajął się budzeniem Achamira, który po chluśnięciu wodą raczył otworzyć oczy i się ocknąć.
Gdy podeszli do otwartych wrót wiezienia poczuli jak z wnętrza bucha chłód i smród oraz wilgoć. Posadzka była śliska do krwi i śluzu. Velius wyczuwał obecność szkodliwych zarazków. Wszyscy wchodzący powinni sobie zakryć twarze wilgotnymi szmatami. Tego typu zaraza nie powinna się przedostać przez takie "zabezpieczenie"...
wszyscy otrzymują po 30 exp
UWAGA -ZŁOŚLIWY MG!
Mr.Z pisze posta

Miałeś to w upie? Nie miej tego w d*pie!
Mr.Z pisze posta

Miałeś to w upie? Nie miej tego w d*pie!

-
- Kok
- Posty: 1245
- Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 17:22
- Lokalizacja: Legionowo
- Kontakt:
Re: [Świat Pasem] Koniec Dobrobytu
Velius:
Ma ktoś jakieś szmatki? Jak nie to trzeba się cofnąć i poszukać, może kapłan ma jakieś nie zakrwawione szmaty z których można by skorzystać...
Jeżeli nikt nie ma niczego nadającego siędo tego to mag wraca na miejsce starcia i odnajduje zwłoki kapłana i szuka czegoś co by się do tego nadawało, ewentualnie szuka jakiegoś fragmentu szaty kapłana który nie jest pobrudzony krwią i robie owe profilaktyczne maski gazowe.
Ma ktoś jakieś szmatki? Jak nie to trzeba się cofnąć i poszukać, może kapłan ma jakieś nie zakrwawione szmaty z których można by skorzystać...
Jeżeli nikt nie ma niczego nadającego siędo tego to mag wraca na miejsce starcia i odnajduje zwłoki kapłana i szuka czegoś co by się do tego nadawało, ewentualnie szuka jakiegoś fragmentu szaty kapłana który nie jest pobrudzony krwią i robie owe profilaktyczne maski gazowe.
I tak nikt tego nie czyta...

-
- Majtek
- Posty: 115
- Rejestracja: sobota, 2 września 2006, 05:17
- Lokalizacja: Z pokoju!
Re: [Świat Pasem] Koniec Dobrobytu
Achamir
Achamir podniósł się.. i rozejrzał się, spostrzegł zabitą bestie - Ah.. tak już nie żyje, zawsze omija mnie najlepsze - powiedział z sztuczną smutną miną na twarzy - Podszedł do reszty i rzekł - Gdzie teraz?
Achamir podniósł się.. i rozejrzał się, spostrzegł zabitą bestie - Ah.. tak już nie żyje, zawsze omija mnie najlepsze - powiedział z sztuczną smutną miną na twarzy - Podszedł do reszty i rzekł - Gdzie teraz?
....

-
- Kok
- Posty: 1438
- Rejestracja: wtorek, 20 grudnia 2005, 11:05
- Numer GG: 3327785
- Lokalizacja: 3city
Re: [Świat Pasem] Koniec Dobrobytu
Nadir
Veliusie, proponuję, byś zmył podłogę i co tylko się da swoimi czarami wody. Będzie bezpieczniej. zaproponował. Sam wyszarpał fragment własnej czystej szaty i namoczył. Przewiązał nim nos i usta i zbliżył się do wejścia. Postapił kilka kroków naprzód starając się dostrzec co znajduje się w środku. Być może potrzebne będzie też światło...
Veliusie, proponuję, byś zmył podłogę i co tylko się da swoimi czarami wody. Będzie bezpieczniej. zaproponował. Sam wyszarpał fragment własnej czystej szaty i namoczył. Przewiązał nim nos i usta i zbliżył się do wejścia. Postapił kilka kroków naprzód starając się dostrzec co znajduje się w środku. Być może potrzebne będzie też światło...
Czasami mam uczucie, że przede mną rozpościera się wielki ocean prawdy, a ja siedzę na plaży i bawię się kamykami. Ale pewnego dnia nauczę się po nim żeglować.
Don't take your organs to heaven... heaven knows we need them here.
Don't take your organs to heaven... heaven knows we need them here.

-
- Tawerniana Wilczyca
- Posty: 2370
- Rejestracja: czwartek, 22 czerwca 2006, 16:47
- Lokalizacja: ze 113-tej warstwy Otchłani
- Kontakt:
Re: [Świat Pasem] Koniec Dobrobytu
Arilyn Faerith
- Po co tam miałby być piekielnik? On czegos pilnuje? Jeśli tak to czy to jes to czego szukamy? - spytała patrząc na Mistyka wyczekujaco.
- Czy z tej odległości byłbyś w stanie sprawdzić? - spytała z nadzieją. Nie chciała niepotrzebnie marnować czasu, a już wystarczajaco wiele go zmitrężyli tutaj i wcześniej. Każda minuta była cenna, a oni nie mieli żadnych tropów... Albo nie zdawali sobie sprawy z tego, że jakieś mają. Elfka w każdym bądź razie wolała mieć jakąś poszlakę wskazująca czy dobrym tropem podążają...
- Po co tam miałby być piekielnik? On czegos pilnuje? Jeśli tak to czy to jes to czego szukamy? - spytała patrząc na Mistyka wyczekujaco.
- Czy z tej odległości byłbyś w stanie sprawdzić? - spytała z nadzieją. Nie chciała niepotrzebnie marnować czasu, a już wystarczajaco wiele go zmitrężyli tutaj i wcześniej. Każda minuta była cenna, a oni nie mieli żadnych tropów... Albo nie zdawali sobie sprawy z tego, że jakieś mają. Elfka w każdym bądź razie wolała mieć jakąś poszlakę wskazująca czy dobrym tropem podążają...

-
- Majtek
- Posty: 118
- Rejestracja: czwartek, 3 sierpnia 2006, 12:01
- Lokalizacja: wrocek
Re: [Świat Pasem] Koniec Dobrobytu
Ugurth zły iż w ciągu jednego dnia tak zrujnował swoją zbroję klął pod nosem. Jeszcze bardziej zdenerwowało go iż nie udało mu się wyrwać zębów w całości z paszczy potwora. Gdy reszta ruszyła ruszył za nimi, wyciągnął swoją chustę namoczył ją i założy na twarz

-
- Kok
- Posty: 1245
- Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 17:22
- Lokalizacja: Legionowo
- Kontakt:
Re: [Świat Pasem] Koniec Dobrobytu
Velius:
Dobrze, spróbuję, ale szmaty itak musimy mieć... - stwierdził mag kontynuując czynność pozyskiwania "masek gazowych", po czym strumieniem spróbował oczyścić drogę z tego czegoś.
Dobrze, spróbuję, ale szmaty itak musimy mieć... - stwierdził mag kontynuując czynność pozyskiwania "masek gazowych", po czym strumieniem spróbował oczyścić drogę z tego czegoś.
I tak nikt tego nie czyta...

-
- Bosman
- Posty: 2312
- Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 17:15
- Numer GG: 2248735
- Lokalizacja: z Wrocławskiej Otchłani
- Kontakt:
Re: [Świat Pasem] Koniec Dobrobytu
Velius, Achamir, Nadir, Ugurth, Ragon Mertroni:
Velius zgarnął haftowaną chustę "pana miazgi", a Achamir oddarł kawał jego togi. tak zabezpieczeni weszli do więzienia. Panowała tu cisza. Coś przemknęło między kolumnami. Było bardzo szybkie, poruszało się z gracją i pewnością. Nie była to istota ludzka, ale miała ludzkie kształty...
Nie było wątpliwości, ze to ta istota jest powodem tej rzezi... przynajmniej na pewno na demonach. Ragon skupił się. –Cień- szepnął. Cienie potrafiły dać się we znaki. Były niemożliwe do zranienia zwykłym orężem. Może jednak nei będzie trzeba z nim walczyć, skoro jest przeciw demonom?
Arilyn Faerith:
Mistyk skupił się. -Nie, to nie demicron- stwierdził. -Z całą pewnością- dodał.
Torosar skinłą głową. -Więc ruszajmy...- zamilkł na chwilkę. -patrzcie tam.. koło sklepu jubilerskiego, czy to nie czerwona żyłą pnie się po murze obronnym?- zapytał. Elfka widziała tą żyłę. To takie same żyły, jakie wyłażą z cielska demicrona. Porastają ściany jak bluszcz, przytwierdzając tego osobliwego demona do podłoża. Cóż... widać ich kolejny cel został już wyraźnie naznaczony. Corvyn obrócił topór w dłoniach. -Idziemy wiec?- zapytał, dalej czując wojenne uniesienie. Niecierpliwił się. Chciał zabijać demony. Rządza zemsty trawiła go jak ogień. Gdyby żył zapewne wszystkie jego mięsnie byłyby naprężone jak struny...
Yang Lou:
Gdy tylko wszedł do pionowej Sali coś zachrobotało. Z filaru energii chaosu wypadł olbrzymi, jaszczurowaty demon. Potrząsnął głową i zawył głośno, po czym oglądnął się an Yanga… natychmiast zaczął nań szarżować. Widać głodny… Yang znów usłyszał głos kobiety. „Uciekaj w górę… nam i w prawo” jęczał. Ktokolwiek to mówił – głos wskazywał, że w obecnej chwili czuje ból…
Velius zgarnął haftowaną chustę "pana miazgi", a Achamir oddarł kawał jego togi. tak zabezpieczeni weszli do więzienia. Panowała tu cisza. Coś przemknęło między kolumnami. Było bardzo szybkie, poruszało się z gracją i pewnością. Nie była to istota ludzka, ale miała ludzkie kształty...
Nie było wątpliwości, ze to ta istota jest powodem tej rzezi... przynajmniej na pewno na demonach. Ragon skupił się. –Cień- szepnął. Cienie potrafiły dać się we znaki. Były niemożliwe do zranienia zwykłym orężem. Może jednak nei będzie trzeba z nim walczyć, skoro jest przeciw demonom?
Arilyn Faerith:
Mistyk skupił się. -Nie, to nie demicron- stwierdził. -Z całą pewnością- dodał.
Torosar skinłą głową. -Więc ruszajmy...- zamilkł na chwilkę. -patrzcie tam.. koło sklepu jubilerskiego, czy to nie czerwona żyłą pnie się po murze obronnym?- zapytał. Elfka widziała tą żyłę. To takie same żyły, jakie wyłażą z cielska demicrona. Porastają ściany jak bluszcz, przytwierdzając tego osobliwego demona do podłoża. Cóż... widać ich kolejny cel został już wyraźnie naznaczony. Corvyn obrócił topór w dłoniach. -Idziemy wiec?- zapytał, dalej czując wojenne uniesienie. Niecierpliwił się. Chciał zabijać demony. Rządza zemsty trawiła go jak ogień. Gdyby żył zapewne wszystkie jego mięsnie byłyby naprężone jak struny...
Yang Lou:
Gdy tylko wszedł do pionowej Sali coś zachrobotało. Z filaru energii chaosu wypadł olbrzymi, jaszczurowaty demon. Potrząsnął głową i zawył głośno, po czym oglądnął się an Yanga… natychmiast zaczął nań szarżować. Widać głodny… Yang znów usłyszał głos kobiety. „Uciekaj w górę… nam i w prawo” jęczał. Ktokolwiek to mówił – głos wskazywał, że w obecnej chwili czuje ból…
UWAGA -ZŁOŚLIWY MG!
Mr.Z pisze posta

Miałeś to w upie? Nie miej tego w d*pie!
Mr.Z pisze posta

Miałeś to w upie? Nie miej tego w d*pie!

-
- Majtek
- Posty: 118
- Rejestracja: czwartek, 3 sierpnia 2006, 12:01
- Lokalizacja: wrocek
Re: [Świat Pasem] Koniec Dobrobytu
Ugurth wyszedł na czoło grupy - nie lękaj się jeśli nie masz złych zamiarów wobec nas - powiedział donośnym głosem Ugurth

-
- Kok
- Posty: 1245
- Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 17:22
- Lokalizacja: Legionowo
- Kontakt:
Re: [Świat Pasem] Koniec Dobrobytu
Velius:
Mag zachowuje milczenie czekając na rozwinięcie sytuacji. Cały czas obserwuje otoczenie i podąża wzrokiem za cieniem.
Mag zachowuje milczenie czekając na rozwinięcie sytuacji. Cały czas obserwuje otoczenie i podąża wzrokiem za cieniem.
I tak nikt tego nie czyta...
