[Świat Pasem] Koniec Dobrobytu

-
- Kok
- Posty: 1438
- Rejestracja: wtorek, 20 grudnia 2005, 11:05
- Numer GG: 3327785
- Lokalizacja: 3city
Nadir
Diabelny pomiocie! zawarczał Drakon i zaatakował Odrzuceniem by zyskać dystans i móc swobodnie operować mieczem. Potem starał się trzymać dystans atakując ostrzem to z lewej to z prawej by wkoncu wyprowadzić prostopadłe pchnięcie w okolice trzewi.
Diabelny pomiocie! zawarczał Drakon i zaatakował Odrzuceniem by zyskać dystans i móc swobodnie operować mieczem. Potem starał się trzymać dystans atakując ostrzem to z lewej to z prawej by wkoncu wyprowadzić prostopadłe pchnięcie w okolice trzewi.
Czasami mam uczucie, że przede mną rozpościera się wielki ocean prawdy, a ja siedzę na plaży i bawię się kamykami. Ale pewnego dnia nauczę się po nim żeglować.
Don't take your organs to heaven... heaven knows we need them here.
Don't take your organs to heaven... heaven knows we need them here.

-
- Kok
- Posty: 1228
- Rejestracja: poniedziałek, 28 sierpnia 2006, 21:54
- Numer GG: 8228852
- Lokalizacja: Dziki kraj pod Rosją
Eltharond
- Tak jest Azazelu! - wyszeptał i poszedł w kierunku ruin.
Poszedł nisko na nogach by wydawać jak najmniej dźwięków chodząc.
Gdy wszedł do nich skradał się niżej na nogach by być niemal niewykrywalny. Gdy ujrzał jakiegoś demona to czając się szeptał -
Na chwałę Azazela masz dołączyć do elfa. - po czym wychodził z ukrycia. Gdyby chcieli stanąć do walki o władzę to rzucał kulę ognia pod nogi na odwrócenie w tym uwagi jednocześnie przystawiając do głowy ofierze miecz. Tak przeszedł przez całe ruiny szukając nowych towarzyszy i wartościowych/mogących się przydać przedmiotów. Pytał też gdzie może je znaleźć demonów. Spytał którzy potrafią walczyć takim orężem jak katana czy dwuostrza. Jak któryś potrafił to dał mu swój sprzęt, ale pod warunkiem że odda go po ataku. Potem pokazał im jak się skradać i kazał to zrobić na 50 metrów od wioski, by choć odrobinę ich zaskoczyć. Potem kazał biec na osadę i żeby nie zatrzymywali się i nie krzyczeli przed atakiem bo jak nie on to Azazel ich poturbuje. Gdy już dobiegli na te 50metrów kazał się zatrzymać i odpocząć,a później skradanie. Na 10 metrów od domostw podpalił jedno z nich by wybuchła panika. Potem komenda do ataku. Eltharond biegał podpalając domy. Gdy jacyś wojownicy stawali do walki to rzucał w nich kulą ognia, zionął w twarz ogniem lub atakował napadem. Gdy jego punkty energii się skończyły atakował w normalny sposób. Jak można było bez ryzyka oparzenia się wziąć jakiś kawałek drewna brał go i rzucał w następną nie podpaloną chatę. Po całej walce zebrał dusze dla Azazela, przeszukał zgliszcza w celu odnalezienia wartościowych przedmiotów i rzecz jasna czegoś pomocnego w walce i nie tylko. Potem zarządził demonom powrót (tym co pożyczył broń odebrał ją) i zaczął szukać Azazela.
- Tak jest Azazelu! - wyszeptał i poszedł w kierunku ruin.
Poszedł nisko na nogach by wydawać jak najmniej dźwięków chodząc.
Gdy wszedł do nich skradał się niżej na nogach by być niemal niewykrywalny. Gdy ujrzał jakiegoś demona to czając się szeptał -
Na chwałę Azazela masz dołączyć do elfa. - po czym wychodził z ukrycia. Gdyby chcieli stanąć do walki o władzę to rzucał kulę ognia pod nogi na odwrócenie w tym uwagi jednocześnie przystawiając do głowy ofierze miecz. Tak przeszedł przez całe ruiny szukając nowych towarzyszy i wartościowych/mogących się przydać przedmiotów. Pytał też gdzie może je znaleźć demonów. Spytał którzy potrafią walczyć takim orężem jak katana czy dwuostrza. Jak któryś potrafił to dał mu swój sprzęt, ale pod warunkiem że odda go po ataku. Potem pokazał im jak się skradać i kazał to zrobić na 50 metrów od wioski, by choć odrobinę ich zaskoczyć. Potem kazał biec na osadę i żeby nie zatrzymywali się i nie krzyczeli przed atakiem bo jak nie on to Azazel ich poturbuje. Gdy już dobiegli na te 50metrów kazał się zatrzymać i odpocząć,a później skradanie. Na 10 metrów od domostw podpalił jedno z nich by wybuchła panika. Potem komenda do ataku. Eltharond biegał podpalając domy. Gdy jacyś wojownicy stawali do walki to rzucał w nich kulą ognia, zionął w twarz ogniem lub atakował napadem. Gdy jego punkty energii się skończyły atakował w normalny sposób. Jak można było bez ryzyka oparzenia się wziąć jakiś kawałek drewna brał go i rzucał w następną nie podpaloną chatę. Po całej walce zebrał dusze dla Azazela, przeszukał zgliszcza w celu odnalezienia wartościowych przedmiotów i rzecz jasna czegoś pomocnego w walce i nie tylko. Potem zarządził demonom powrót (tym co pożyczył broń odebrał ją) i zaczął szukać Azazela.


-
- Kok
- Posty: 1115
- Rejestracja: niedziela, 18 grudnia 2005, 10:53
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: Hrubieszów
Ragon Mertroni
-Nie ma sensu się rozdzielać, mielibyśmy wtedy mniejsze szanse na wygraną walkę, a budynek nie jest taki duży. Może chodźmy przez tą dziurę. -Powiedział zabójca spokojnym głosem wskazując rapierem wyłom. Zrobił krok do przodu i omiótł pomieszczenie wzrokiem. Jeśli drużyna zgodziła się na tą drogę to ruszył z rapierem w pozycji obronnej.
-Nie ma sensu się rozdzielać, mielibyśmy wtedy mniejsze szanse na wygraną walkę, a budynek nie jest taki duży. Może chodźmy przez tą dziurę. -Powiedział zabójca spokojnym głosem wskazując rapierem wyłom. Zrobił krok do przodu i omiótł pomieszczenie wzrokiem. Jeśli drużyna zgodziła się na tą drogę to ruszył z rapierem w pozycji obronnej.

-
- Kok
- Posty: 1245
- Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 17:22
- Lokalizacja: Legionowo
- Kontakt:


-
- Bosman
- Posty: 2312
- Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 17:15
- Numer GG: 2248735
- Lokalizacja: z Wrocławskiej Otchłani
- Kontakt:
Arilyn Faerith:
Torosar i Erytryn wrócili. Thrall powoli wlókł się za elfką. Torosar się zaśmiał. -Skąd skołowałaś tego?- zapytał, opuszczając ręce Erytryna, który już chciał odrzucić istotę, jako potencjalne zagrożenie.
Ugurth:
Po pewnym czasie musiał się poddać. Nie było mowy o otworzeniu lub zniszczeniu drzwi...
Yang Lou:
Nie wyciągnął ostrza, a pokrzywiony kawałek metalu. Tyle zostało z katany. Ta ciecz ja uszkodziła, a nie stopiła...
Poziom cieczy opadł do zera po przekręceniu zaworu. Yang mógł bezpiecznie podejść do obiektu, który swoja droga zaczął przypominać jakiś miecz...
Nadir:
Samo odepchniecie i dobicie starczyło, by położyć demonicę trupem. Zwłoki obu sukkubów zaczęły płonąć. Wojownik Świata stał sam w biblioteczce...
Nadir otrzymał 20 exp
Eltharond:
Stan armii: 16 Marnych Deamitów, 10 nikłych demonów, 1 demon 2 kregu
Kula zawibrowała i wchłonęła dusze polegych. Nie było nikogo, z kim elf musiałby się specjalnie męczyć. Demony wyniosły łupy i zwaliły na środek wsi. Było tam 984 miedządze, miecz, dwie tarcze, jakiś pierścień i rękawica z zestawu średniego pancerza.
Eltharond awansował na wyższy poziom
Otrzymuje 2 wolne pkt umiejętności
Zwinność i ZM zwiększają się o 0,25
Velius:
Depon padł po kilku chwilach walki, zadając Veliusowi nieznaczne obrażenia toporem (Velius -2HP). Pomieszczenie dla służby było częściowo zwalone, ale spomiędzy rumowiska wystawał kawałek płaszcza... drogiego płaszcza...
Velius zdobywa 26 exp
Za dziura była klatka schodowa, wychodziła ona na salon, a na górze słychać było jakieś śmiechy... na pewno nie-ludzkie.
Pozostało 55,5 minuty
Torosar i Erytryn wrócili. Thrall powoli wlókł się za elfką. Torosar się zaśmiał. -Skąd skołowałaś tego?- zapytał, opuszczając ręce Erytryna, który już chciał odrzucić istotę, jako potencjalne zagrożenie.
Ugurth:
Po pewnym czasie musiał się poddać. Nie było mowy o otworzeniu lub zniszczeniu drzwi...
Yang Lou:
Nie wyciągnął ostrza, a pokrzywiony kawałek metalu. Tyle zostało z katany. Ta ciecz ja uszkodziła, a nie stopiła...
Poziom cieczy opadł do zera po przekręceniu zaworu. Yang mógł bezpiecznie podejść do obiektu, który swoja droga zaczął przypominać jakiś miecz...
Nadir:
Samo odepchniecie i dobicie starczyło, by położyć demonicę trupem. Zwłoki obu sukkubów zaczęły płonąć. Wojownik Świata stał sam w biblioteczce...
Nadir otrzymał 20 exp
Eltharond:
Stan armii: 16 Marnych Deamitów, 10 nikłych demonów, 1 demon 2 kregu
Kula zawibrowała i wchłonęła dusze polegych. Nie było nikogo, z kim elf musiałby się specjalnie męczyć. Demony wyniosły łupy i zwaliły na środek wsi. Było tam 984 miedządze, miecz, dwie tarcze, jakiś pierścień i rękawica z zestawu średniego pancerza.
Eltharond awansował na wyższy poziom
Otrzymuje 2 wolne pkt umiejętności
Zwinność i ZM zwiększają się o 0,25
Velius:
Depon padł po kilku chwilach walki, zadając Veliusowi nieznaczne obrażenia toporem (Velius -2HP). Pomieszczenie dla służby było częściowo zwalone, ale spomiędzy rumowiska wystawał kawałek płaszcza... drogiego płaszcza...
Velius zdobywa 26 exp
Za dziura była klatka schodowa, wychodziła ona na salon, a na górze słychać było jakieś śmiechy... na pewno nie-ludzkie.
Pozostało 55,5 minuty
UWAGA -ZŁOŚLIWY MG!
Mr.Z pisze posta

Miałeś to w upie? Nie miej tego w d*pie!
Mr.Z pisze posta

Miałeś to w upie? Nie miej tego w d*pie!

-
- Majtek
- Posty: 118
- Rejestracja: czwartek, 3 sierpnia 2006, 12:01
- Lokalizacja: wrocek

-
- Kok
- Posty: 1438
- Rejestracja: wtorek, 20 grudnia 2005, 11:05
- Numer GG: 3327785
- Lokalizacja: 3city
Nadir
Drakon splunał na płonące ciała Diabelskie pomioty... mruknął i zaczął sprawdzać co też czytały demonice. Potem szybko obejrzał jeszcze czy jest coś ciekawego, jeśli tak to zabrał to, i zbiegł na dół w poszukiwaniu Veliusa i Urgutha.
Drakon splunał na płonące ciała Diabelskie pomioty... mruknął i zaczął sprawdzać co też czytały demonice. Potem szybko obejrzał jeszcze czy jest coś ciekawego, jeśli tak to zabrał to, i zbiegł na dół w poszukiwaniu Veliusa i Urgutha.
Czasami mam uczucie, że przede mną rozpościera się wielki ocean prawdy, a ja siedzę na plaży i bawię się kamykami. Ale pewnego dnia nauczę się po nim żeglować.
Don't take your organs to heaven... heaven knows we need them here.
Don't take your organs to heaven... heaven knows we need them here.

-
- Kok
- Posty: 1228
- Rejestracja: poniedziałek, 28 sierpnia 2006, 21:54
- Numer GG: 8228852
- Lokalizacja: Dziki kraj pod Rosją
Eltharond
Skrytobójca był pod wrażeniem mocy kuli pochłaniającej dusze. Gdy przedmioty zostały zniesione na środek wsi, przyjrzał się dokładnie wszystkim zdobytym przedmiotom. Patrzył czy nie wśród nich czegoś co posiadałoby choć nikłą magiczną moc. Jak coś było przygarnął to dla siebie. Pieniądze wziął dla siebie ukradkiem, tak by demony nic nie podejrzewały. Pierścień schował w plecaku. Rękawice o ile pasowała i była w lepszym stanie od tej którą miał na sobie założył ją. Pozostałe przedmioty dał demonom, które spisały się najlepiej w walce. Następnie zarządził powrót do ruin miasta. Tam idąc grupą zaczęli szukać Azazela. Gdy go już znaleźli, skrytobójca wręczył mu kulę, w której uwięzione były dusze. Potem zapytał skromnie czy nie mógłby ściągnąć klątwy z dwuręcznego miecza, motywując prośbę tym, że walczy lepiej kataną lub dwuostrzem. Potem zapytał o kolejną misję.
Skrytobójca był pod wrażeniem mocy kuli pochłaniającej dusze. Gdy przedmioty zostały zniesione na środek wsi, przyjrzał się dokładnie wszystkim zdobytym przedmiotom. Patrzył czy nie wśród nich czegoś co posiadałoby choć nikłą magiczną moc. Jak coś było przygarnął to dla siebie. Pieniądze wziął dla siebie ukradkiem, tak by demony nic nie podejrzewały. Pierścień schował w plecaku. Rękawice o ile pasowała i była w lepszym stanie od tej którą miał na sobie założył ją. Pozostałe przedmioty dał demonom, które spisały się najlepiej w walce. Następnie zarządził powrót do ruin miasta. Tam idąc grupą zaczęli szukać Azazela. Gdy go już znaleźli, skrytobójca wręczył mu kulę, w której uwięzione były dusze. Potem zapytał skromnie czy nie mógłby ściągnąć klątwy z dwuręcznego miecza, motywując prośbę tym, że walczy lepiej kataną lub dwuostrzem. Potem zapytał o kolejną misję.

-
- Bosman
- Posty: 2482
- Rejestracja: środa, 26 lipca 2006, 22:20
- Numer GG: 1223257
- Lokalizacja: Free City Vratislavia/Sigil
- Kontakt:
Yang Lou
Zamruczał cicho pod nosem, błogosławiąc Tao że odwiodło go od pomysłu zanurzania w tej cieczy jakiegoś kawałka ciała. Przyjrzał się uważnie katanie i stwierdził, że cokolwiek by się nie działo, będzie miał teraz problem.
Okrutnie wielki problem.
Podszedł do obiektu i przyjrzał mu się bardzo, bardzo uważnie, starając się wyczuć bijącą od niego aurę, i jeśli tylko przypominał kształtem katanę, westchnął i wziął go do ręki.
Skoro przypełz do piekła, to musi grać na ich zasadach, prawda?
Zamruczał cicho pod nosem, błogosławiąc Tao że odwiodło go od pomysłu zanurzania w tej cieczy jakiegoś kawałka ciała. Przyjrzał się uważnie katanie i stwierdził, że cokolwiek by się nie działo, będzie miał teraz problem.
Okrutnie wielki problem.
Podszedł do obiektu i przyjrzał mu się bardzo, bardzo uważnie, starając się wyczuć bijącą od niego aurę, i jeśli tylko przypominał kształtem katanę, westchnął i wziął go do ręki.
Skoro przypełz do piekła, to musi grać na ich zasadach, prawda?
What doesn't kill you, just makes you... Stranger.
But above all - I feel I'm still on my long trip to nothingness.
But above all - I feel I'm still on my long trip to nothingness.



-
- Tawerniana Wilczyca
- Posty: 2370
- Rejestracja: czwartek, 22 czerwca 2006, 16:47
- Lokalizacja: ze 113-tej warstwy Otchłani
- Kontakt:
Arilyn Faerith
Elfka uniosła dłoń w stronę skąd przyszła z Thrallem.
- Był tam. Nie wiem co się stało, ale pała żądzą zemsty na demonach... Podejrzewam, że doświadczył wielkiej straty... - powiedziała cichym i smutnym głosem, w którym brzmiało szczere współczucie. Wystarczyło jej spojrzeć w oczy, by bez problemu zgadnąć, że chętnie poszuka sposobu na udzielenie pomocy nieszczęśnikowi.
- Chodźmy dalej... Nasz czas powoli upływa - powiedziała ruszając szybkim, lekkim i cichym krokiem dalej drogą, którą wcześniej obrali.
Elfka uniosła dłoń w stronę skąd przyszła z Thrallem.
- Był tam. Nie wiem co się stało, ale pała żądzą zemsty na demonach... Podejrzewam, że doświadczył wielkiej straty... - powiedziała cichym i smutnym głosem, w którym brzmiało szczere współczucie. Wystarczyło jej spojrzeć w oczy, by bez problemu zgadnąć, że chętnie poszuka sposobu na udzielenie pomocy nieszczęśnikowi.
- Chodźmy dalej... Nasz czas powoli upływa - powiedziała ruszając szybkim, lekkim i cichym krokiem dalej drogą, którą wcześniej obrali.

-
- Kok
- Posty: 1245
- Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 17:22
- Lokalizacja: Legionowo
- Kontakt:

-
- Majtek
- Posty: 118
- Rejestracja: czwartek, 3 sierpnia 2006, 12:01
- Lokalizacja: wrocek

