Strona 1 z 2

Twoje wyobrażenie Żywego Trupa

: poniedziałek, 16 października 2006, 18:27
autor: AC
Skoro już były krasnoludzi, orki i elfy to czemu nie Żywe Trupy?


Władcy Żywych Trupów to istoty rozdarte wewnętrznie na dwie strony - jedna, ta zwykłego żywego trupa to część przesiąknięta złem i agresją, uosabiająca Czterech Jeźdźców Apokalipsy - Śmierć, Zarazę, Głód i Wojnę, druga jego część to z kolei człowiek, którym niegdyś był - zwykłe żywy trupy nie myślą, on tak. Może ich kontrolować, zyskuje nawet moce - większość Władców stoi jednak po stronie zła nie wiedząc, że chroniąc ludzi też zyskują moce, nigdy nie próbują rozmawiać z żywymi, a czasem warto zatrzymać swoje hordy i zaproponować komuś pomoc.

: poniedziałek, 16 października 2006, 19:28
autor: Altar
Żywy trup... gnijące ciało... z bebechami na wierzchu i śladami po śmierci.
I tu pojawia sie pytanie.. Czy on musi być zły i bezmyślny? Według mnie nie, nie jest bezmyślny i zły ... nie dąży tylko do zjedzenia kogoś żywego... dlaczego trup miał by być pozbawiony uczuć? W końcu kiedyś tez żył i pewnie kochał, lubił, marzył... to czemu po śmierci ma sie nagle odmienić i zabijać bezmyślnie... jakie pobudki nim kierują? to by było równoznaczne z tym, że po śmierci klinicznej człowiek tez powinien mordować bezmyślnie a mimo to tego nie robi, żyje jak żył czasem nie pamięta wszystkiego, ale nie staje sie maszyna do zabijania, Więc dlaczego ktoś kto leżał kilka lat w ziemi a nie na łóżku ma działać inaczej? To był dla niego długi sen z którego sie obudził i chce zobaczyć co sie stało ze światem. Dlaczego ma go obrazu niszczyć?...

: poniedziałek, 16 października 2006, 19:31
autor: Craw
Czemu? Bo:
a) martwe cialo opuszcza dusza, czyli "pojemnik" wszystkich uczuc i mysli
b) ozywieniec jest pod calkowita kontrola swego "stworzyciela"

: poniedziałek, 16 października 2006, 19:37
autor: Altar
a) ale jeśli by miało być ożywione to dusza musiała by wrócić
b) Nie mówię tu o takim sposobie ożywienia... nawet gdyby to władca kim jest zywym człowiekiem? Czy tez trupem?
c) Czy dusza jest konieczna, aby móc myśleć?

: poniedziałek, 16 października 2006, 21:56
autor: Heimdall
Altar pisze:Czy dusza jest konieczna, aby muc myśleć?
Nie, dusza nie jest potrzebna do myślenia. Myśleć można równie dobrze nie posiadając duszy, choć może wtedy wszystko opiera się na intuicji, a nie na rozumie? Nie wiem.
Na pewno nie posiadając duszy nie można mieć uczuć, a więc nie może nienawidzić, nie może mieć żądzy zabijania, nie może się mścić, ale można wykonywać rozkazy swojego pana.
Tylko czy wtedy można się zbuntować? Skoro ma się rozum, to można. Z tym że taki nieumarły po odwróceniu się od władcy, umiera z powrotem, ponieważ nie ma uczuć, czyli nie może nic robić poza bezmyślną egzystencją. Bez miłości, bez strachu, bez nienawiści. Ale czy to jest życie?

PS. nie muc, tylko móc.

: poniedziałek, 16 października 2006, 22:50
autor: Mistrz Małodobry
brak "duszy" to brak uczuć wyższych, ale pozostaja popędy czyli potrzeba jedzenia i rozmnazania sie

: poniedziałek, 16 października 2006, 22:52
autor: Altar
A czy twój władca tez nie ma uczuć? I czy po takowym ożywieniu - wskrzeszaniu dusza nie wraca? według mnie wraca... lecz jedyne co daje władze władcy nad trupem to, to ze może jego życie podtrzymywać magicznie.. czyli jak go zdradzi natychmiast umrze... lub może kontrolować jego umysł. Więc może to strach przed ponowną śmiercią zmusza je do bezmyślnego zabijania... A skoro taki umarlak jest uzależniony od swojego władcy broni go za wszelka cenę i nie da go zabić bo jeśli umrze władca to i wskrzeszony umrze. chyba ze przy pomocy czegoś stałego wstał z grobu wtedy sam może podejmować decyzje i dlaczego ma być zły?

ps. przepraszam za te mój.

: poniedziałek, 16 października 2006, 23:06
autor: Heimdall
Po wskrzeszeniu przez nekromantę dusza nie wraca (mówimy tu o umarlakach pokroju zombi, szkieletów i takie tam, bo duchy, zjawy, wampiry, lisze to już inna sprawa), dusza pozostaje tam gdzie została przydzielona (niebo, piekło, Walhalla, Hades itp.), a żaden przeciętny człowiek nie ma prawa ingerować w boskie sprawy.
Nekromanta ożywia tylko ciało, stwarza pozory życia, tworzy sobie podległego mu strażnika, bo gdyby jakimś cudem udało mu się przywrócić umarlakowi duszę,to ten natychmiast zbuntowałby się i mógł dalej żyć, bo póki ciało i dusza są razem, to i życie jest.

ps. nie ma sprawy :wink:

: poniedziałek, 16 października 2006, 23:21
autor: Altar
hmm jednak rozmawiamy ogólnie o trupach... i o wampirach i im podobnych także, więc jeśli rozmawiamy ogólnie to oni maja własna wole zarówno jak Kościeje jednak jak juz mówiłem taki Kościej boi sie ponownej śmierci. Bo jego ciało przy życiu podtrzymuje magia.

: poniedziałek, 16 października 2006, 23:30
autor: Heimdall
Kościej nie może się bać, ponieważ nie ma uczuć, nie ma duszy, a jeśli jego ciało przy życiu podtrzymuje magia, to jest on jak golem, wykonuje rozkazy swojego pana, nie dlatego, że się go boi, ale dlatego, że o niczym innym nie wie, nic nie potrafi.
A wampiry to co innego. Te mają dusze, więc się boja, są inteligentne, mają także żądze: krwi i mordu. Ale mając własną wolę, mogą je opanować jak np. Regis z "Wiedźmina".

: poniedziałek, 16 października 2006, 23:32
autor: t0m3ek
A ja zawsze myślałem, że wampiry sa takie wredne dlatego, że ta duszę straciły. Ale ilu ludzi tyle poglądów ;) dlatego nie można negować czyjegoś zdania "bo ja widzę to inaczej".

: poniedziałek, 16 października 2006, 23:38
autor: Heimdall
W sumie wg wierzeń ludowych wampiry, a konkretnie strzygi i strzygonie, są takie wredne, bo za życia były traktowane jako odmieńce. A dlaczego?
Nie na darmo nazywano ich dwudusznikami. Otóż taki delikwent rodził się z dwoma duszami, miał także dwa serca i dwa rzędy zębów. Jak jedna dusza umierała, to druga zaczynała żyć i mściła się za krzywdy na niej (na tej pierwszej duszy) popełnione. Ale tylko pogląd ludzi ze średniowiecza, teraz można myśleć inaczej, choć, szczerze mówiąc, przydałaby się jakaś klasyfikacja potworów.

: wtorek, 17 października 2006, 06:58
autor: Altar
Więc wygląda na to ze ustaliliśmy konkretny stereotyp truposza. Jednak nadal zastanawiam sie nad zombie i im podobnym.... w końcu mogli zatrzymać resztę wspomnień w swoim nadniszczonym mózgu. Hmmm temat i tak będzie pewnie do dalszej dyskusji. Ok spadam do szkoły... :D

Ps. Sorry za krótkiego posta do szkoły sie śpieszę!

: wtorek, 17 października 2006, 09:55
autor: WinterWolf
Altar pisze:a) ale jeśli by miało być ożywione to dusza musiała by wrócić
c) Czy dusza jest konieczna, aby móc myśleć?
Ad. a) To się nazywa niekiedy "animacja martwego" czyli nadanie martwemu ciału pozorów życia. Może wykonywać proste polecenia jak ożywiony przedmiot. Duszy absolutnie brak, bo to ciało nie jest żywe tylko się porusza, a to jest różnica. Ciało znajduje się pod całkowitą kotrolą swego pana czyli istoty odpowiedzialnej za rzucenie na zwłoki odpowiedniego zaklęcia. Taki trup pozbawiony jest uczuć i wspomnień gdyż jest tylko pustą powłoką, skorupą. Można przyzwać duszę do takiego ciała ale wątpię, by była ona zachwycona zakłócaniem jej odpoczynku... Szczególnie pakowaniem jej do gnijącego zewłoka...

Ad. c) Nie, nie jest potrzebna choć bardzo to ułatwia. Wampir to niemarły pozbawiony duszy, a mimo to dysponuje niezłym intelektem, ale z jego uczuć targających nim za życia nic nie pozostaje zazwyczaj. Licz trzyma swą duszę w pobliżu (relikwiarz) i dzięki temu dysponuje większa potęgą. Zjawy i duchy to często tylko odbicia i cienie duszy więc nie ma o czym mówić.

Heimdall pisze:Na pewno nie posiadając duszy nie można mieć uczuć, a więc nie może nienawidzić, nie może mieć żądzy zabijania,
Co więc powiesz o wampirach? Te mają uczucia w stylu nienawiść, miłość, rządza władzy itp. a przecież są duszy pozbawione.

Heimdall pisze:nie ma duszy, a jeśli jego ciało przy życiu podtrzymuje magia, to jest on jak golem,
Golem jest konstruktem stworzonym dzięki przyzwaniu do sztucznego ciała ducha żywiołu powietrza i to ten właśnie duch kieruje nieożywionym ciałem.

: wtorek, 17 października 2006, 16:39
autor: Heimdall
WinterWolf pisze:Co więc powiesz o wampirach? Te mają uczucia w stylu nienawiść, miłość, rządza władzy itp. a przecież są duszy pozbawione.
Bo widzisz, wampiry wg mnie nie są wcale pozbawione duszy, jak już tutaj pisałem, mają one dwie dusze, z czego druga uaktywnia się po śmierci pierwszej. A jeśli chodzi o zarażanie wampiryzmem? Wtety dusza ofiary zostaje spaczona, ale możliwe jest przezwyciężenie żądz, czy nienawiści i życie jak normalny człowiek.
Oczywiście są to tylko moje wyobrażenie, możesz się z nimi nie zgadzać, ale nie możesz ich negować.

: wtorek, 17 października 2006, 17:04
autor: Craw
WinterWolf pisze:
Heimdall pisze:Na pewno nie posiadając duszy nie można mieć uczuć, a więc nie może nienawidzić, nie może mieć żądzy zabijania,
Co więc powiesz o wampirach? Te mają uczucia w stylu nienawiść, miłość, rządza władzy itp. a przecież są duszy pozbawione.
Bardziej bym tu obstawial na romantyzacje postaci wampira dokonanej przez Stokera (na ktorej zreszta opiera sie cale obecne popkulturowe wyobrazenie nocnych markow z klami) niz na wiarygodnosc oparta na starych slowianskich (i nie tylko) wierzeniach.

WinterWolf pisze:
Heimdall pisze:nie ma duszy, a jeśli jego ciało przy życiu podtrzymuje magia, to jest on jak golem,
Golem jest konstruktem stworzonym dzięki przyzwaniu do sztucznego ciała ducha żywiołu powietrza i to ten właśnie duch kieruje nieożywionym ciałem.
To bylo porownanie. Nie pisze "jest golemem" a "jest jak golem" - czytaj: nie mysli, nie czuje, tylko wykonuje rozkazy.

: wtorek, 17 października 2006, 17:44
autor: Heimdall
Altar pisze:Jednak nadal zastanawiam sie nad zombie i im podobnym.... w końcu mogli zatrzymać resztę wspomnień w swoim nadniszczonym mózgu.
Zdaje mi się, że zombi mógłby zachować część wspomnień jako obrazy, ale nie jako doznania, wobec czego i tak by nic z tego nie rozumiał. To byłoby w stanie doprowadzić go do szaleństwa. Przez to przestałby byś przydatny dla władcy np. nie docierałyby do nigo rozkazy lub nie mógłby ich dobrze wykonywać.
Dlatego nekromanci, czy też inne istoty kontrolujące nieumarłych, muszą wyprać mózg umarlaka ze wspomnień, a jak nie wypiorą, to długo taki nieumarły im nie posłuży.

A nawet jeśli zombi byłby w stanie zinterpretować wspomnienia, to jak by to wyraził? Z tego co wiem, to niewielu umarłych potrafi używać słów.