1.

Zablokowany
Szelmon
Buńczuczny Tawerniak
Buńczuczny Tawerniak
Posty: 1441
Rejestracja: wtorek, 20 grudnia 2005, 19:04
Lokalizacja: Baile Atha Cliath
Kontakt:

Post autor: Szelmon »

Eglarest pisze:whysky TAK ! ale z Colą to juz profanacja ! toz to okropnie tak nsizczyc tak dobry trunek ;) jak whysky to tylko z Lodem ;)
Z lodem to tez profanacja tak gwoli scislosci. Jak mawiaja starzy Szkoci, gdyby whiskey nalezalo pic z lodem, to lod bylby w butelce. ;)
Moje demony nie odchodza, zasypiaja, ale zawsze sa obecne. Ktos potrafi nucic dla nich ciche kolysanki, ja sam potrafie tylko ryczec im wprost do ucha piesni wojenne. Ten ktos, spiewajac, jednoczesnie kladzie delikatnie palec na moich ustach.
Eglarest
Chorąży
Chorąży
Posty: 3653
Rejestracja: sobota, 19 listopada 2005, 11:02
Numer GG: 777575
Lokalizacja: Poznań/Konin

Post autor: Eglarest »

tak szelmon ale z Lodem mzoan sobie obrocic :D

aaaa skad wiesz ze LODa niemialem na mysli ;):P
kaziu
Mat
Mat
Posty: 403
Rejestracja: niedziela, 19 listopada 2006, 21:36
Numer GG: 7230085
Lokalizacja: Sagan

Post autor: kaziu »

Nie wiem dlaczego whiski kojaży mi się z karmą dla psów i kotów....

Może poruszymy nowy temat o karmach dla zwierząt ?


Jaką karme najbardziej lubicie ?
Eglarest
Chorąży
Chorąży
Posty: 3653
Rejestracja: sobota, 19 listopada 2005, 11:02
Numer GG: 777575
Lokalizacja: Poznań/Konin

Post autor: Eglarest »

Kaziu ja podjadam nałogowo moejmu burkowi frolica

a powaznie to moje psy neinawidzą Puriny ! ale pedygri czy chapi sobie chwala lecz wole karmic je czyms bardziej zjadliwym a dla gosci zostawic czapie i pedygri
kaziu
Mat
Mat
Posty: 403
Rejestracja: niedziela, 19 listopada 2006, 21:36
Numer GG: 7230085
Lokalizacja: Sagan

Post autor: kaziu »

Ja też kiedys spróbowałem karmy mojego kota... żygałem jak kot ;]

Nie, które karmy mają takie nazwy, że dech zapiera np. pedygri to mi się z pokemonami kojaży...
Eglarest
Chorąży
Chorąży
Posty: 3653
Rejestracja: sobota, 19 listopada 2005, 11:02
Numer GG: 777575
Lokalizacja: Poznań/Konin

Post autor: Eglarest »

Ja nie mam pojęcia skąd sie biorą takie nazwy sama nazwa np whyskas jest jakas taka ze z whyski mi sie kojazy

karmy dla kota tez probowalem wrrr za duzo maczki rybnej
Jelcyn
Bombardier
Bombardier
Posty: 643
Rejestracja: niedziela, 12 czerwca 2005, 15:41
Numer GG: 9025892
Lokalizacja: Bydgoskie przedmieścia mrokiem zalane...
Kontakt:

Post autor: Jelcyn »

Tam, dużo mączki rybnej, przykleja się to to do żębów, smakuje hmmm....specyficznie, a późniejszy rybi oddech gwarantowany. Tak, też mam kota. Oprócz suchej karmy skusiłem się na puszkę kitekata i powiem wam, że to to samo co powyżej, tylko bardziej mokre i z galaretkowatym sosem. Jak tak dalej pójdzie, to niedługo będę korzystał z kuwety.
"It is often said that before you die your life passes before your eyes. It is in fact true. It's called living."
-- Terry Pratchett
"Z głupotą się nie walczy, głupotę się omija"
Eglarest
Chorąży
Chorąży
Posty: 3653
Rejestracja: sobota, 19 listopada 2005, 11:02
Numer GG: 777575
Lokalizacja: Poznań/Konin

Post autor: Eglarest »

zamienisz się w kota i bedziesz mialczal na dziewczeta ;)

choc pewnie nie jedna mowi już do Ciebie kotq ;)

generalnie te karmy dla psow i kotow nie sa najlepsze zastanawiam się tylko czym roznią się od fast foodow
Szelmon
Buńczuczny Tawerniak
Buńczuczny Tawerniak
Posty: 1441
Rejestracja: wtorek, 20 grudnia 2005, 19:04
Lokalizacja: Baile Atha Cliath
Kontakt:

Post autor: Szelmon »

Eglarest pisze:zamienisz się w kota i bedziesz mialczal na dziewczeta ;)

choc pewnie nie jedna mowi już do Ciebie kotq ;)

generalnie te karmy dla psow i kotow nie sa najlepsze zastanawiam się tylko czym roznią się od fast foodow
Brak w nich przypraw. No i sa zdrowsze.
Moje demony nie odchodza, zasypiaja, ale zawsze sa obecne. Ktos potrafi nucic dla nich ciche kolysanki, ja sam potrafie tylko ryczec im wprost do ucha piesni wojenne. Ten ktos, spiewajac, jednoczesnie kladzie delikatnie palec na moich ustach.
Jelcyn
Bombardier
Bombardier
Posty: 643
Rejestracja: niedziela, 12 czerwca 2005, 15:41
Numer GG: 9025892
Lokalizacja: Bydgoskie przedmieścia mrokiem zalane...
Kontakt:

Post autor: Jelcyn »

I mają gorsze opakowania.
"It is often said that before you die your life passes before your eyes. It is in fact true. It's called living."
-- Terry Pratchett
"Z głupotą się nie walczy, głupotę się omija"
Eglarest
Chorąży
Chorąży
Posty: 3653
Rejestracja: sobota, 19 listopada 2005, 11:02
Numer GG: 777575
Lokalizacja: Poznań/Konin

Post autor: Eglarest »

kurde musze rzucic z fastfoodami przezucę się na karmę dla psow

a moze by tak zmiana temtu zarzuc cos ktoś
Alucard
Bosman
Bosman
Posty: 2349
Rejestracja: czwartek, 22 marca 2007, 18:09
Numer GG: 9149904
Lokalizacja: Wrzosowiska...

Post autor: Alucard »

Zmiana tematu-
Krew jest
a)słodka
b)kwaskowata
c)O smaku miedzi
d)inne

Kłóciłem sie z kumplem... ja dawałbym miedź (takie skojarzenie), on że kwaśna...
Tak, wiem wiem... głupie to, ale cóż ;)
Eglarest
Chorąży
Chorąży
Posty: 3653
Rejestracja: sobota, 19 listopada 2005, 11:02
Numer GG: 777575
Lokalizacja: Poznań/Konin

Post autor: Eglarest »

Krew jest Potzrebna do ratowanai zycia i nir ktore jej grupy są bardzo rzadke
ale jest etz
słodka szczegolnie Rh- ;) mniami
Heimdall
Bosman
Bosman
Posty: 1898
Rejestracja: wtorek, 3 października 2006, 20:11
Lokalizacja: Asgard

Post autor: Heimdall »

Niekoniecznie miedzi.. Jak sobie przygryziesz wargę, to posmak jest podobny do tego jakbyś polizał chociażby kawałek stali. Nie można więc smaku krwi porównywać tylko do miedzi. Wystarczy powiedzieć, że ma metaliczny posmak :wink: .
...
Alucard
Bosman
Bosman
Posty: 2349
Rejestracja: czwartek, 22 marca 2007, 18:09
Numer GG: 9149904
Lokalizacja: Wrzosowiska...

Post autor: Alucard »

O własnie... metaliczny posmak (nie wiem czemu z miedzia mi się kojarzy)

Czyli miałem jednak rację ;)
Jelcyn
Bombardier
Bombardier
Posty: 643
Rejestracja: niedziela, 12 czerwca 2005, 15:41
Numer GG: 9025892
Lokalizacja: Bydgoskie przedmieścia mrokiem zalane...
Kontakt:

Post autor: Jelcyn »

Metaliczny posmak krwii bierze się chyba z cząsteczek żelaza (zawartych w ferro-czymśtam...i ja się śmiem nazywać biol-chemowcem) zawartych w hemoglobinie, a może to od zbyt dużej ilości słuchanego metalu? W każdym bądź razie smak krwi może ulegać zmianie, w zależności od jej składu morfologicznego, a właściwie od sładu osocza. Ja osobiście posiadam metaliczny
"It is often said that before you die your life passes before your eyes. It is in fact true. It's called living."
-- Terry Pratchett
"Z głupotą się nie walczy, głupotę się omija"
Perzyn
Bosman
Bosman
Posty: 2074
Rejestracja: wtorek, 7 grudnia 2004, 07:23
Numer GG: 6094143
Lokalizacja: Roanapur
Kontakt:

Post autor: Perzyn »

Ja tylko dodam, że nie polecam picia krwi towarzyszy jeśli utkniecie na pustyni bez wody. W tv opowiadali kiedyś o czymś takim i kolesiom się potem jeszcze tylko bardziej chciało pić bo w krwi są te wszystki sole mineralne. Ale tak poza tym to krew jest... smaczna! Dobra to kiedy się spotykamy, żeby porwac kogoś i wypic jego krew?
Zablokowany