laRy pisze:dla wiedzmin gra wyobrazni:
najpierw byly na kontynencie elfy, potem krasnale, po nich ludzie.
ale skad sie wziely gnomy i niziolki ???
W serii o wiedzminie jak byk stoi, że pierwsze były gnomy
potem krasnoludowie a potem elfiaki i ludzie. No przynajmniej na terenach gdzie dzieje się akcja książki
A że Sapkowski jest dobry w przekopywaniu źródeł, więc proponuję uznać to za wersję obowiązującą...
jaky ktoś chciał sprawdzić, to podaje to Yarpen w rozmowie z Ciri kiedy jadą wozem, z chorą Tris na pace. Bodajże pierwszy tom.
Dla odmiany uważam że Krasnoludy byłe pierwsze ( pisze o tym Tolkien) pomijając Valarów.ale ich tam niema więc to były Krasnale ;]
"Jeśli słowa wypowiada się z należytą pasją, a bogowie akurat się nudzą, bywa, że cały wszechświat przeformatowuje się wokół owych słów. Słowa zawsze miały moc odmieniania świata."
Ojjjjjjjjjjj nie! Znowu zaczyna się bitwa elfio-krasnoludzka ;( Czemu nikt nie zauważył, że pierwsze były demony? Powstały po to by mendzić następnym rasom... (Jedynie wiewiórki zdołały się uchronić i same męczą ludzi ;] )
Z tym Słowem masz rację ^_^ Tutaj też zaczęło się od kilku słów, a dyskusja ma już 10 stron Ciekawe co za potwór z tego wyjdzie ^_^
Na początku były małpy ^_^ (Ciekawe, bo wiewiórki w pewnym momencie wyprzedziły ewolucyjnie człekokształtne, bo pierwsze wlazły na drzewa )
Z tymi małpami to ciekawa rzecz - nie spotkałam się z nimi w ani jednym świecie fantastycznym. O małpokształtnych stworzeniach nie wspominając (oczywiście Planeta Małp się nie liczy;)). Zna ktoś jakiś system, w którym są małpoludy?
Człowiek pochodzi od małpy, więc wszystkie teorie mówiące, że ludzie byli pierwsi, są błędne. Zastanawia mnie teraz, czy elfy i krasnoludy też pochodzą od małp? ;)
Co do wiwiórek natomiast... Wiewiórki są inteligentną rasą, dlatego wolą się do tego nie przyznawać ;)(sytuacja analogiczna do wielbłądów w Świecie Dysku -> patrz: "Piramidy" Pratchetta).
Falka pisze:Zastanawia mnie teraz, czy elfy i krasnoludy też pochodzą od małp?
Krasnoludy pochodzą od roślin. Był sobie orzeszek, z którego miał wyrosnąć kwiatek który zamieni się w drzewo i wielkieeeego Enta. A że Entowie, ogrodnicy zapomnieli ich do końca podlewać bo byli na skraju lasu to wyrosły małe Enty które ze smutku że ich opuszczono - uciekły. Od słońca powstała skóra, a od chodzenia i biegania sprawność fizyczna. Uciekli do jaskiń i kopalń, a jedyną pozostałością po bycia kwiatkiem są ich krzaczaste brody i owłosienie. Wkjońcu niby skąd by się wzięło określenie "krzaczaste".
A tak w ogóle to teraz tak sobie to wymyśliłem bo mam bujną wyobraźnię więc nie brać tego na serio.
"Nie wiem na co będzie trzecia wojna światowa, ale czwarta będzie na pewno na maczugi." Albert Einstein