Nie zaglądam zbyt mocno na podfora poza BaŚką. Może i gdzie indziej udzielasz się bardziej merytorycznie. Szczerze, nie obchodzi mnie to. Ważne, że u mnie bruździsz. Tutaj pozwolę sobie zacytować parę postów, które zadecydowały o wrzuceniu Cię na czarną listę. Pierwszy jako wycinek z, przyznaję, całkiem niezłej, merytorycznej wypowiedzi. Pozostałe w całości. Co ważniejsze, są to niemal kolejne posty z rzędu (niemal, bo między pierwszym a drugim był jeszcze jeden).
Brzoza pisze:Kiedy to przeczytałem mojemu mózgowi coś kazało zjechać oczami na avatar. co za fail. To ile lat miałaś jak zaczęłaś się nimi interesować? PIĘĆ?
(...)
A post powyzej mogę skwitować (nie licząc listy ksiazek o wampirach, bo na tym sie nie znam):
NO SHIT SHERLOCK!
Brzoza pisze:Mnie to tam za przeproszeniem pierdoli, bo rozmawiamy o tym co jest teraz.
Też kolezanka Twilight(lol ta od tej laski z Twilight w avie albo walnęła sobie multikonto, albo zmieniła nicka, albo zawołała kolezankę) odkryła amerykę bo to jest rzecz oczywista, a nie tylko bym szukał tych grzesznych czerwonych ust ale i można by dopatrywać się oralu.
Brzoza pisze:Możemy zrobić próbe i zakopać Cię przynajmiej półtorej metra pod ziemię i jezeli usłyszymy ze pukasz, to Cię wykopiemy.
FAIL
Co do ostatniego, po wypowiedzi Vistima zamieściłeś jeszcze coś w rodzaju "przeprosin" (tu niedokładny cytat, bo nie chciało mi się zapisać posta przed skasowaniem):
dla mnie nawet półtora metra to za płytko, wilcy wygrzebią.
Jeśli dla Ciebie ośmieszanie innych jest robione dla ogólnego żartu, to doprawdy specyficzne masz poczucie humoru. Śmiem wątpić, czy ktokolwiek poniżej piętnastu lat je podziela. Prezentujesz poziom przedszkolaka, który uważa, że wszystko wie lepiej i koniecznie musi udupić osobę, która według niego jest głupia. Zamiast włączyć coś wartościowego do dyskusji torpedujesz ją, zniechęcając uczestników do wymiany poglądów. Za to dostałeś ostrzeżenie. Uwaga o pisaniu dłuższych postów była wtrącona niejako mimochodem, ale też ma swoje podstawy, jeśli spojrzeć na ostatnie cytaty.
"Bądź ponad to, spraw by się przestał liczyć, to sobie wreszcie pójdzie. Bo jeśli się przejmiesz tym, co on wygaduje, i skupisz całą uwagę na walce z nim, to tym samym uznasz, że może mieć rację i wtedy będzie po tobie."