A może wejdziemy na angielszczyznę? Waltos Icehammer, Waltos Coldfist, Waltos Frozenbeard brzmią chyba nieźle? I nawe pasują do Krasno-Orko-luda ;-P Jeśli chodzio statystyki to proponuję wysokoą wytrzymałość (wytrzymuje rysowanie komiksu ) siłę ("przekonał" BAZYLa do udzielenia mu kredytu zaufania ;-D ) i nawet niezłe charyzmę i zręczność (fajnie rysuje)
do krasnala bardziej pasuje jakis twardy jezyk jak niemiecki. co wy na Feuer Axt (ognisty topor), Goblin Mörder (morderca goblinow), Rotbart (czerwona broda), Blutbad (krwawa kapiel), a moze wezmiemy cos w stylu "imie" syn "tu imie ojca"?
Wiem.. wiem.. ładny opis, ale nie chciałem kląc na forum.. więc jest jak jest.. =[
"(...)Błogosławieni bogaci w duchu, albowiem do nich należy Królestwo Sanktuarium.
Błogosławieni mądrego postu, albowiem oni Admina oglądać będą.(...)"
Frozenaxe świetnie brzmi. Waltos Frozenaxe. Zamrażający topór to jego atrybut, walka to jego hobby, niechaj więc oba te skłądniki po zmieszaniu utworzą jego nazwisko, aby był rozpoznawany na samym dnie Nastrondu i w koronie drzewa Yggdrasil!
Śnieżysta równina, biały krąg księżyca,
Całunem przykryta nasza okolica,
I zawodzą w lasach brzozy w bieli całe.
Kto zginął tu? Umarł? Nie ja sam skonałem?
Jeżeli to ma być na serio to na przykład Waltos Frozenwind albo Waltos Frozenface . A najlepiej Waltos Goodbeer ( nie wiem dlaczego ale myślałem, że jestes krasnoludem- ach stereotypy)
Pałętam się tam i tu, zabijając rzezimieszków, cwaniaków, złodziei, oczyszczam arenę, pałętam się po lesie w nocy, bo jestem niezniszczalny Skrytobójca 10 poziomu ...
Otchłań
Erm... juz trochę tych postów napisalismy, a Waltos zadnej opinii nie wyraził... więc przystopujmy moze nieco i poczekajmy na zdanie przyszłęgo Frozenaxe'a/Goodbeera/Bragiego Runicznego Jezyka?
Śnieżysta równina, biały krąg księżyca,
Całunem przykryta nasza okolica,
I zawodzą w lasach brzozy w bieli całe.
Kto zginął tu? Umarł? Nie ja sam skonałem?
I o to chodzi - karta Waltosa ma być zrobiona bez (lub z minimalnym) udziałem Waltosa - na tym przecież polega cały ten projekt - by zobaczyć jak Cie widzą inni. A co do Frozenaxe - niezłe, niezłe...
Tak nieśmiało wspomnę, że za niemieckim, przydomkami więcej niż dwuczłonowymi, takimi, w których występuje określenie alkocholu lub imię ojca to ja nie za bardzo tego...
A może byście się na coś w końcu zgodzili? Bo tak gdybać i "amożać" to możecie sobie w nieskończoność. Sam nie podejmę się arbitralnej decyzji, bo po prostu za mało znam Waltosa, żeby czuć się kompetentnym.
Peace was a lie, there was only passion. It gave me power, too much power to comprehend. Thus no victory was possible - only void remained. Yet my chains are broken and through the Force I'm free.
There is something to be learnt about irony here.
No właśnie, ja już na kartę o sobie czekam 4 TYGODNIE (bo dokładnie tyle czasu minęło, odkąd dałem swój opis) a wy tylko "a może to", "a może tamto"... Uzgodnijta to jakoś zespołowo i jazda! Bo się nigdy tej karty nie doczekam...
Coś chyba ten temat na chwilę ucichł. Trzeba coś zrobić- chcę zobaczyć, jak widzą mnie inni forumowicze . Skoro karta Waltosa jest skończona, to zabierajmy się za następną .
A pozatym karta Waltosa nie jest skończona - jedynie trochę podyskutowaliśmy nad częścią opisową, a i tu nie ma 100% zgodności - a do zrobienia jest jeszcze cała część mechaniczna... wiec nie tak szybko mości panowie ;-P
Autokratycznie ustanawiam poniższą wersję za obowiązującą. Kto się nie zgadza, niech odezwie się teraz i poczuje mój miecz w swoim sercu lub zamilknie na wieki (jedno drugiego nie wyklucza ).
Imię: Waltos
[Nazwisko:]
[Przydomek:] Frozenaxe
Rasa: Półork/Półkrzat
Płeć: Mężczyzna
Klasa: Wojownik
[Profesje:] Barbarzyńca/Iluzjonista
Charakter: Chaotyczny dobry
Wiek: 17
Wygląd: Jest mieszańcem średniego wzrostu i bardzo słusznej postury. Ostre rysy jego twarzy skrywają czarne kędziory włosów, na których miejscami można zauważyć zwisające skórzane amulety.
Peace was a lie, there was only passion. It gave me power, too much power to comprehend. Thus no victory was possible - only void remained. Yet my chains are broken and through the Force I'm free.
There is something to be learnt about irony here.