Moje demony nie odchodza, zasypiaja, ale zawsze sa obecne. Ktos potrafi nucic dla nich ciche kolysanki, ja sam potrafie tylko ryczec im wprost do ucha piesni wojenne. Ten ktos, spiewajac, jednoczesnie kladzie delikatnie palec na moich ustach.
A mówiłem, że muskulatura jest żenująca? Ale po maturach koniec z treningiem siłowym, przerzucam sie na wydolnościowo-wytrzymałościowy i siłą rzeczy pewnie ze mnie co nieco zejdzie (ale wątpię, by było tego dużo - Taka już nasz "rodzinna" uroda. Dziadek, ojciec, wujkowie, kuzyni - albo cholernie wysocy, albo z "bojlerkiem")
LYDY!!! Hop siup i na patelnie! Kupa dobrego miesnia!
Moje demony nie odchodza, zasypiaja, ale zawsze sa obecne. Ktos potrafi nucic dla nich ciche kolysanki, ja sam potrafie tylko ryczec im wprost do ucha piesni wojenne. Ten ktos, spiewajac, jednoczesnie kladzie delikatnie palec na moich ustach.
Dobra baza do rzeźby, gdyby mnie ona interesowała Kiedyś miałem ambicję być kulturystą. Obecnie, za namową pań z mojego otoczenia i pewnych badań (twierdzących, że kobiety, których faceci mają okraglejsze kształty są bardziej zadowolone ze swojego związku i pożycia) skłaniam się ku byciu misiem - Mięciutki i cieplutki, jak można nie kochać?
Dobra. No comment. Paluszkiem to ja ciebie nie wezmę. Podobno się śmieję jak smok który w pierwszej sesji zabił mojego halflinga śmiechem (50 obłędu... wynik litościwie podzielony przez dwa... nigdy nie opowiadajcie tego samego kawału trzy razy temu samemu smokowi.)
jak piszę ortografy to nie poprawiaj... po wkurzamyBAZYL'E
Ej, chłopy, bez kompleksów Nawet nie wiecie, jak to czasem wkurza taszczyć przed sobą taki "bojler" (brzuch tudzież). Ludzie odbierają Cię tak, jak sam siebie postrzegasz - coś w tym jest (gdy pominąć niektóre quasi-inteligentne wyjątki potwierdzające teorię).
Buahaha... Kochamy Warmłotka i punkty obłędu. Dodają, cholewka, smaczku... Nie ma co. Tylko skąd ten smok w WH?
scorez pisze:W WarHammerze? W pierwszej edycji jest nawet Dżamber smok. Heh... ja nie mam kompleksów... może oprócz tego że jestem za chudy.
Moj sekret: jesc tlusto i duzo Masa to podstawa! No i pomysl o ruskiej mecie, gdyz jak mowi starozytne slaskie przyslowie, "Bez metki nie ma sylwetki". A wiec reasumujac, tlusto, duzo, czesto, w przerwach raz czy dwa dziennie injekcja ruskiego metanabolu. A, bylbym zapomnial, miedzy zastrzykami dobrze lyknac starej dobrej kreatynki
Moje demony nie odchodza, zasypiaja, ale zawsze sa obecne. Ktos potrafi nucic dla nich ciche kolysanki, ja sam potrafie tylko ryczec im wprost do ucha piesni wojenne. Ten ktos, spiewajac, jednoczesnie kladzie delikatnie palec na moich ustach.
I będziesz chodził napompowany, a każde dwa tygodnie przerwy w treningach wywołają u Ciebie efekt "zwisa" Jeść dużo, białek i węgli, ograniczyć tłuszcze (bo zwykle wcina się ich za dużo) i ćwiczyć, o!
Odnośnie ruskich sterydów: Metka od ruskich jeszcze nie jest taka zła. Najwyżej będziesz miał pryszcze jak truskawki i wrzody na plecach. Najgorszy jest hormon wzrostu ekstrahowany z przysadek mózgowych martwych płodów i wcześniaków. Obrzydliwe, prawda? Rocznie notuje się kilka zgonów z tytułu przyjmowania tego "środka" - Zatrucie jadem trupim. Tak przynajmniej plota głosi.
No, no... Takie świństwa na forum rozpowszechniać... Ja wszystko zrozumiem, ale ZÓŁWICĘ męczyć? To tylko BAZYL może zrobić. I faktycznie, długich włosów to on tutaj nie ma I na szczęście na tym zdjęciu (jeszcze) do niczego nie doszło, bo BAZYL na razie oblubienicę szyją zaczepia
Moje demony nie odchodza, zasypiaja, ale zawsze sa obecne. Ktos potrafi nucic dla nich ciche kolysanki, ja sam potrafie tylko ryczec im wprost do ucha piesni wojenne. Ten ktos, spiewajac, jednoczesnie kladzie delikatnie palec na moich ustach.