Wziąłem się za bieganie. W końcu, bo co wakacje sobie to obiecuję. Jak na razie 5 dni mija, odkąd zacząłem

Nie wiem, co z tego wyjdzie, ale myślę, że organizm się nie obrazi za to. Poza tym wracam powoli do ćwiczeń na prowizorycznej siłce, ale to takie ćwiczenia rozciągając i ogólnorozwojowe raczej, niż siłowe. Przynajmniej na razie

No i przez ostatni rok udawałem, że gram w siatkówkę na w-f. Mam nadzieję, że w przyszłym roku też znajdę na to czas, bo fakt, że wymaganą ilość wuefu mam zaliczoną może wpływać na mnie demotywująco

Aha, prawie zapomniałem o długich spacerach w miłym towarzystwie

Generalnie sport to zdrowie ^^