Tawerna RPG

Mimo że nie jestem fanem FI musze umieścić tutaj ten watek...
Ponieważ:
-Kubica jest naszą Polską nadzieją na uzyskanie jakiegoś stopnia podium (liczymy że złotego
-Mając tak kiepski (no może przesadzam-chodzi mi oto,że mu bolit się ciągłe psuł) bolit walczy nadal (Kubica gola ^^!!)
Więc jak WY oceniacie występ naszego Polskiego Wyścigowca (^^)??

PS.Myślę że jakby miał bolit taki sam jak Hamilton to by śmigał (ciągle) po podium

Nie mam pewności czy Kubica stałby się wyścigowym Małyszem ale zgadzam się z KuKim bolid zdecydowanie jest grat z drugiej ręki.

Gdyby TYLKO bolit mu się nie psuł (nawet nie mówię żeby go zmienił albo team) mógłby jednak powalczyć oto podium

Taaa... kandydat na podium.
Z Kubicy (mimo, że sportowcem dobrym jest) robi się bożyszcze na miarę Dżizasa Chrajsta. Podobnie było z Malyszem.

Ja tam większą nadzieję pokładałem w siatkarzach (no nic. Walczyli. Może później będzie lepiej) i szczypiorów (piłeczka ręczna) którzy nie zawiedli.

Z Kubicy robi sie powoli święta krowę. Owszem, jest niezly, ale znając nasza mentalność jak będzie poza podium to go w Polsce zlinczują... Taki z nas wredny naród. Przypomnij sobie jak było z Małyszem NA SAMYM POCZĄTKU. Mówili, ze jak będzie 15 to będzie cudo i w ogole wszechświat. Był 4-prasa narzekała, ze nie ma medalu ( nie pamiętam na jakiej skoczni to było)

No ale jeśli będzie na tym forum to chyba nie będzie (jak tym mówiłeś) że ludzie go "zlinczują".
Powiedzą tak jak ty o siatkarzach- "starał się "i dopowiedzą" ale brak mu doświadczenia".
Ja powiem szczerze że pokłądam w nim nadzieję

Z Kubicą jest w ogóle ciekawa sprawa. Wyrasta powoli na takiego naszego polskiego (małą literą, KuKi) bohatera narodowego, a tymczasem... Polska nie dała mu tak naprawdę nic. Szlify na gokartach zdobywał we Włoszech, potem jeździł w niższych formułach. Wszystko zawdzięcza własnej ciężkiej pracy, w Polsce nie rozwinąłby się wcale. Dlatego krew mnie zalewa, gdy rozmaici "znawcy" sportu spod znaku piwo+telewizor, mówią "eee... dopiero (na przykład) ósmy". To będzie powoli się nasilać. Wystarczy, żeby wygrał raz jakimś cudem, albo drugi, i zacznie się jojczenie na słabe, czwarte miejsce na przykład, tak jak w przypadku Małysza. Taka mentalność niektórych "znawców". Obym się mylił.

KuKi pisze:PS.Myślę że jakby miał bolit taki sam jak Hamilton to by śmigał (ciągle) po podium

Gdyby Kubica miał taki sam bolid jak Hamilton, to byłoby ciekawiej. W niższych formułach Kubica jeździł z Hamiltonem i w większości osiągał lepsze rezultaty. Prawda jest niestety taka, że Ferrari i McLaren są poza zasięgiem, za nimi mimo wszystkich problemów BMW-Sauber. Kubica ma wyższe niż piąte miejsce tylko gdy wyprzedzi Heitfelda i dodatkowo kierowcy któregoś z tych dwóch teamów coś nawali. Spójrzcie zresztą, jak wygląda tabela indywidualna. Różnice widać gołym okiem. W pierwszej ósemce mamy układ McLaren-McLaren-Ferrari-Ferrari-BMW-BMW-Renault-Renault. Dlatego wydaje mi się, że na piąte miejsce w ogólnej klasyfikacji go stać, czego mu życzę. I życzę mu, by nie padł ofiarą "Kubicomanii" i tendencji rodaków do rzucania się na każdego sportowca, który odniesie sukces.

Nie wiedziałem że jak Hamilton ścigał się z Kubicą to ten drugi był lepszy...
kurcze...
Aż się wierzyć nie chce (patrząc na tabele ogólną)

KuKi pisze:Nie wiedziałem że jak Hamilton ścigał się z Kubicą to ten drugi był lepszy...
kurcze...
Aż się wierzyć nie chce (patrząc na tabele ogólną)

Teraz jak spojrzysz na tabelę ogólną, to faktycznie niewiele można z tego wyciągnąć. Jak jeździli w niższych klasach to nie było tam takich różnic sprzętowych, to i nie było takiej sytuacji, jaka jest w Formule 1, że McLareny połykają wszystkich na śniadanie, od czasu do czasu ustępując miejsca Ferrari. Dlatego Kubica nie raz i nie dwa był lepszy od Hamiltona. Jedno nie ulega wątpliwości - obaj to bardzo dobrzy i utalentowani kierowcy, przyszłość Formuły 1. Oczywiście możemy gdybać, co by było, jakby Kubica jeździł w McLarenie, które miejsca by osiągał, ale nic to nie zmieni. Chociaż, jakby nie patrzeć, fajnie by było porównać czasy Alonso, Hamiltona, Kubicy, Raikonena czy Massy podczas jazdy taką samą maszyną. Mielibyśmy lepszy widok na ich umiejętności

No więc właśnie...
Tylko skoro Kubica jeździł lepiej od HAmiltona,
to dlaczego Maklaren nie wykupił do siebie Kubicy tylko Hamiltona?

KuKi pisze:No więc właśnie...
Tylko skoro Kubica jeździł lepiej od HAmiltona,
to dlaczego Maklaren nie wykupił do siebie Kubicy tylko Hamiltona?

Diabli wiedzą... A tak serio - to w sumie wszystko jest jeden wielki biznes i szefowie teamów mogą robić co chcą. Zresztą nie wiem, jak się tam cała sytuacja układa, bo nie jestem specjalistą od F1 i nie aspiruję do tego miana. Pewnie dlatego, że Hamilton w tym roku zadebiutował dopiero w F1, a Kubica przez większość zeszłego sezonu był kierowcą testowym BMW, dopiero pod koniec sezonu zaliczył parę startów. A McLaren na Hamiltonie się nie zawiódł. Obaj, Hamilton i Kubica, są bardzo utalentowani i różnice między nimi są nieznaczne. Nie ryzykowałbym tutaj stwierdzenia typu "Kubica jest lepszy, dziwne czemu McLaren go nie wziął". Na chwilę obecną nawet nie jesteśmy w stanie tego sprawdzić. Zresztą nieważne, przed Kubicą jeszcze cała kariera, jak będzie okazja to pokaże na co go stać

Osobiście wiele słyszałem o cechach charakteru Kubicy wiele niezbyt dobrego, ale od ludzi, którzy go znali, nie mediów, więc czuję do niego zdecydowaną niechęć. W sumie jestem za nim tylko dlatego, bo jest Polakiem, jednak widać w wielu momentach, że jest ambitny i umie jeździć, a nie to co pokazuje sobą R. Schumacher.

Moim faworytem jest Massa. A tak to oglądając Formułę 1 od jakiegoś czasu i troszkę się interesując, to moimi idolami są Lauda, Senna i M. Schumacher. Jest jeszcze paru, ale tych głównie (piszę tu tylko o Formule 1). Ciekawym też zawodnikiem jest Fangio. Jednak kuuuupę lat minęło nim jeździł, artów żadnych o nim nie widziałem, a z tego co czytałem i widziałem, to tamten okres F1 był dość... dziwny, nie wątpliwie to zupełnie inaczej się wtedy jeździło i na czym innym to polegało. Fajnie co do takich starych wyścigów wyglądały Formuły, a tak, to udało mi się kiedyś znaleźć filmik z F1 z 1922r.

A co mówią o cechach charakteru Kubicy?

KuKi pisze:A co mówią o cechach charakteru Kubicy?

Generalnie to stał się ponoć zadufany w sobie, a osób z którymi kolegował się w kartingu teraz nagle nie poznaje. Taki ot miły "kolega". Z drugiej strony widząc jak go reklamują, jak na niego cmokają, pierwszy Polak w F1 i w ogóle, to trudno się dziwić, że ma nasrane we łbie...