Strona 1 z 5
Siatkówka
: sobota, 15 lipca 2006, 10:20
autor: BAZYL
Hmm... Właściwie nie wiem dlaczego wcześniej nie założyłem tego tematu. A wiem, że myślałem o tym kilka razy.
Po kompromitacji reprezentacji Polski na mistrzostwach w piłkę nożną, jedyna godna reprezentacja to siatkówki. Wczoraj (dzisiaj właściwie) chłopaki pokazali, że potrafia grać i co ważniejsze - wygrywać. Po rozegranym o 3 w nocy meczu z USA (wygranym 3-1) w ramach Ligii Światowej, mój apetyt w tym sezonie zaostrzył się.
Bardzo mi się podobał występ Świdra - po poprzednim dość słabym sezonie w reprezentacji (operacja kolana i rechabilitacja bardzo go osłabiły) teraz znów zaczyna wymiatać. To nie jest ten sam świder co w Stilonie w 1998, ale powoli zaczyna nadrabiać
No i w tym sezonie
zagra w MOIM klubie 
: sobota, 15 lipca 2006, 11:07
autor: Miechu
Powiem tak - nigdy nie bylem fanem siatkowki, zazwyczaj wolalem noge badz tez hokej. Byl tez czas, ze wszyscy oszalelismy na punkcie pana Adama potem przyszly sukcesy naszych siatkarek. Potrzeba polaków do ogladnia zwyciestw naszych reprezentacji jest tak ogromna (ze wzgledu na naszą europejska "niższość" - zarowno w sporcie jak i polityce), ze po przegranej polakow na mundialu wyszukujemy kolejnej sportowej "nadziei".. I ta nadzieja sa jak napisal Bazyl wlasnie nasi siatkarze.. Co prawda mamy jeszcze Otylie, ale ona - z wiadomych wzgledów - ostanio nieco stracila impet. Podsumowywujac - trzmajmy kciuki za naszych.
P.S. Za Świdra tez

: sobota, 15 lipca 2006, 16:09
autor: BAZYL
A zeby było zabawniej gdy w Polszcze nastąpił bum na siatkówkę (ostatnie 3 lata) to ja trochę sie zaniedbałem jeżeli chodzi o sledzenie wydarzeń na parkietach - wyjechałem z domu do Wrocławia, tam ani TV ani radia - i nie śledze meczy reprezentacji. Czasami tylko jak w domu jestem.
Dlatego tym bardziej cieszy mnie że w tym roku gdy jestem w domu i mam wakacje graja Ligę Światową, potem Grand Prix i MŚ. Czuję sie znowu tak młodo, jak wtedy gdy się przychodziło do hali 2 godziny wcześniej tylko po to, żeby zajać miejsca w strategicznym miejscu koło klubu kibica
Był czas gdy Liga Światowa była w Gorzowie nawet - Mecz z Holendrami mam bilet do tej pory

Teram u nas takie widowisko by nie przeszło...
: poniedziałek, 17 lipca 2006, 12:45
autor: Nadir
Ja siatka nie interesuje sie prawie wcale. Zdecydowanie bardziej wole kosza. Choc przyznam ze z braku jakichkolwiek perspektyw na wyciagniecie nas ze sportowego dola slucham z radoscia o kolejnych zwyciestwach w jakiejs dyscyplinie. Z tego co sie orientuje to jestesmy jednym z lepszych krajow w tej dziedzinie i dobrze. Przynajmniej jeden powod do dumy. Oby tak dalej,i oby w kosza Urlepowi udalo sie cos w koncu z naszymi mlodymi orlami zrobic..
: poniedziałek, 17 lipca 2006, 13:07
autor: BAZYL
Uważam, że zatrudnienie obcokrajowca na pozycji trenera wiele wniosło do reprezentacji. Chłopaki przestali zachowywać się jak dzieci, a zaczynaja jak profesjonaliści - i to zaczyna być widać po wynikach, weekendowe dwa zwycięztwa z USA (w dobrym stylu, oba 3-1) pokazują, ze przed Mistrzostwami Świata mozemy być spokojni. A zanim MŚ, jeszcze i Ligę Światową mozemy wygrać

: poniedziałek, 17 lipca 2006, 23:16
autor: Yacek
Zobaczymy tylko, czy przed meczami z Serbią nie ogarnie znów naszej drużyny euforia. Ale gdyby udało wygrać się i te mecze, to można z optymizmem zacząć patrzyć w przyszłość.
: wtorek, 18 lipca 2006, 14:06
autor: BAZYL
Wiesz, Serbia - niby najlepsza w rankingu FIVB, ale w gruncie rzeczy bez najlepszych zawodników dużo nie zdziała. Na dobrą sprawę pokazali to Japończyki wygrywajac pierwszy mecz 3-0. Ale to, ze Serbowie wygrali podobnie drugi świadczy o tym, ze nie nalezy ich lekceważyć...
Ale jak sobie przypomnę ćwierćfinał na igrzyskach to.. grrr...
Ja tam wierzę, ze dadzą radę Serbom - nawet na wyjeździe.
: sobota, 12 sierpnia 2006, 21:15
autor: Yacek
No dzisiejszy mecz to niezła nerwówka

Od 0-2 dla USA do 3-2 dla Polski.
: sobota, 12 sierpnia 2006, 21:20
autor: BAZYL
Jak to mówią - kto prowadząc 2-0 nie wygra 3-0, ten przegra 2-3... W sumie szkoda Wlazłgo z końcówki, cieszy, ze chłopaki kondycyjnie wytrzymują (za czasów Wagnera nazywali polaków królami tie-breaka, może teraz tez będą?) no i pozytywnie nastraja na jutro i na za tydzień. Myślę, że wreszcie nadeszła pora na jakiś większy sukces. A co dalej? Jutro 3-0

: sobota, 12 sierpnia 2006, 21:39
autor: Arxel
Oglądac siatkówkę lubię. I powiem wam, że nawet fajne to to. Ale grac nie bardzo(2 raz wybity palec w tym miesiącu)
: sobota, 12 sierpnia 2006, 21:40
autor: Yacek
Cieszy też to , że nie łamią sie tylko staraja wyciągnąć wynik nawet z niezłego dołka. Co do Twoich prognoz na jutro - oby.
: sobota, 12 sierpnia 2006, 21:57
autor: Memo
kto prowadząc 2-0 nie wygra 3-0, ten przegra 2-3
Ale Polacy prowadząc 2:0 wygrali 3:2 z Japończykami ;p. I dobrze, mecz był bardziej emocjonujący.
: sobota, 12 sierpnia 2006, 22:13
autor: Yacek
Nasi sportowcy i tak dostarczają nam sporo emocji ( piłka nożna chociażby ). Dlatego wolę by siatkarze wygrywając 2:0 wygrali spokojnie 3:0

: niedziela, 13 sierpnia 2006, 00:10
autor: BAZYL
Arxel pisze:(2 raz wybity palec w tym miesiącu)
Tak bywa jeśli się nie przeprowadzi umiejetnej rozgrzewki. Też miałem kiedys ten problem, ale na treningach skutecznie nauczyli mnie jak tego unikać. Co zabawniejsze w szkołach dziciaki olewaja sobie rozgrzewki, a potem narzekaja na urazy...
: niedziela, 13 sierpnia 2006, 00:23
autor: Yacek
Tylko czy to wina dzieciaków , czy niektórych pożal się Boże nauczycieli ?
: niedziela, 13 sierpnia 2006, 09:38
autor: BAZYL
Na pewno jednych i drugich - nauczyciele powinni to uświadomić dzieciakom i przypilnować aby robili to dokłądnie. Z kolei dzieciaki powinni się sami troszczyć o swoje zdrowie.
Ciekawe, ze nikt nigdy nie zastanawiał sie czmu można przyjść na mecze godzinę wczęsniej i zobaczyć jak siatkarze się rozgrzewają (przez cała godzinę)...
: niedziela, 13 sierpnia 2006, 14:01
autor: Bielik
Siate lubię oglądać... Ale jak ten komentator nawet jeśli wtapiamy 3 seta pod rząd i uda nam się zdobyć punkt zaczyna się podniecać jakbyśmy już ten mecz wygrali to ja już mam serdecznie dość i wyłączam głos.
W siatę też czasami gram lecz rzadko kiedy jest z kim...