Kino Tarantino
-
- Bosman
- Posty: 1796
- Rejestracja: poniedziałek, 26 lutego 2007, 10:52
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: Freistadt Danzig
Kino Tarantino
Ja przyznam sie szczerze że nie lubię Tarantino(może to już pisałem?) strasznie irytujące sa jego filmy, a Kill Billa nie dotkne, może kijem.
-
- Mat
- Posty: 453
- Rejestracja: środa, 4 listopada 2009, 10:31
- Numer GG: 0
Re: Filmy
tarantino jest genialny a kill bill świetny, zwłaszcza druga częśc bo pierwsza nieco kiczowata, przyznam. Ale takie obrazy jak Pulp Fiction zapisały się w mojej pamięci na zawsze.
Osobiście to upek mi się podoba - wciągający i łączący wszystkie postacie
-
- Mat
- Posty: 453
- Rejestracja: środa, 4 listopada 2009, 10:31
- Numer GG: 0
Re: Filmy
hm, skoro tak mówisz, gusta są różne.Ale Kill Bill to jakaś pomyłka.
Gdzieś słyszałem powiedzenie że Tarantino albo się kocha albo nienawidzi. Czy to prawda? hm, nie wiem.
Osobiście to upek mi się podoba - wciągający i łączący wszystkie postacie
-
- Bosman
- Posty: 1796
- Rejestracja: poniedziałek, 26 lutego 2007, 10:52
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: Freistadt Danzig
Re: Filmy
Z pulp fiction nie mam miłych wspomnień, kill bil obraza moje oczy fajnością na siłę, w sumie póki co z tego co widziałem to podobała mi się druga połowa deadproof. Może to wina tego ze darzę sympatią rosario dawson.Alien pisze:Tarantina nie trzeba lubić go trzeba raz albo dwa oglądanąć i mieć miłe ( aczkolwiek krwawe) wspomnienia , i wcześniejszym poście zapomniałem napisać o Pulp Fiction;)
Ale widzicie tarantino ma te swoje filmy przemyslane w miarę, widać że stosuje wszędzie prawie wyolbrzmienie etc, że kicz jeżeli jest to przecież całkowicie zamierzony, ale skoro to rozumiem, to musi mnie irytowac jego osobowość w jego filmach. Albo za duże stężenie amerykańskości, nawet jezeli ma być ironiczne.
to lubisz tarantino czy nie? sens sens sensja tarantina lubię (za pulp fiction) a nie lubię za kill billa właśnie...
-
- Szczur Lądowy
- Posty: 1
- Rejestracja: środa, 30 stycznia 2008, 12:25
- Numer GG: 0
Re: Kino Tarantino
Ja lubie Tarantino,uwielbiam Pulp Fiction i Wsciekle Psy. Kill Bill tez mi sie podobal choc juz nie tak bardzo, uwazam Tarantino za jednego z najlepszych rezyserow na swiecie.
"Brak tematów czy podziały ponad porozumieniem
Tak czy tak, miło było
Dla was wszystkich być natchnieniem
Bo za te wszystkie lata
Tu jest rekompensata..."
eM A Gie I Ka
Tak czy tak, miło było
Dla was wszystkich być natchnieniem
Bo za te wszystkie lata
Tu jest rekompensata..."
eM A Gie I Ka
-
- Marynarz
- Posty: 290
- Rejestracja: poniedziałek, 29 grudnia 2008, 13:44
- Numer GG: 2609448
- Lokalizacja: Ostrowiec
- Kontakt:
Re: Kino Tarantino
Co do Kill Billów i innych - dla mnie beznadzieja. Pulp Fiction było znośne, ale nie było niczym specjalnym, było raczej typowym zjadaczem czasu, kiedy nie ma się do obejrzenia niczego lepszego, a nie chce się oglądać czegoś jeszcze gorszego. Ot, historyjka, całkiem przyjemnie podana, nawet tytuł zdaje się pasować bardzo dobrze.
Mimo wszystko wydaje mi się, że powinno się obejrzeć coś jego, cokolwiek, bo zupełnie obojętnie wobec niego przejść się nie da. Ale żeby nazywać go najlepszym reżyserem na świecie? Haha! Dobry, dobry żart.
Mimo wszystko wydaje mi się, że powinno się obejrzeć coś jego, cokolwiek, bo zupełnie obojętnie wobec niego przejść się nie da. Ale żeby nazywać go najlepszym reżyserem na świecie? Haha! Dobry, dobry żart.
-
- Szczur Lądowy
- Posty: 3
- Rejestracja: poniedziałek, 5 lipca 2010, 00:54
Re: Kino Tarantino
Trvcorvus pisze:Co do Kill Billów i innych - dla mnie beznadzieja.
[...]
Ale żeby nazywać go najlepszym reżyserem na świecie? Haha! Dobry, dobry żart.
Uwielbiam filmy Tarantino. Kill Bill to porażka. Jak tylko okazało się to porażką wszyscy nauczyli się słowa pastisz. To nie pastisz tylko szmira.
IMHO Tarantino był świetny, ale już przeminął.
-
- Bosman
- Posty: 1719
- Rejestracja: sobota, 4 sierpnia 2007, 12:16
- Numer GG: 11803348
- Lokalizacja: Łóżko -> Lodówka -> Kibel -> Komputer (zapętlić)
Re: Kino Tarantino
Jego filmy to bardzo dobry wypełniacz czasu, często stosuje też ciekawe zabiegi (jak na przykład zaburzona chronologia w Pulp Fiction, czy mieszanina styli i motywów w Kill Billu, etc.)
Na czym miałoby polegać "skończenie się" Tarantino?
Na czym miałoby polegać "skończenie się" Tarantino?
-
- Szczur Lądowy
- Posty: 3
- Rejestracja: poniedziałek, 5 lipca 2010, 00:54
Re: Kino Tarantino
Pierwsze primo: zawsze oczywistym dla mnie było, że opinie napisane przeze mnie są opiniami moimi, osobistymi, nie odkrywanymi prawdami wszechświata. Tym bardziej sugeruje to 'IMHO' na początku zdania.Sihamaah pisze:Na czym miałoby polegać "skończenie się" Tarantino?
Drugie primo: Zauważam tendencję spadkową w jego filmach. Coraz mniej mnie "przykuwają", mniej bawią, słabiej zapełniają czas, bardziej żenują i nudzą.
ot moja opinia.
-
- Bosman
- Posty: 1719
- Rejestracja: sobota, 4 sierpnia 2007, 12:16
- Numer GG: 11803348
- Lokalizacja: Łóżko -> Lodówka -> Kibel -> Komputer (zapętlić)
Re: Kino Tarantino
Czyli "bo tak". Czyli nie umiesz uzasadnić.Pierwsze primo: zawsze oczywistym dla mnie było, że opinie napisane przeze mnie są opiniami moimi, osobistymi, nie odkrywanymi prawdami wszechświata. Tym bardziej sugeruje to 'IMHO' na początku zdania.
A może to Ty się zmieniłeś?Drugie primo: Zauważam tendencję spadkową w jego filmach. Coraz mniej mnie "przykuwają", mniej bawią, słabiej zapełniają czas, bardziej żenują i nudzą.
-
- Bombardier
- Posty: 676
- Rejestracja: środa, 26 marca 2008, 20:41
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: Kraków, Bielsko w weekendy i święta. :)
Re: Kino Tarantino
Uprzedzam że jestem wielbicielem filmów Tarantino.
Jak dla mnie wszystkie jego filmy były dobre. Kill Bill Był tandetny, ale i tak super się to oglądało.
Jeśli ktoś uważa że Tarantino przeminął, top chyba nie oglądał Bękartów wojny . Dla mnie to był najlepszy film 2009r. Nie wiem według jakiej miary oceniacie filmy, ale tam wszystko było super. Ten filmowy klimat Europy pod zaborami, genialne aktorstwo. Patrzcie na ten przykład, na moją ulubioną scenę w barze - mistrzowskie teksty i mistrzowska gra. Tak się powinno robić filmy!
W dzisiejszym kinie mało kiedy można spotkać się z dobrym aktorstwem i między innymi dla tego tak lubię Tarantino.
Jak dla mnie wszystkie jego filmy były dobre. Kill Bill Był tandetny, ale i tak super się to oglądało.
Jeśli ktoś uważa że Tarantino przeminął, top chyba nie oglądał Bękartów wojny . Dla mnie to był najlepszy film 2009r. Nie wiem według jakiej miary oceniacie filmy, ale tam wszystko było super. Ten filmowy klimat Europy pod zaborami, genialne aktorstwo. Patrzcie na ten przykład, na moją ulubioną scenę w barze - mistrzowskie teksty i mistrzowska gra. Tak się powinno robić filmy!
W dzisiejszym kinie mało kiedy można spotkać się z dobrym aktorstwem i między innymi dla tego tak lubię Tarantino.
"Mistrz gry nie ma duszy! Sprzedał ją diabłu za tabelę trafień krytycznych!"
May the Phone be with you!
May the Phone be with you!
- BAZYL
- Zły Tawerniak
- Posty: 4853
- Rejestracja: czwartek, 12 sierpnia 2004, 09:51
- Numer GG: 3135921
- Skype: bazyl23
- Lokalizacja: Słupsk/Gorzów Wlkp.
- Kontakt:
Re: Kino Tarantino
Bękarty Wojny, to IMHO średni film. Bardzo fajne tło, rozbudowane (nadmiernie) wątki marginalne, niezła gra aktorska... Ale fabularnie - nie czarujmy się, bajka o udanym zamachu na Hitlera, rozciągnięta ponad miarę i z niewykorzystanym potencjałem. Taka słaba czwórka w mojej ocenie.
Pierwszy Admirał Niezwyciężonej Floty Rybackiej Najjaśniejszego Pana, Postrach Mórz i Oceanów, Wody Stojącej i Płynącej...