Co obecnie czytacie?

[Nekonushi]

Ja dopiero skończyłem sagę Wiedźmińską i łażę po bibliotekach w poszukiwaniu Dziennego Patrolu.

[Azrael]

Zamiast "Pomniejszych Bóst" przeczytałem "Czarodziciela", jestem w trakcie "Trzech Wiedźm", oraz:
"Jak zwyciężali najwięksi dowódcy" - nawet nie wiecie, jak wiele (tu zdradzam swój sekret ) taktyk Napoleona, Alexandra, Cezara, Churchila można przenieśc do RTSów.

P.S Zabieram się za Wiedźmina, jednak chyba przypomnę sobie tylko przed tomy.

[Trankvilus]

muszewpisac10znakow

[Matius]

Aktualnie przerabiam "Piekło i szpadę" Feliksa Kresa, a następne lektury już czekają.
I na dodatek tyle ciekawych książek ostatnio w księgarni widziałem, brak jedynie czasu...

[Elfin]

Niedługo skończę sagę Wiedźmina (no.. mam dużo czasu ) a potem biorę się za Pana Lodowego Ogrodu (lepiej późno niż wcale) i Kłamcę (patrz powyższy komentarz).. Potem... Nie wiem.. Muszę poczytać

[Oso]

W końcu wystarczający zastrzyk funduszy. Będę mógł dokończyć trylogię Mroczne Materie. Magiczny nóż i Bursztynowa luneta już do mnie idą

[komodor]

Od 4 dni czytam jeden z prezentów spod choinki- książkę ,,Po słowiczej podłodze" autorstwa Lian-a Hearn-a. Dawno nie czytałem czegoś, co tak łatwo się czyta, a do tego tak ciężko się od tego oderwać. Polecam wszystkim, a zwłaszcza fanom powieści przygodowych rozgrywających się w feudalnej Japonii.

[Ravandil]

Ech, powoli odgrzebuję się z lektur... Jeszcze tylko "Inny Świat" potrzebny do prezentacji maturalnej, a potem skończę czytać "Piątego Jeźdźca Apokalipsy" i wezmę się za "Liżąc ostrze" Ćwieka. Może być ciekawe, choć tytuł co najmniej dziwny (a tekst na tyle okładki nieco głupawy ). A potem pewnie poleci coś z Pratchetta

[Aileen]

"Liżąc ostrze" właśnie leży u mnie na biurku i czeka na kontynuację. Początek czytało się naprawdę lekko i przyjemnie... szkoda, że nie dane będzie mi jej dokończyć przez najbliższy tydzień <sesja się zbliża wielkimi krokami >. Jak dotąd trafiłam na kilka sprzecznych ze sobą recenzji na temat tej pozycji i z chęcią zweryfikowałabym je w końcu osobiście

btw. czy ktoś z Was czytał "Polowanie na jednorożca"?

[BAZYL]

btw. czy ktoś z Was czytał "Polowanie na jednorożca"?

Ja czytałem opowiadanie, które zostało rozwinięte w tę powieść i muszę przyznać, że było jednym z najlepszych opowiadań jakie czytałem. Nie wiem jak to się przeniesie na powieść, ale gdybym miał prosty wybór - czytać albo nie, to bym się zbytnio nie zastanawiał.

[Deep]

Wziąłem się za to co powinienem wreszcie.
Mianowicie "Pan Tadeusz". Po nim pójdzie być może "Warszawianka" ale raczej mysle, ze jednak coś Pratchetta

[Falka]

W końcu przyszła pora na "Pana Lodowego Ogrodu" - dowiem się wreszcie, czym się tak wszyscy podniecali.

[AsiaWZieleni]

Od 4 dni czytam jeden z prezentów spod choinki- książkę ,,Po słowiczej podłodze" autorstwa Lian-a Hearn-a. Dawno nie czytałem czegoś, co tak łatwo się czyta, a do tego tak ciężko się od tego oderwać. Polecam wszystkim, a zwłaszcza fanom powieści przygodowych rozgrywających się w feudalnej Japonii.

Muszę przyznać, miłe mam odczucia po przeczytaniu tej książki. "Na posłaniu z trawy" również ciekawe, ale trylogii nie skończyłam - fabuła 3. tomu była zbyt niepłynna i ogólnie nieciekawa w porównaniu do poprzednich części.

Aktualnie czytam eseje Camusa. Tłumaczenie kiepskie, chwilami ciężko zrozumieć, o co chodzi, ale autor mnie interesuje.

[BLACKs]

Skończyłem czytać Neuromancera Williama Gibsona. Wciąga niczym narkotyk. Zaletą jest cyberpunkowy klimat - co chwilę można znaleźć motyw, który inspirował twórców CP2020: pazurki Molly, Sieć, deki, korporacje. Wadą są fragmenty książki, w których naprawdę można się pogubić. Tak czy inaczej polecam. Miło czasami sięgnąć po stare klasyki ^^.

[Mekow]

Obecnie czytam 7 część Harrego - "Harry Potter i insygnia śmierci".
Ciężko jest mi się od niego oderwać (gdyby nie to, że dziele się książką z kimś, to nie byłoby tego posta).

Jak skończe, to cała seria Harrego stanowić będzie ponad 70% przeczytanych przeze_mnie książek (razem będzie ich już 9).

[Phoven]

Obecnie czytam 7 część Harrego - "Harry Potter i insygnia śmierci".
Ciężko jest mi się od niego oderwać (gdyby nie to, że dziele się książką z kimś, to nie było by tego posta).

Jak skończe, to cała seria Harrego stanowić będzie ponad 70% przeczytanych przezemnie książek (razem będzie ich już 9).

Chyba coś źle zrozumiałem, przeczytałeś 9 książek w życiu ^_-"? Czy to po prostu niedopowiedzenie?

Wypada chyba swoją styczniową listę przebojów podać - przez większość ferii zmuszony byłem leżeć chory w domu, więc trochę czasu więcej na dobrą lekturę sie ostało.* ;]

Więc styczeń to:
"Siewca Wiatru" Maji Lidii Kossakowskiej <- Tytuł dobry ale nie tak świetny jak mógłbym to wyczytać z recenzji - autorce niestety dość często zdarza się nieodpowiednio dawkować emocje towarzyszące czytaniu przez co w niektórych (z punktu widzenia fabuły) bardzo ważnych wydarzeniach zwyczajnie chce się spać*.
"Złodziej Czasu" Prachetta po raz kolejny. ;P
"Państwo Hitlera" Gotza Aly'ego <= Szczypta historii
"Hamlet" <= Na przeczytanie którego mieliśmy miesiac a biedny Phoven przez swoją amnezje musiał przewertować dokładnie ten dramat w jeden wieczór. ;P
"Mein Kampf" i "Biblia białego człowieka" <= A tak ostatnio zainteresowałem się ponownie ideologia faszystowską** - i powróciłem do tych od dawna (co chyba zrozumiałe ;P) nie czytanych książek.
No i trzy ostatnie Pottery - muszę sobie nieco przypomnieć przed lekturą tego ostatniego tomu.

Więcej grzechów nie pamiętam

*No dobra, inna sprawa, że czytam niemal wyłącznie wieczorami, w łóżku - wiec motywacje do spania mam całkiem dużą.
** Zanim jakiś oszołom wyleci z pianą na ustach - nie, nie jestem zwolennikiem wszelkich form ideologicznych zawartych w tych pozycjach - jestem jednak zainteresowany punktem widzenia każdej ze stron ze względu na chęć pełniejszego obrazu tych ideologii w swoich oczach - poprzez poznanie źródeł.


EDIT: Ble ;P Ale paskudne błędy porobiłem. ;P Cóż, zamulenie postszkolne biednego Phovena też dopadło - wybaczcie moje wierne fanki. ;P
(Ale żeby pomylić Maję z Marią... - Oso)

[BLACKs]

** Zanim jakiś oszołom wyleci z pianą na ustach - nie, nie jestem zwolennikiem wszelkich form ideologicznych zawartych w tych pozycjach - jestem jednak zainteresowany punktem widzenia każdej ze stron ze względu na chęć pełniejszego obrazu tych ideologii w swoich oczach - poprzez poznanie źródeł.

Wszyscy poza mną powinni w to uwierzyć.
A od siebie do listy styczniowych przebojów dorzucam Z. Herberta "Barbarzyńca w Ogrodzie". Bardzo dobry i interesujący zbiór esejów.