Brzoza pisze::slowpoke.jpg:
Nie wiem, ja tez w sumie do azumangi sie zabrałem późno, ale jak się zabrałem, to wessałem wszystko od razu niemalże. Skoro podoba CI się azumanga obczaj K-ON! tez jest na podstawie pasków komiksowych i jest równie dobrze pomontowane to. Zart jest mniej abstrakcyjny jedynie, ale nadrabia fajnością bohaterek.
Dzięki! Cóż dodać - z pewnością dopiszę do listy.
Brzoza pisze:Główną zaleta azumangi jest to że każdy bohater jest głupi jak d*pa.
Taaa... czasami te dialogi trochę mi się kojarzą z Wilqiem
W ogóle próbowałem też oglądać
Zombie Loan, ale mnie odrzuciło jakoś - ci goście są tak wkurzający, że nie mam ochoty na nich patrzeć.
Za to na crunchyroll.com, gdzie można legalnie oglądać wiele serii anime (choćby
Naruto Shippuudena), miałem okazję obejrzeć dwa fajne tytuły:
BLASSREITER i
Skip Beat!. Ten pierwszy jest w klimatach mecha-apokaliptycznych (chodzi o Apokalipsę św. Jana, a nie Fallout) i całkiem przyzwoicie się go ogląda, choć jest mocno przedramatyzowany; to drugie zaś jest komedią romantyczną w świecie showbusinessu, na której naprawdę się ubawiłem (mimo niskich not na Tanuki).