Manga i Anime

[arthil]

Jako, że po obejrzeniu Black Blood Brothers ciągle mam chęć na obejrzenie jakiegoś anime o tematyce vampire, proszę was drodzy znawcy o pomoc. Oba Hellsingi odpadają chyba, że ktoś może mi powiedzieć skąd zdobyć IV ep. Obejrzałem także Vampire Hunter D obie części, więc i tego tytułu nie możecie polecić. Mimo to jestem pewien, że będziecie w stanie polecić mi jakieś inne anime o tej tematyce, które zaspokoi mój głód.

[Craw]

Ja jak zwykle wyskocze ze ze starociami:
Blood: The Last Vampire
Vampire Princess Miyu

^__^

[Force]

Vampire Princess Miyu

Przy czym to ostatnie robi się dobre tak w połowie serii.

Obejrzałem Księżniczkę Mononoke dwa razy, za tydzień odpalę sobie jeszcze raz : ) bardzo dobry film : )
Najlepsze sceny są z udziałem białych wilków i ducha lasu : )

[kaziu]

Mononoke hime jest/będzie arcydziełem pośród filmów imo.
Nie śmiejscie się ze mnie, dopiero obejrzałem Death Note-straśnie ciekawe anime, baaardzo fajny początek, ciekawy pomysł, przyjemnie się oglądało.
Wziąłem się też wreście za ecchi, nowele itp na wbijam.pl, Clannad wymiata, ale Znt nie przebija.

I mam teraz zagwozdkę. Gromić za to ś, czy uznać za celowe...

Nie wiem o co ci chodzi, ale uznaj to za celowo...

Chodzi o to, że to "wreście" tak "straśnie" fajnie wygląda
Oso

Ś > Sz imo ;p

[Perzyn]

Uwaga, będę spoilował o Death Note, kto nie zna ten nie czyta.

Death Note jest fajny, ale popełniono poważny błąd i to już w mandze. Ta seria powinna zakończyć się o wiele wcześniej. Rozumiem, że zakończenie powinno być dobre i w ogóle, ale tak naprawdę to wygląda to tak, że zabrakło scenariusza po śmierci L. Jak dla mnie po tym powinno być, krótko pokazane jak to Kira się rozkręca, niszczy opozycję et caetera i koniec. Cała akcja z Near'em i Mello jest w porównaniu z pierwszą połową grubymi nićmi szyta i nie ma w sobie tego magnetyzmu, tego napięcia. Jednak poza tym to seria jest dobra, choć nie tak dobra jak mogłaby być gdyby nie przedłużali na siłę.

[Sihamaah]

To ja rozruszam ten temat... Zrobiłem sobie małą sesję w anime i oto moje zdanie:

Bleach. Dziwna kreska, przemoc, przemoc, przemoc, proste, przemoc domowa... ^^ Niektóre sceny ciekawe, niektóre zabawne... Ale ogólny wydźwięk niezbyt do mnie przemawia. Dziecinne i to bardzo. To wrażenia po pierwszym odcniku, reszty nie widziałem... Z tego, co słyszałem, potem są jakieś wielkie bitwy duchów (nie śmiać się i nie załamywać, nie wiem ) A'la Król Szamanów? NIe on jest lepszy.W KS jest ładna kreska, ciekawe postacie, ciekawe przesłanie czasem, ogólnie miłe. I niezły dubbing. Ale i tak najlepsze te postacie, fabularnie super (jak na anime, wg mojej wiedzy )

Naruto. Pierwsze (chyba) 6 odcinków świetne, oceniam na 5. A potem się robi tasiemiec :/ Sztuczna produkcja. Niestety, to nie dla mnie...

FullMetal Alchemist. Poczatek miażdży... Dosyć ciekawe, momentami zabawne lub tajemnicze. Ciekawe. Zobaczymy jak dalej.

Mam zamiar zobaczyć jeszze to o wampirach. Ale to w przyszłości...

Hm, może mi coś polecicie? Szukam czegoś ciekawego, niekoniecznie efekciarskiego, z dobrym klimatem i fabułą. Nie chce mi się przedzierać przez gąszcze wątków w tym temacie. Chodzi mi głównie o seriale, ale może i filmy? Widziałem póki co Appleseed i Animatrix tylko I Pszczółkę Maję - też japońska kreskówka, hm? Czekam.

[Alucard]

Po raz kolejny pytanie
Co obejrzeć?

I po raz kolejny trza podać kilka tytulów...

FILMY-

Vampire Hunter D
Mononoke Hime
Howl's moving castle
Grobowiec świetlików
Spirited away

I wiele wiele więcej

Seriale-

Dla mnie Hellsing to naprawde ciekawa seria, ale mówie z pozycji fana mangi
Claymore
Elfen Lied- rewelacja
Berserk
Cowboy Beebop- ot tak, na c\uzupełnienie codziennej dawki cwaniactwa. Nazywany przez niektórych "Krótkim kursem czilałtu"



Aha... i oceniam twoja wypowiedź

SK- Dla mnie akurat to jest dno. Durna bajka ustępująca nawet Naruto
Naruto- Tasiemiec, do turnieju na chounina całkiem dobre, potem kaszanka
Bleach- Do 50 całkiem dobre, potem juz syndrom "Jeżeli x>50 to y=Ból i nuda, gdzie x-anime a y-fakt oglądania..."
FMA- Moim zdaniem bardzo dobra klimatyczna seria...

[Azrael]

To, że długie serie są przeważnie badziewne to fakt, lecz mnie Bleach odrzucił w momencie, gdy SPOILER: koledzy "Ichigi?" zaczeli odkrywać swoje super moce.

Czarodziejka z Księżyca normalnie.

[Perzyn]

Naruto, Bleach i Shaman King to produkcje z jednego worka. Bleach jest znośny, Naruto już dawno uderzyło o dno a Shaman King do mnie za grosz nie przemawia i sama atmosfera mnie zniechęca.

A jeśli idzie o pozycje, które mogłyby ci się spodobać Shihamaah to ja dorzucę kilka:

Code Geass - koniec 1 sezonu to mistrzostwo świata cliffhanger'ów. Seria wgniata przede wszystkim mocno zarysowanymi postaciami i tym, że nie można powiedzieć "Ci są tymi dobrymi a ci drudzy są tymi złymi." a w każdym razie nie przez więcej niż 1 odcinek.

Samurai Champloo - seria twórców Cowboy Bebop, wgniata w ziemię klimatem. Co prawda połączenia samurajów i hip-hopu brzmi dziwnie, ale nawet ktoś kto HH gardzi jak ja nie mógł się od serii oderwać.

Death Note - nadprzyrodzone moce + kryminał. Szkoda, że seria jest od połowy robiona ewidentnie na siłę. W odcinku bodaj 21 z 37 jest wydarzenie, które wydaje się było planowane na zakończenie, ale w międzyczasie okazało się, że rzecz jest popularna i pociągnięto dalej.

Ouran Hihghschool Host Club - to jest akurat lekka i bardzo śmieszna komedia romantyczna. Z tym, że bardziej komedia niż romantyczna.

Neon Genesis Evangelion - absolutny klasyk. Nie wiem czego szukasz w anime, ale w tym znajdziesz przesłanie. Nie wiem jakie, ale jakieś na pewno się znajdzie.

Serial Experiments Lain - po co brać narkotyki skoro istnieją takie schizowe anime? W 13 odcinkach dość schizy aby obdzielić niewielki szpital psychiatryczny.

Azumanga Daioh i Lucky Star - dwie szkolne komedie.

No w sumie na razie tyle, jak to obejrzysz wróć po więcej.


Aha jeszcze parę słów.

Alucard - sprostuję cię nieco. Syndrom zaczyna się po 52 odcinkach. Bo to jedna ze standardowych długości - 12, 13, 24, 26 i 52. To najpopularniejsze rozmiary dla serii TV spoza tasiemców. Czasami jeszcze występują 25.

A co do FMA - anime jest kapitalne, ale końcówka wybitnie schrzaniona jak dla mnie. Mimo to warto obejrzeć bo 49 odcinków dobrych przeważa na 2 złymi.

[Gigaman]

Jako żem otaku to się tu wypowiem:
Moje ulubione: Lucky Star. Świetna komedia. Niedawno ukończyłem Myself; Yourself - z początku komedia przeradza się w dramę, jednakże bardzo dobra fabuła oraz świetna kreska. Obecnie oglądam Claymore - japoński Wiedźmin (60% tego co jest w tym anime znajdziecie w Wiedźminie mam tu na myśli postacie "Claymore" oraz ich zdolności, jak i styl walki).
Również polecam Love Hinę, świetna komedia echii, oraz z akcji - Full Metal Alchemist.

Co do mangi to na komikslandia.pl można znaleźć wszystko co jest wydawane w Polsce.

Moja Lista Anime

[Azrael]

Obecnie oglądam Claymore - japoński Wiedźmin (60% tego co jest w tym anime znajdziecie w Wiedźminie mam tu na myśli postacie "Claymore" oraz ich zdolności, jak i styl walki).

Claymore do Wiedźmina ma o wiele mniej niż się wydaje. Tylko trzy rzeczy łączą te dwa dzieła:
1. Zabijanie potworów.
2. Miecze
3. Złote oczy

oraz ich zdolności, jak i styl walki

A to jakie zdolności mają podobne? No, nawet jeśli jest kilka to gdzie podobieństwo miecza Clary z mieczem Geralta? No tak! I tu i tu jest miecz.

[Perzyn]

W zasadzie (co rzadko się zdarza) zgadzam się z Azraelem. Co prawda ogólny rys jest ten sam - nieludzki wojownik (lub w Claymore wojowniczka) polujący na potwory, do których niektórzy zaliczają także jego/ją. A reszta począwszy od kreacji świata na proporcjach akcji - historii skończywszy jest zupełnie różna.

[kaziu]

Ja polecam 100Stories, TRIGUNA, Zero no tsukaime, Clannad(lol?), Air, Air geara, Ninja Scroll(chyba taki tytuł), Slayers(3 serie + oavy+ filmy=miód), Death note. No i polecam na myanime liscie poczytać sobie recencje ;>.

Co do sesyi opartej na anime - Death note w magu? Naprawde przyjemnie mi się grało :>, na początku ścigali typa z death note a potem sami się stali posiadaczami niego :>>>>
Za diabła nie mogę dojść, o co w tym chodzi.
Oso

[Perzyn]

Kaziu ja wiele zrozumiem, ale Ninja Scroll? Poważnie? Film był nawet, nawet. Miał klimacik, choć fabuły w nim niewiele było. A OAV nie dość, że nie dokończona to już w ogóle leży i kwiczy. W tematyce ninja to już ciekawszy był Basilisk. Choć i tak ninja byli w nim bardziej w stylu Naruto niż faktycznych ninja.

[kaziu]

Dzięki że mi o Bazilisku przypomniałeś, mi tam się NS podobał (lubie takie pokemony)
Odczep się od Naruto(Poruto) bo to jest grejd anime, które ownuje wszystkJe anime z samym sobą włącznie.

ps; nie mogłem się oprzeć temu by te drugie zdanie tak głupio napisać?
Oprócz emo nie lubie "MEGA-TRU-ANIME-FANBOJÓW-KTÓRZY-UZNAJĄ-TYLKO-NARUTO (sry za caps)

edit: zapomniałem dopisać o AH! My Goddes i Amaenaide yo/katsu.
Wspaniałe anime imho^>^

[Force]

Polecono mi wcześniej Code Geass... No niby jest wyjaśnienie czemu mechy poruszają sie tak szybko ale ten Lancelot to już jakiś Gundam jest : P Więc tu plus ale i minus. Natomiast opening i ending zawsze skipuje bo są całkowitą porażką, chyba najgorsze z wszystkich anime jakie obejrzałem, natomiast muzyka w środku anime jest bardzo dobra (trąbki ale też szybkie takty przy używaniu mocy) czyli i plus, i minus.

Na razie zero... jestem w połowie, zobaczymy.

[arthil]

Do list zboczonych bajek dorzucam jeszcze Onegai Teacher, i Onegai Twins całkiem przyjemne serie pozwalające się zrelaksować.