Moja pierwsza książka
-
- Majtek
- Posty: 96
- Rejestracja: środa, 10 sierpnia 2011, 19:50
- Numer GG: 7459427
Re: Moja pierwsza książka
Dzieci z Bullerbyn musiałem przeczytać, ponieważ widniała na liście lektur w podstawówce ;D
"Prawdziwych bohaterów poznajemy w najtrudnejszych chwilach"
-
- Pomywacz
- Posty: 43
- Rejestracja: niedziela, 4 września 2011, 21:25
- Lokalizacja: Radom
Re: Moja pierwsza książka
Hobbit. Nie żartuję. Mając 7 lat dostałem tą książkę i przez 2 lata ją czytałem.
-
- Marynarz
- Posty: 303
- Rejestracja: piątek, 16 lutego 2007, 14:55
- Numer GG: 4382272
- Lokalizacja: Sosnowiec
- Kontakt:
Re: Moja pierwsza książka
Pierwsza książka, którą świadomie przeczytałem z własnej woli i nie była ona lektura, przyszła do mnie dość późno, bo jak miałem około 15 lat. Miałem straszną traumę, bo zepsuł mi się komputer i nie miałem w co grać. Pomyślałem wtedy o kumplu, który może coś pomoże. Jego pomoc z kompem była nieoceniona, a na czas aż skończymy naprawiać, dał mi Kagonesti z Dragonlance. Wysokich lotów to nie było, ale umysł 15 latka załapał bakcyla, który ciągnie się już dłuuuugo za mną...
-
- Szczur Lądowy
- Posty: 1
- Rejestracja: czwartek, 22 września 2011, 21:08
Re: Moja pierwsza książka
Witam wszystkich
Moją pierwszą książką był Shogun a teraz leci chmara wrobli wiec jakby nie patrzec w moim zyciu niebawem przeczytam dopiero 2 ksiazki łącznie 5 tomów
Moją pierwszą książką był Shogun a teraz leci chmara wrobli wiec jakby nie patrzec w moim zyciu niebawem przeczytam dopiero 2 ksiazki łącznie 5 tomów
-
- Tawerniak
- Posty: 41
- Rejestracja: wtorek, 8 grudnia 2009, 21:06
- Numer GG: 0
Re: Moja pierwsza książka
Nie odbierz tego posta złośliwie (bo to jak najdalsze od moich intencji), ale można wiedzieć ile masz lat?
-
- Marynarz
- Posty: 210
- Rejestracja: czwartek, 21 kwietnia 2011, 22:09
- Numer GG: 19534484
- Skype: arctoris
- Lokalizacja: Meklemburgia
- Kontakt:
Re: Moja pierwsza książka
Sądzę, że tamten post to była ironia XDStrider pisze:Nie odbierz tego posta złośliwie (bo to jak najdalsze od moich intencji), ale można wiedzieć ile masz lat?
Kocham śpiewać, ku rozpaczy moich sąsiadów
-
- Tawerniak
- Posty: 41
- Rejestracja: wtorek, 8 grudnia 2009, 21:06
- Numer GG: 0
Re: Moja pierwsza książka
W dzisiejszych czasach nie jest to aż takie pewne.
-
- Szczur Lądowy
- Posty: 12
- Rejestracja: czwartek, 20 października 2011, 12:06
- Lokalizacja: Betonowy las
Re: Moja pierwsza książka
Pierwsza ksiazka, ktora samodzielnie czytalam to : ,,Przygody i wedrowki Misia Uszatka" Cz. Janczarskiego, zas czasy przedszkola przyniosly ze soba pasje komiksow ,,Kajko i Kokosz"J. Christy, w ten sposob musze sie przyznac, ze to bylo juz dobre kilkanascie lat temu
Bedac brzdacem korzystanie z biblioteki mialam utrudnione, ksiazki byly podzielone na przedzialy wiekowe, wiec taki "Wladca Pierscieni" J.R.R. Tolkiena byl dostepny od 12-14 roku zycia Moglam czytac glownie bajki, jak np.: ,,Opowiesci z Narnii"C.S. Lewisa, ,,Niekonczaca sie historia" M. Ende czy ,,Diabelskie skrzypce" M. Federowskiego...
Warto zaczynac od bajek i basni bedac dzieckiem, na powazne dziela ma sie cale zycie
Bedac brzdacem korzystanie z biblioteki mialam utrudnione, ksiazki byly podzielone na przedzialy wiekowe, wiec taki "Wladca Pierscieni" J.R.R. Tolkiena byl dostepny od 12-14 roku zycia Moglam czytac glownie bajki, jak np.: ,,Opowiesci z Narnii"C.S. Lewisa, ,,Niekonczaca sie historia" M. Ende czy ,,Diabelskie skrzypce" M. Federowskiego...
Warto zaczynac od bajek i basni bedac dzieckiem, na powazne dziela ma sie cale zycie
Dessembrae zna smutki
naszych dusz.
Chodzi u boku śmiertelników
jako naczynie żalu gotujące się
na ogniu zemsty.
Dessembrae zna smutki
i podzieli się nimi z nami.
Pan Tragedii
modlitwa ze Świętej Księgi
(kanon z Kassal)
naszych dusz.
Chodzi u boku śmiertelników
jako naczynie żalu gotujące się
na ogniu zemsty.
Dessembrae zna smutki
i podzieli się nimi z nami.
Pan Tragedii
modlitwa ze Świętej Księgi
(kanon z Kassal)
-
- Majtek
- Posty: 85
- Rejestracja: wtorek, 30 listopada 2010, 11:56
Re: Moja pierwsza książka
Ja niestety nie pamiętam która książka była moją pierwszą,ale napewno jakaś lektura,bo nie czytałem jeszcze wtedy dobrowolnie,a już tym bardziej ulubionych gatunków czyli horrorów i fantasy
W naszym sklepie znajdziesz gry planszowe, karciane, figurkowe jak i wszelkie akcesoria do nich potrzebne.
Jeśli nie znaleźli Państwo w naszej ofercie tego czego szukacie to...wystarczy do nas napisać a my już zajmiemy się resztą.
www.targowo.istore.pl
Jeśli nie znaleźli Państwo w naszej ofercie tego czego szukacie to...wystarczy do nas napisać a my już zajmiemy się resztą.
www.targowo.istore.pl
- Solarius Scorch
- Bosman
- Posty: 1859
- Rejestracja: sobota, 25 czerwca 2005, 13:38
- Numer GG: 0
- Skype: solar_scorch
- Lokalizacja: Cyprysowe Źródła
Re: Moja pierwsza książka
Jak to, dopiero w szkole zacząłeś czytać książki?
-
- Szczur Lądowy
- Posty: 12
- Rejestracja: czwartek, 20 października 2011, 12:06
- Lokalizacja: Betonowy las
Re: Moja pierwsza książka
Wiekszosc dzieci powazniejszy kontakt z ksiazkami ma dopiero w szkole, zazwyczaj w szkole tez ucza sie czytac.
Twoje zdumienie jest wiec nie na miejscu.
Twoje zdumienie jest wiec nie na miejscu.
Dessembrae zna smutki
naszych dusz.
Chodzi u boku śmiertelników
jako naczynie żalu gotujące się
na ogniu zemsty.
Dessembrae zna smutki
i podzieli się nimi z nami.
Pan Tragedii
modlitwa ze Świętej Księgi
(kanon z Kassal)
naszych dusz.
Chodzi u boku śmiertelników
jako naczynie żalu gotujące się
na ogniu zemsty.
Dessembrae zna smutki
i podzieli się nimi z nami.
Pan Tragedii
modlitwa ze Świętej Księgi
(kanon z Kassal)
- Solarius Scorch
- Bosman
- Posty: 1859
- Rejestracja: sobota, 25 czerwca 2005, 13:38
- Numer GG: 0
- Skype: solar_scorch
- Lokalizacja: Cyprysowe Źródła
Re: Moja pierwsza książka
No może, ale i tak się zdziwiłem. Może to po prostu czasy inne... Osoba z mojego pokolenia, która zaczęła uczyć się dopiero w szkole, raczej w ogóle nie czytałaby później książek - nie ten typ. Ale mogę się mylić, to grząski grunt.
-
- Majtek
- Posty: 85
- Rejestracja: wtorek, 30 listopada 2010, 11:56
Re: Moja pierwsza książka
Tak,książki zacząłem czytać dopiero w szkole podstawowej i wcale źle na tym nie wyszedłem. Teraz robię to niemal nieustannie,ponieważ bardzo to polubiłem. Ale wcześniej było inaczej,inne priorytety i lektury nie były najważniejsze.
W naszym sklepie znajdziesz gry planszowe, karciane, figurkowe jak i wszelkie akcesoria do nich potrzebne.
Jeśli nie znaleźli Państwo w naszej ofercie tego czego szukacie to...wystarczy do nas napisać a my już zajmiemy się resztą.
www.targowo.istore.pl
Jeśli nie znaleźli Państwo w naszej ofercie tego czego szukacie to...wystarczy do nas napisać a my już zajmiemy się resztą.
www.targowo.istore.pl
-
- Pomywacz
- Posty: 22
- Rejestracja: wtorek, 20 grudnia 2011, 23:00
- Numer GG: 41736694
- Lokalizacja: Ciemno tu...
Re: Moja pierwsza książka
Zaczynałem w wieku 6 lat od komiksów z Kaczorem Donaldem.Później raczej mało znane serie : Szkoła przy cmentarzu i Luis Bernavelt, coś na krztałt Harrego Pottera którego osobiście nie trawię.
"Zobaczyć i nie zrozumieć - to dokładnie to samo, co wymyślić."
-
- Szczur Lądowy
- Posty: 9
- Rejestracja: poniedziałek, 31 grudnia 2012, 09:08
Re: Moja pierwsza książka
No na początku zaczynało się od lektur szkolnych. Jakiś Pinokio, Dzieci z Bullerbyn, ale tak naprawdę przygodę z literaturą zacząłem od Wiedzmina. Tak mi się wydaje. Było to gdzieś w czwartej klasie podstawówki. Po tę książkę sięgnąłem jako pierwszą z własnej woli, a nawet z zaciekawieniem. No i wciągnęła mnie. A potem poszło z górki. Tak to chyba było. Chociaż skłamałbym gdybym powiedział że np Dzieci z Bullerbyn, mi się nie spodobały. No ale to jednak lektura...
-
- Tawerniak
- Posty: 41
- Rejestracja: wtorek, 8 grudnia 2009, 21:06
- Numer GG: 0
Re: Moja pierwsza książka
Mało znane? Sam się w tym zaczytywałem, a wtedy mój dostęp do tego typu książek był prawie żaden. W mojej małej miejscowości fantastyka dla najmłodszych w ogóle nie istniała - był Harry Potter, Szkoła przy cmentarzu, Luis Bernavelt i coś jeszcze, czego sobie teraz nie przypomnę... ("Laura na deser"?). Wbrew pozorom są to książki, które ludzie gdzieś tam znają.Świtań pisze:Zaczynałem w wieku 6 lat od komiksów z Kaczorem Donaldem.Później raczej mało znane serie : Szkoła przy cmentarzu i Luis Bernavelt, coś na krztałt Harrego Pottera którego osobiście nie trawię.
No i co z tego, że lektura szkolna? Sam parę ciekawych lektur pamiętam, które potrafią zachęcić do czytania.wykulkiewicz pisze:Chociaż skłamałbym gdybym powiedział że np Dzieci z Bullerbyn, mi się nie spodobały. No ale to jednak lektura...
-
- Szczur Lądowy
- Posty: 9
- Rejestracja: poniedziałek, 31 grudnia 2012, 09:08
Re: Moja pierwsza książka
Chodziło mi o to że w podstawówce lektura znaczyła zło konieczne. Nie sięgnąłem po książkę z własnej woli. Zostało to na mnie odgórnie narzucone. Mimo iż w kilku momentach na mojej twarzy pojawił się uśmiech w czasie czytania. Nie umiałem wtedy wyciągnąć z ksiązki wszystkiego. Nie potraktowałem jej na poważnie, jako pełnowartościowe dzieło, tylko nieco po macoszemu. Właśnie z racji tego że nosiła miano "lektury szkolnej", co dla dzieci w podstawówce oznaczało zło. No, pewnie nie dla wszystkich, Ci co bardziej rozgarnięci lubili czytać, niestety mi, prawdziwą magię litaratury dane było odkryć troszkę później.Strider pisze:No i co z tego, że lektura szkolna? Sam parę ciekawych lektur pamiętam, które potrafią zachęcić do czytania.
Dlatego właśnie za "moją pierwszą książkę" uznałem Wiedźmina, którego lekture naprawdę przeżywałem.