Terry Pratchett - Mistrz czy amator?

Biblioteka Światów

Jak oceniasz książki Terry'ego Pratchetta

Nr.1 Inteligentny, pomysłowy, ale pisze tak sobie.
25
22%
Inteligentny, pomysłowy, ale na pisaniu to on sie nie zna.
5
4%
Inteligentny, pomysłowy i znakomicie pisze.
81
70%
Głupi, denny, ale pisać potrafi.
4
3%
Głupi, denny i wżyciu nie napisał składnego zdania.
0
Brak głosów
Powinien pisać, ale nie fantastyke.
1
1%
 
Liczba głosów: 116
AsiaWZieleni
Marynarz
Marynarz
Posty: 324
Rejestracja: wtorek, 3 maja 2005, 14:17
Numer GG: 0
Lokalizacja: z miejsca

Re: Terry Pratchett - Mistrz czy amator?

Post autor: AsiaWZieleni »

Deep pisze:Kurde wypożyczyłem sobie Wolnych Ciutludzi, otwieram czytam i czytam a to się okazało, że tam bardzo mało było ze Świata Dysku powiązań. No ale nic to. Książka mi się podobała ale jednak IMHO to nie jest ten styl, który Pratchett powinien kontynuować ;)
Jak na razie muszę trochę przystopować z tym Pratchettem bo nic innego ostatnio nie czytałem :P

Uwielbiam Ciutludzi! Kocham Ciutludzi! Ich zamiłowania do alkoholu i kradzieży owiec oraz paskudne mordy sprawiają, że chciałabym móc je trzymać razem z chomikiem w terrarium (gdyby nie to, że najpierw zjedliby chomika, potem terrarium, by następnie zdemolować dom w poszukiwaniu popitki i wypić dwuletni zapas denaturatu).
Nie ma tego złego, co do domu poszedł
Jasiek
Majtek
Majtek
Posty: 79
Rejestracja: poniedziałek, 3 grudnia 2007, 11:56
Numer GG: 0
Lokalizacja: 5th layer of Hell (Szczecin)
Kontakt:

Re: Terry Pratchett - Mistrz czy amator?

Post autor: Jasiek »

AsiaWZieleni pisze: Uwielbiam Ciutludzi! Kocham Ciutludzi! Ich zamiłowania do alkoholu i kradzieży owiec oraz paskudne mordy sprawiają, że chciałabym móc je trzymać razem z chomikiem w terrarium (gdyby nie to, że najpierw zjedliby chomika, potem terrarium, by następnie zdemolować dom w poszukiwaniu popitki i wypić dwuletni zapas denaturatu).
Widać ze jesteś swój człowiek. CHOMIKI rządzą!!! Podobnie jak Ciutludzie. Chociaż się nie będe pytał po co ten zapasik denaturatu :twisted:
Ktoś czytał Nocną Straż (jakoś tak ten tytuł brzmiał)? Nowa ksiązka, ale nie wiem czy warto kupować :(
Azrael
Bosman
Bosman
Posty: 2006
Rejestracja: niedziela, 17 grudnia 2006, 11:38
Numer GG: 0
Lokalizacja: Nie chcesz wiedzieć... naprawdę nie chcesz wiedzieć...

Re: Terry Pratchett - Mistrz czy amator?

Post autor: Azrael »

Prędzej swoja człowiek... (zawsze sie zastanawiałem dlaczego nie pasuje to do kobiet :D "pamitaj człowiku kobita to twój najwiksy wróg.... zaraz po niemcu")

Czytam "Ostatni Kontynent"... niestety ominąłem równoumagicznienie i nie wiem skąd Rincewind wziął sie na IksIksIksIks, ale to szczegół, bo motyw z kangurzą mową mnie rozbroił i czytałem to trzy razy. Z takim samym skutkiem.
Grupa Nieszanowania Praw Ludzkich oraz Wspierania Bratniej Nienawiści na Tawernie

Azrael (Śmierć Wszechświatów) jest ich władcą. Wszystkie inne Śmierci są zależne od niego.
Perzyn
Bosman
Bosman
Posty: 2074
Rejestracja: wtorek, 7 grudnia 2004, 07:23
Numer GG: 6094143
Lokalizacja: Roanapur
Kontakt:

Re: Terry Pratchett - Mistrz czy amator?

Post autor: Perzyn »

Azrael - aby wiedzieć skąd Rincewind wziął się na Czteriksach musisz przeczytać następujące części: "Czarodziciel" a potem "Eryk".
Azrael
Bosman
Bosman
Posty: 2006
Rejestracja: niedziela, 17 grudnia 2006, 11:38
Numer GG: 0
Lokalizacja: Nie chcesz wiedzieć... naprawdę nie chcesz wiedzieć...

Re: Terry Pratchett - Mistrz czy amator?

Post autor: Azrael »

"Czarodziciela" przeczytałem... pamiętam, że skończyło sie tym, że ratując tytułowego bohatera został razem z potworkami w innym wymiarze... i tyle. (pomyliła mi się kolejność wiem)
Grupa Nieszanowania Praw Ludzkich oraz Wspierania Bratniej Nienawiści na Tawernie

Azrael (Śmierć Wszechświatów) jest ich władcą. Wszystkie inne Śmierci są zależne od niego.
Falka
Tawerniana Wiewiórka
Tawerniana Wiewiórka
Posty: 2008
Rejestracja: poniedziałek, 23 sierpnia 2004, 15:54
Numer GG: 1087314
Lokalizacja: dziupla ^^
Kontakt:

Re: Terry Pratchett - Mistrz czy amator?

Post autor: Falka »

Jasiek pisze:Ktoś czytał Nocną Straż (jakoś tak ten tytuł brzmiał)? Nowa ksiązka, ale nie wiem czy warto kupować :(
Ja czytałam. Jak dla mnie jedna z lepszych części o Straży Miejskiej. Vimes wymiata jak zawsze, a tym razem nawet podwójnie ;)
Sblam! | "Orły są duże i tupią"
Azrael
Bosman
Bosman
Posty: 2006
Rejestracja: niedziela, 17 grudnia 2006, 11:38
Numer GG: 0
Lokalizacja: Nie chcesz wiedzieć... naprawdę nie chcesz wiedzieć...

Re: Terry Pratchett - Mistrz czy amator?

Post autor: Azrael »

A powie mi ktoś skąd "Rise" wziął się na IksIksIksIks? (takie mam tłumaczenie :D)
Grupa Nieszanowania Praw Ludzkich oraz Wspierania Bratniej Nienawiści na Tawernie

Azrael (Śmierć Wszechświatów) jest ich władcą. Wszystkie inne Śmierci są zależne od niego.
Ravandil
Tawerniany Leśny Duch
Tawerniany Leśny Duch
Posty: 2555
Rejestracja: poniedziałek, 13 listopada 2006, 19:14
Numer GG: 1034954
Lokalizacja: Las Laurelorn/Dąbrowa Górnicza/Warszawa

Re: Terry Pratchett - Mistrz czy amator?

Post autor: Ravandil »

Jasiek pisze:
Ktoś czytał Nocną Straż (jakoś tak ten tytuł brzmiał)? Nowa ksiązka, ale nie wiem czy warto kupować :(
Ano, czytałem i mi się podobało. Zero ględzenia, dużo akcji i sporo fajnych tekstów ;) W porównaniu do "Złodzieja Czasu" i "Prawdy", które czytałem w ciągu ostatnich 2 miesięcy, to wypada jak najbardziej pozytywnie :P Bo tamte były niezłe, ale miejscami przegadane nieco. Teraz tak sobie myślę, że nie powinienem zaczynać czytania cyklu od "Blasku Fantastycznego", bo teraz wszystko do niego porównuję. I potem narzekam, że nie śmiałem się z nich tak, jak z przygód Rincewinda :P
Nordycka Zielona Lewica


Obrazek
http://www.lastfm.pl/user/Ravandil/

Obrazek
Greg O'Hr
Majtek
Majtek
Posty: 78
Rejestracja: wtorek, 12 lipca 2005, 10:39
Lokalizacja: kolwiek
Kontakt:

Re: Terry Pratchett - Mistrz czy amator?

Post autor: Greg O'Hr »

po słabszym "Złodzieju czasu" "Straż nocna" zaskakuje świeżością. W ZC troche czulem takie przeciaganie serii dla samego faktu kolejnych tomow, ale SN pokazala, ze to tylko jednorazowe potkniecie:)

szkoda ze Terry zaczyna miec problemy z pamiecia- zbliza sie koniec dyskowego wieloksiegu...
Ostatnio zmieniony czwartek, 3 kwietnia 2008, 09:55 przez Greg O'Hr, łącznie zmieniany 1 raz.
take a look to the sky just before You die, it's the last time he will
Varali
Tawerniak
Tawerniak
Posty: 3
Rejestracja: sobota, 15 marca 2008, 21:10
Numer GG: 5364511

Re: Terry Pratchett - Mistrz czy amator?

Post autor: Varali »

Tamdaradam...

http://youtube.com/watch?v=6dm2uT5GDcg&feature=user

Ktoś widział?
Osobiście już nie mogę się doczekać, kiedy uda mi się to obejrzeć, po filmowej adaptacji "Wiedźmikołaja" zaczęłam wierzyć, że mogą powstać dobre ekranizacje książek Pratchetta.
Awatar użytkownika
BAZYL
Zły Tawerniak
Zły Tawerniak
Posty: 4853
Rejestracja: czwartek, 12 sierpnia 2004, 09:51
Numer GG: 3135921
Skype: bazyl23
Lokalizacja: Słupsk/Gorzów Wlkp.
Kontakt:

Re: Terry Pratchett - Mistrz czy amator?

Post autor: BAZYL »

Niezłe, Wiedźmikołaj mi się podobał, ale tutaj już mnie Dwukwiat odrzucił. Nie wiem dlaczego; jakoś mało przypomina tego z rysunku Kirby'ego i zapewne dlatego...
Pierwszy Admirał Niezwyciężonej Floty Rybackiej Najjaśniejszego Pana, Postrach Mórz i Oceanów, Wody Stojącej i Płynącej...
Azrael
Bosman
Bosman
Posty: 2006
Rejestracja: niedziela, 17 grudnia 2006, 11:38
Numer GG: 0
Lokalizacja: Nie chcesz wiedzieć... naprawdę nie chcesz wiedzieć...

Re: Terry Pratchett - Mistrz czy amator?

Post autor: Azrael »

Nie wiem dlaczego; jakoś mało przypomina tego z rysunku Kirby'ego i zapewne dlatego...
Kirby to ten co robi rysunki na okładki Pracheta? Osobiście zmusiłbym go do zjedzenia kilograma bitej śmietany, tak zniszczyć okładkę...
Grupa Nieszanowania Praw Ludzkich oraz Wspierania Bratniej Nienawiści na Tawernie

Azrael (Śmierć Wszechświatów) jest ich władcą. Wszystkie inne Śmierci są zależne od niego.
Awatar użytkownika
BAZYL
Zły Tawerniak
Zły Tawerniak
Posty: 4853
Rejestracja: czwartek, 12 sierpnia 2004, 09:51
Numer GG: 3135921
Skype: bazyl23
Lokalizacja: Słupsk/Gorzów Wlkp.
Kontakt:

Re: Terry Pratchett - Mistrz czy amator?

Post autor: BAZYL »

Tylko wiesz... On nie żyje :)
Pierwszy Admirał Niezwyciężonej Floty Rybackiej Najjaśniejszego Pana, Postrach Mórz i Oceanów, Wody Stojącej i Płynącej...
Azrael
Bosman
Bosman
Posty: 2006
Rejestracja: niedziela, 17 grudnia 2006, 11:38
Numer GG: 0
Lokalizacja: Nie chcesz wiedzieć... naprawdę nie chcesz wiedzieć...

Re: Terry Pratchett - Mistrz czy amator?

Post autor: Azrael »

Upiekło mu się :lol:

Dobra, a teraz pytanie, które już kiedyś zadałem... jak w oryginale nazywa się Ostatni Kontynent? W książce z biblioteki było "IksIksIksIks", a Perzyn napisał "CzterIks'y". Jak to się ma do oryginału? Które jest poprawne?

No i jak Rincewind się tam znalazł?
Grupa Nieszanowania Praw Ludzkich oraz Wspierania Bratniej Nienawiści na Tawernie

Azrael (Śmierć Wszechświatów) jest ich władcą. Wszystkie inne Śmierci są zależne od niego.
scissors
Pomywacz
Posty: 27
Rejestracja: piątek, 21 marca 2008, 22:37
Numer GG: 9537852
Lokalizacja: lbn siti
Kontakt:

Re: Terry Pratchett - Mistrz czy amator?

Post autor: scissors »

W oryginale zamiennie było używane EcksEcksEcksEcks (XXXX) i Fourecks. Rincewind został tam przypadkowo przetransportowany przez magów z UU w skutek błędu Hexa, jeszcze w tomie 'Ciekawe czasy' :smile:
Ludzie usilnie starają przekonać się nawzajem, że uroda to tylko zewnętrzna forma, liczy się tylko wnętrze – tak jakby jakiś mężczyzna zakochał się kiedyś w parze nerek.
Jelcyn
Bombardier
Bombardier
Posty: 643
Rejestracja: niedziela, 12 czerwca 2005, 15:41
Numer GG: 9025892
Lokalizacja: Bydgoskie przedmieścia mrokiem zalane...
Kontakt:

Re: Terry Pratchett - Mistrz czy amator?

Post autor: Jelcyn »

O ile dobrze pamiętam to to nie był błąd HEXa, ale interwencja Pani, a właściwie jej motyla. Generalnie to cholernie podobają mi się te gry, jakie Pani prowadzi z Losem. Genialne, a jakie teksty tam odchodzą. Hmmm, właśnie czytam Ciekawe czasy, więc może rzucę cytatem, hę? Trochę spoiler, ale co tam.

"Los się odsunął.
Bogowie odetchnęli.
- Remis - oznajmił. - No tak. Wydaje się, że istotnie zwyciężyłaś w Hunghung, ale... straciłaś swoją najcenniejszą figurę, czyż nie?
- Słucham? - zdziwiła się Pani. - Nie całkiem rozumiem.
- O ile dobrze pojmuję tę... fizykę... - mówił Los - to nie wierzę, by cokolwiek mogło zmaterializować się na Niewidocznym Uniwersytecie tak, by niemal natychmiast nie zginąć. Co innego trafić w zaspę, a całkiem co innego w mur.
- Nigdy nie poświęcam pionków - zapewniła Pani.
- Jak możesz liczyć na zwycięstwo, nie poświęcając czasem pionka?
- Och, nigdy nie gram po to, by zwyciężyć. - Uśmiechnęła się. - Ale gram, by nie przegrać. "
Terry Pratchett „Ciekawe Czasy”

Genialne! I jak tu nie mówić, ze Pratchett jest Mistrzem przez duże M?
"It is often said that before you die your life passes before your eyes. It is in fact true. It's called living."
-- Terry Pratchett
"Z głupotą się nie walczy, głupotę się omija"
Plomiennoluski
Mat
Mat
Posty: 494
Rejestracja: sobota, 13 stycznia 2007, 12:49
Lokalizacja: Z Pustki

Re: Terry Pratchett - Mistrz czy amator?

Post autor: Plomiennoluski »

No coz studenci tez czesto maja problemy z pamiecia a jakos sobie radza i choc wiem ze problemy Pratchetta sa troche wieksze to jak sam napisal sie nie poddaje i ma zamiar napisac jeszcze kilka ksiazek, cykl o Conanie barbarzyncy tez sie gdzies tam konczy.

Ostatnio czytalem Thud! i Monstrous Regiment, nie wiem czy byly juz tlumaczone ale w pierwszej jak i w drugiej jak zwykle Vimes rozbraja. Najlepiej oczywiscie kwituje go jak zwykle sam Vetinari w refleksjach do Drumknota:
"- Gdybys mial zalozyc sie o powiedzmy jednego dolara o to czy wygra istota bedaca esencja przebieglosci, zemsty i ciemnosci, czy sir Samuel Vimes... na kogo bys postawil?
- Ach, to jest jeden z tych zakladow, gdzie wstrzymal bym sie od obstawiania"
Ale powyzszy cytat kwituje tylko Vimesa, podczas gdy cytat z Monstrous Regiment kwituje polowe populacji:
"Nie badz glupia, nie pozwol zeby to skarpetki za Ciebie myslaly" - co odnosilo sie do faktu ze kilka kobiet przebralo sie za mezczyzn i zeby bylo to wyraznie widoczne, wrzucilo sobie pare skarpetek w okolice rozporka.
Trzeba zreszta przyznac ze to jest wlasnie jeden z jego wiekszych talentow, powiedziec krotko i wprost, to co innym zajmuje cale tomy.
K.M.N.

Don't make me dance on your grave...
ODPOWIEDZ