Matrix - co o tym sądzicie?
-
- Bosman
- Posty: 1719
- Rejestracja: sobota, 4 sierpnia 2007, 12:16
- Numer GG: 11803348
- Lokalizacja: Łóżko -> Lodówka -> Kibel -> Komputer (zapętlić)
Re: Matrix - co o tym sądzicie?
A ja z innej beczki.
Ostatnio leciał Matrix w TV i dzień przed gadałem o tym z kumpelami.
"J: Podoba Ci się ten film?
K1: Pewnie, świetny, nie mogę się już doczekać wieczora, niech będzie wieczór!
J: Heh, nie przesadzajmy, niezły. Ciekawa wizja przyszłości, wiesz, ten zmechanizowany świat, ludzie walczący o przetrwanie...
K2: Ja tam nie wiem, ja widziałam ten film niedawno i jedyne co zrozumiałam to że ludzi się podłącza pod takie coś i frrruziuu i są w innym świecie.
J: (powstrzymuję się od komentarza co do K2): K1, a ty co sądzisz?
K1: Ach, och, mrrrr, ten tyłeczek Keanu..."
I powiedzcie mi jeszcze raz kiedyś, powiedzcie mi, jeszcze raz mi powiedzcie, że to faceci myślą tylko o seksie i postrzegają płytko... Nie, nie, nie... W dodatku dziewczyny ze mną na humanistycznym! To są humanistki?? Ech, gadałem jeszcze trochę, mając nadzieję że to ponury żart jakiś czy nieporozumienie, ale nie...
I teraz wychodzi, czemu Matrix zdobył taką popularność - ludzie tam widzieli fziuu-bzdziuu, walki fajoooweeee, tyłeczek Keanu/Trinity yeach! Super zaj**sty film! Nie postrzegali głębiej, tak więc kolejne dwie części w moim odczuciu dlatego tak się nastawiły na walkę. Prawo konsumenta... Grrrr... Tak spłycić.
Przy okazji - chciałbym panom powyżej polecić Animatrix, on nieco wyjaśnia Tam już tyłeczka Keanu nie ma, tam są świetne animacje, świetna muzyka i dużo ciekawie opowiedzianych historii! Ale nie zapominajmy, że Matrix to sf, czyli część fantasy, czyli tutaj nie trzeba liczyć na realność a na przesłanie i dobrą zabawę
Ostatnio leciał Matrix w TV i dzień przed gadałem o tym z kumpelami.
"J: Podoba Ci się ten film?
K1: Pewnie, świetny, nie mogę się już doczekać wieczora, niech będzie wieczór!
J: Heh, nie przesadzajmy, niezły. Ciekawa wizja przyszłości, wiesz, ten zmechanizowany świat, ludzie walczący o przetrwanie...
K2: Ja tam nie wiem, ja widziałam ten film niedawno i jedyne co zrozumiałam to że ludzi się podłącza pod takie coś i frrruziuu i są w innym świecie.
J: (powstrzymuję się od komentarza co do K2): K1, a ty co sądzisz?
K1: Ach, och, mrrrr, ten tyłeczek Keanu..."
I powiedzcie mi jeszcze raz kiedyś, powiedzcie mi, jeszcze raz mi powiedzcie, że to faceci myślą tylko o seksie i postrzegają płytko... Nie, nie, nie... W dodatku dziewczyny ze mną na humanistycznym! To są humanistki?? Ech, gadałem jeszcze trochę, mając nadzieję że to ponury żart jakiś czy nieporozumienie, ale nie...
I teraz wychodzi, czemu Matrix zdobył taką popularność - ludzie tam widzieli fziuu-bzdziuu, walki fajoooweeee, tyłeczek Keanu/Trinity yeach! Super zaj**sty film! Nie postrzegali głębiej, tak więc kolejne dwie części w moim odczuciu dlatego tak się nastawiły na walkę. Prawo konsumenta... Grrrr... Tak spłycić.
Przy okazji - chciałbym panom powyżej polecić Animatrix, on nieco wyjaśnia Tam już tyłeczka Keanu nie ma, tam są świetne animacje, świetna muzyka i dużo ciekawie opowiedzianych historii! Ale nie zapominajmy, że Matrix to sf, czyli część fantasy, czyli tutaj nie trzeba liczyć na realność a na przesłanie i dobrą zabawę
- BAZYL
- Zły Tawerniak
- Posty: 4853
- Rejestracja: czwartek, 12 sierpnia 2004, 09:51
- Numer GG: 3135921
- Skype: bazyl23
- Lokalizacja: Słupsk/Gorzów Wlkp.
- Kontakt:
Re: Matrix - co o tym sądzicie?
Stare, ale zawsze mi się podobało bardziej niż Matrix
Pierwszy Admirał Niezwyciężonej Floty Rybackiej Najjaśniejszego Pana, Postrach Mórz i Oceanów, Wody Stojącej i Płynącej...
-
- Szczur Lądowy
- Posty: 4
- Rejestracja: wtorek, 19 lutego 2008, 14:29
- Numer GG: 0
Re: Matrix - co o tym sądzicie?
Dla mnie Matrix to nawet dobry film, lecz chciałbym pokazać fajną przeróbkę:
http://www.youtube.com/watch?v=InqbFW1KkUU
albo tę, ta też dobra:
http://www.youtube.com/watch?v=GRiJVMASwjI
http://www.youtube.com/watch?v=InqbFW1KkUU
albo tę, ta też dobra:
http://www.youtube.com/watch?v=GRiJVMASwjI
Co się stało już się nie odstanie
-
- Majtek
- Posty: 81
- Rejestracja: czwartek, 24 marca 2005, 14:11
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Matrix - co o tym sądzicie?
Pierwsza część wywarła na mnie ogromne wrażenie - młody byłem i widomo, kolesie w glanach sięgających do kostek i kręcących hałubce po ścianach i sufitach + bunt, anarchia i f**k system to było coś Z czasem też zauważyłem, że pierwszy matrix miał bardzo kompletny i dopracowany scenariusz a sam film był kompletną całością. Dwójka z kolei to po 20 minutach wprowadzenia jedno wielkie widowisko i mi osobiście przyjemnie się to oglądało. Rewolucje za to są jednym z niewielu filmów na których prawie co nie usnąłem z nudów - przerost formy nad treścią, jedna wielka pompa, patos i monumentalna walka która usypia widza + niebotycznie irytująca muzyka.
-
- Majtek
- Posty: 116
- Rejestracja: czwartek, 10 maja 2007, 14:09
- Numer GG: 21666460
- Skype: rata_el_deserto
- Lokalizacja: Mnichowice
Re: Matrix - co o tym sądzicie?
Ciekawa fabuła jest w ogóle. Zgadzam się że trzecia część jest raczej do kitu. natomiast pierwsza... niezła. i tak najbardziej podoba mi się druga...
"Widzieliście go? Rycerz chędożony! Herbowy! Trzy lwy w tarczy! Dwa srają, a trzeci warczy!"
- Solarius Scorch
- Bosman
- Posty: 1859
- Rejestracja: sobota, 25 czerwca 2005, 13:38
- Numer GG: 0
- Skype: solar_scorch
- Lokalizacja: Cyprysowe Źródła
Re: Matrix - co o tym sądzicie?
Ja w zasadzie podpisałbym się pod tym, co pisali Verufer i Sihamaah. Film sam obejrzałem z przyjemnością, ale wyłącznie jako nawalankę. Warstwę science-fiction można pominąć, bo rzeczywistość wirtualna to była nowość ale 50 lat wcześniej (pomijając inne bzdury o ludzkich bateriach), warstwa filozoficzno-przesłaniowa zaś to była zwyczajna ściema, przy tym dość niewprawnie opowiedziana (choć rokowała nadzieje przez pierwsze dwie części). Część romansowa została natomiast zrobiona beznadziejnie do porzygania (a wcale nie odstręczają mnie takie treści defaultowo, jak niektórych). Co zostaje? Pościgi i walki. I one mi się podobały, były przeważnie zrealizowane widowiskowo i wprawnie. Dodajmy do tego wielką spójność designerską (te wszystkie płaszcze, okularki "matriksy", nawet samochody), nowatorskie efekty (jak matriksowa latająca kamera czy bullet time, które teraz są w każdym chyba filmie akcji), postacie na które się przyjemnie patrzy (tyłeczek Keanu czy innej tam Belucci) i mamy wszystko, co Matrix nam tak naprawdę dał. Czy to za mało? Z pewnością, ale moim zdaniem nie znaczy to, że nie ma po co Matrixa oglądać. Ja obejrzałem, swoje wyniosłem, teraz mogę na tym operować (choćby używać designu z Maxtrixa jako MG) i obejrzeć coś nowego, oby lepszego.
-
- Tawerniak
- Posty: 248
- Rejestracja: poniedziałek, 9 lipca 2007, 09:25
- Numer GG: 9986661
- Lokalizacja: Puszcza
Re: Matrix - co o tym sądzicie?
Bardzo lubiłem ten film, aż nie trafiłem na Ghost in the Shell i zobaczyłem jaką jest zrzynką. I ten motyw chowania ludzi by mieć energię -_____- i tworzenia im cyber-życia-snu w głowach, nie pojmuję do dziś jego sensu.
Matrix jest całkiem spoko, mimo wszystko, tylko gdzie mu do GitSa...
Matrix jest całkiem spoko, mimo wszystko, tylko gdzie mu do GitSa...
-
- Marynarz
- Posty: 201
- Rejestracja: środa, 8 marca 2006, 11:40
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: Domek bez Klamek
- Kontakt:
Re: Matrix - co o tym sądzicie?
Nie nazwałbym Matrixa zrzynką z GiTSa, bo i przecież w GiTS tak naprawdę nie było niczego nowego, przynajmniej jeśli chodzi o same pomysły (nawet nie o Gibsonie mówie, były lepsze rzeczy - choćby "Hardwired", a i tak podstawy futurystyczne położył głównie Lem, a filozoficzne pokolenia filozofów od Sokratesa do Berkeleya). Nowa była siła obrazu, jego dynamika, nowe było podejście do scenariusza filmowego, nowy i niepowtarzalny był angst który nie wypada śmiesznie, bo mówi o problemach faktycznie niebłahej natury. GiTS połączył animkową poetykę mecha-design i nagich cyber-lasek z najlepszymi wzorami literackiego cyberpunka i kopiącymi tyłek, poetyckimi, bardzo japońskimi sekwencjami bez akcji ani dialogu (miasto w deszczu choćby). Matrix jest od GiTS daleko. Co nie znaczy, że go wyprzedza - jest po prostu inny, pewnie gorszy. To robota dwóch dziwaków o silnych lesbijskich fascynacjach, to wypasione efekty jak na swój czas przełomowe, to niezła (tylko i aż niezła) historia o wirtualnej rzeczywistości, która zarówno daje szerokie pole do filozoficznej zadumy, jak i w typowo hollywoodzkim stylu rozsypuje się na poziomie pryncypiów (owe ludzkie baterie, kwestia dynamiki "matrixa" w osi czasu), może przez brak wizji lub odwagi twórców (czyż mógłby być inny powód, dla którego SI pozostawiają ludzi przy życiu, niż sentyment? Czy taka była pierwotna myśl, którą zmieniono później na "bateryjki"?). To podsumowanie dekady filmów w stylu "Z Archiwum X" czy "Dark Skies", tej właściwej latom '90 niepewności i mody na szukanie wielkich spisków. No i są te zajebiste płaszcze, okularki i spluwy, najlepsza chyba adaptacja gry komputerowej jaka powstała - nie konkretnej żadnej jednak, lecz samego zjawiska, tego co ludzie chcą doświadczyć grając w gry. Działa na wyobraźnię, trzeba przyznać.
-
- Tawerniak
- Posty: 248
- Rejestracja: poniedziałek, 9 lipca 2007, 09:25
- Numer GG: 9986661
- Lokalizacja: Puszcza
Re: Matrix - co o tym sądzicie?
mysląc w ten sposób to od starożytności nie było nic nowegoprzecież w GiTS tak naprawdę nie było niczego nowego
-
- Marynarz
- Posty: 201
- Rejestracja: środa, 8 marca 2006, 11:40
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: Domek bez Klamek
- Kontakt:
Re: Matrix - co o tym sądzicie?
Tak i nie. Ale powiedz mi dokładnie, gdzie Matrix jest "rżnięty" z GiTS. Bohaterowie - niepodobni. Intryga - niepodobna. Miejsce akcji - niepodobne. Teza filozoficzna - niepodobna. Przedstawienie świata - niepodobne. Źli - niepodobni.Aras pisze:mysląc w ten sposób to od starożytności nie było nic nowegoprzecież w GiTS tak naprawdę nie było niczego nowego
Jedyne co jest wprost podobne, to eksplorowanie tematu eksperymentów z ludzką pamięcią i osobowością, gdy technika zaczyna pozwalać na wkraczanie do ludzkiego mózgu równie łatwo co do pamięci komputera. Ale to jest temat na tysiąc filmów, a nie na dwa. Zresztą, przykłady: Łowca Androidów, Pamięć Absolutna. Nazwiesz GiTSa zrzynką z Łowcy Androidów? Podobieństw więcej niż do Matrixa, ale byłby to bardzo krzywdzący zarzut, moim zdaniem...
-
- Marynarz
- Posty: 329
- Rejestracja: wtorek, 18 marca 2008, 19:18
Re: Matrix - co o tym sądzicie?
Pierwszy Matrix byl świetny, moim zdaniem jeden z najlepszych filmów s-f. Sequele niestety zepsuły serię. Reaktywacja była zbyt nastawiona na akcję, a Rewolucje się ślimaczyły.
Hm, chyba obejrzę sobie jedynkę na DVD ;]
Hm, chyba obejrzę sobie jedynkę na DVD ;]
[url=irc://quakenet/tawerna-rpg][/url]