Ceny książek

[BAZYL]

Aktualnie jestem poza domem i korzystając z uprzejmości kumpla pomieszkuję u niego. Oczywiście przeglądanie jego biblioteczki to coś, z czego nie da się zrezygnować, niemniej nie to w tym wszystkim jest istotne. Przeglądając owe książki, machinalnie zacząłem zastanawiać się, które z nich chciałbym przeczytać i szacowałem czas potrzebny an lekturę. Problem w tym, że to biblioteczka z - w większości - starszymi wydaniami, które już po chwili obserwacji wydają się być o połowę chudsze od wydawanych współcześnie. I właśnie po raz kolejny nachodzi mnie refleksja nad cenami książek i koniecznością płacenia za 2 razy więcej papieru, druku, dwie okładki, jeśli książka jest dzielona i tak dalej... Zastanawiam się jak daleko to zajdzie i czy jedynym ratunkiem na to nie jest rynek książek elektronicznych, który wymusi na wydawcach obniżenie kosztów poprzez właśnie zmniejszenie czcionki, interlinii, ilości stron i nie dzielenie tomów na dwie części, aby cena papierowej książki była bardziej konkurencyjna względem tanich e-booków.