Wiedźmińska wróżba-filmik amatorski

Biblioteka Światów
Aznar eap Gaur
Pomywacz
Posty: 46
Rejestracja: piątek, 27 lutego 2009, 11:07
Numer GG: 13133386

Re: Wiedźmińska wróżba-filmik amatorski

Post autor: Aznar eap Gaur »

Dzięki za komentarz.
,,Podrzuć własne marzenia swoim wrogom, może zginą przy ich realizacji.''
FatMan
Majtek
Majtek
Posty: 135
Rejestracja: poniedziałek, 26 lutego 2007, 11:50
Numer GG: 0
Lokalizacja: Antwerpia

Re: Wiedźmińska wróżba-filmik amatorski

Post autor: FatMan »

Okej. Lecimy. Zrobię recenzję tego filmiku coś w stylu z czuba. Sekunda po sekundzie. A i chciałbym powiedzieć, że żaden ze mnie spec wiedźminowy, więc będę się czepiał głównie strony technicznej (jako, że trochę się bawię w montaż i postprodukcję). No i ogólną logikę filmiku.

Już na samym początku uderza to straszne logo. Pomijam, że jest trochę tandetne i na białym kwadratowym tle. Ale sorry, komu chce się oglądać 23 sekundy napisów po prostu pojawiających się na jakimś ptaszysku? Obejrzyj sobie bylejaki film. Na początku pojawia się logo i okej, rozumiem tego ptaka. Ale te wszystkie 'cośtam cośtam przedstawia produkcję roku 2009 pod tytułem cośtam' to już przewija się jak na ekranie są jakieś widoczki. Znaczy wiesz, jakiś lasek czy coś, by pokazać gdzie akcja się dzieje.

Okej. Minuta napisów. Liczyłem. Z zegarkiem na ręku. Po tych koszmarnych 23 sekundach z ptaszyskiem jest minuta napisów. NO PROSZĘ CIĘ. Musiałem się poważnie powstrzymywać, by tego z nudów nie wyłączyć. Ale dobrze już całkiem zaczynaliście, powiem. Przynajmniej nie ma tego loga i są przynajmniej widoki. Tylko wiesz, średnio to umiejscawia akcję, bo robisz jakieś zbliżenia na liście. Moja propozycja. Całość skracacie do 30 sekund. Na ekranie pojawia się tylko "grupa X prezentuje", tytuł, reżyser, scenariusz i zdjęcia, ewentualnie jak koniecznie trzeba to aktorzy. Całość przewija się przez las, po prostu kamerzysta sobie idzie elegancko, całość można ustabilizować w programach do postprodukcji. I w te 30 sekund kamerzysta podchodzi sobie do tego wieśniaka, może jeszcze przez kilka sekund idzie koło niego, by pokazać widzowi co ten człowiek w ogóle tam robi i kto to jest.

Okej jedziemy dalej. Pierwsze ujęcie. Za długo sobie pusty kadr stoi. Dużo lepiej by było, by kamera panowała w lewo (powiedzmy) na wychodzącego z krzaków wieśniaka. Ale tak po sekundzie. Właściwie to powinno być rozjaśnienie i od razu pan. Dalej, co to za koszmarny kadr gdzie główny cel (wieśniak) jest cały czas z boku? On powinien być na środku ekranu.

Cięcie na jakieś ujęcie z kamery ręcznej na strasznym zoomie. Co to? Po co to tam? Rozumiem, że to widok z oczu tego wampira tam gdzieś potem, ale to można pokazać lepiej? Jak w większości filmów, gdy widzimy coś przez oczy potwora - strzelić jakiś filtr, żeby wszystko w zielonym było czy coś i co ważniejsze, dać w ujęcie tego wieśniaka gdzieś tam idącego, żeby pokazać, że to trzecia osoba na niego patrzy. I potem dać na przykład cięcie na wieśniaka, który zaniepokojony się rozgląda. Jeśli natomiast to całe ujęcie to miało być z oczu wieśniaka to jest konkretnie bez sensu.

Dobra, dalej. Wieśniak idzie zgarbiony przez las, rzuca koszyk. Co to w ogóle za muzyka? Jakieś fletnie pana czy inne dmuchawki. Z Karate Kida to wzięliście? No dobra, rzuca ten koszyk i łapie za toporek. Ale wiecie co, widać, że dograne później. Czemu? Bo jak rzuca koszyk to łapie za toporek przy ostrzu, a na zbliżeniu przy końcu trzonka łapie. Poza tym, oświetlenie w zbliżeniu na dłoń jest inne, mniej niebiesko jest. I kolejna rzecz - rzuca koszyk to powinien jakoś gwałtownie złapać za toporek (co zaczyna robić na pierwszym ujęciu), ale potem zbliżenie na toporek i on powoli zaciska palce, bez najmniejszego ruchu ciałem (jak ci wyskakuje wampir to powinien się odsunąć, cofnąć, czy chociażby przykulić).

No i teraz głos - "foftaf to, to befcelofe" - słowo daję, myślałem, że umrę z beki. Nie chcę nikogo deprymować czy nabijać się ze sposobu mówienia, ale głos tego człowieka nie pasuje na wampira. Zupełnie. Okej teraz wieśniak kładzie drugą dłoń na dłoni. Po co? Chce odczepić dłoń od trzonka? Że wampir mu mózg konroluje? Czy co, próbuje może poprawić chwyt? Przećwiczyć to nikt by tak chwytu nie poprawiał, sorry.

Dalej, ujęcie znad ramienia, widać tego wampira. Zbyt statyczne. Jakiś pan, najazd na przykład na tego wampria. No i bezsensowna muzyka. Bo ten dźwięk co tam gra to jest takie zwiększenie napięcia, tuż przed skokiem wampira. I co, czekam aż wampir się rzuci i co mamy? Cięcie na zasrane nogi wieśniaka, które powoli się cofają. No i te chrupnięcia gałązek zupełnie niezsynchronizowane z krokami są zajebiste. No dobra, lecim dalej.

Oho, ujęcie na wieśniaka, muzyka bitewna, będzie się działo. Teraz z kolei wydaje mi się, że dużo lepiej by było dać kamerę znad lewego ramienia wampira albo z tamtych okolic, by było widać obie postaci. No i wieśniak się potyka. Jak ja się potykam to na mojej twarzy widać zaskoczenie. Gęba mi się otwiera, brwi lecą do góry, a wzrok ku ziemi. Obie ręce próbują złagodzić upadek. A ten co? Z kamiennym obliczem upada. Podnosi się całkiem z sensem, dobra, zaczyna uciekać. Ale po cholerę to zwolnienie kamery? Albo chociażby zrobilibyście jakiś tweening (bo domyślam się, że szybkiej kamery nie macie), bo tak to widać klatkę po klatce nieomalże. No i ta super epicka muzyka bitewna jak wieśniak spierdala. To jakaś ironia ma być, tak? Że muzyka bitewna a bitwy nie ma? A co do kamery pościgowej. Dużo lepiej dać w takim miejscu jedno ujęcie z kamery pościgowej (ale i tak, ustabilizować! No i cały czas trzymać aktora w kadrze. 2:42 i kolega nie ma głowy na ekranie) a drugie ujęcie z kamery statycznej, że ktoś na przykład przebiega przez kadr, najlepiej wbiegając koło kamery.

Dobra, wbiega na polankę i teraz znów trochę śmiech na sali. Widzę tam kogoś w białym ciuchu. To chyba nie był wampir, bo wampir był w czarnym. Ee? No dobra, jakies fale po ekranie. Serio, da się niskim nakładem trzasnąć dobry efekt. Właściwie to ja mogę to zrobić, zupełnie za darmo. Coś porządnego, co wygląda jak eksplozja energii, a nie. Wieśniak upada i toczy się do przodu. Ale zaraz, czy eksplozja nie powinna go odrzucić do tyłu? Czy to była tylko taka eksplozja co podcina w biegu?
Wieśniak kończy turlaninę z obiema rękoma na głowie. Po cięciu ma rękę przy boku. Zmniejsza to wrażenie, że kamera na niego ucięła dokładnie w momencie, gdy upadł. Wampir wpada gdzieś z boku, ni z gruchy ni z pietruchy. Moglibyście zrobić tak, że w kadr wchodzą jego buty a potem pionowy pan na niego, by pokazać kto to w ten kadr wlazł. I potem wampir sobie znika z kadru klękając, a nam o tym co się dzieje poza kadrem mówią krzyki udręczonego i nie musimy oglądać tej koszmarnie udawanej śmierci z jakimiś gibającymi się kolanami (wiem, że to mają być jakieś drgawki, ale zbyt regularne, zbyt mało drgawkowe). I kurde, ten wieśniak powinien do ostatniego tchu próbować wampira odepchnąć, odrzucić, wyrywać się, a nie tylko upada i sobie zalega i daje się zeżreć. Tuż przed cięciem słychać jakieś skrzypce zupełnie nie pasujące. Zresztą mówiłem już o muzyce w tej scenie.

Cięcie z 4 sekundowym zaciemnieniem. NO JA PIERDOLĘ, że się tak niegrzecznie wyrażę. Za takie długie zaciemnienia powinno się zabijać. Jeśli chcecie długie przejście to zróbcie zaciemnienie i potem rozjaśnienie i macie te 4 sekundy, a nie 4 sekundy ciemności i ja do końca nie wiem czy to youtube nie działa, czy komputer mi się zepsuł czy po prostu montażystę posrało.

A i ta scena z wieśniakiem to dwie i pół minuty mniej więcej i kompletnie bez sensu, dałoby się skrócić do minuty spokojnie i zachować sens.

Dobra jakiś ziomek się obraca. Widać, że się obraca. Jeśli chcecie po prostu zrobić wrażenie, że on stoi i to kamera lata to po prostu niech on stoi i niech kamera lata. Bo tak to widać, że chłopak drepcze i dziwnie to wygląda. Dobra lecim dalej. Te rozmazane ujęcia z pokazywane klatka po klatce nieomalże są zbędne. Jest masa innych sposobów by pokazać, że to sen. Cięcie na 'real', gdzie pan chyba medytuje. Dalibyście mu zamknięte oczy chociaż, bo tak to wygląda jakby pierniczył bez sensu, a nie gadał przez sen czy przez wizje swoje. No i niech jakieś emocje pokazuje i trochę gada inaczej. Zanim krzyknie "miecz" niech zmarszczy brwi, niech mu kącik ust drgnie i po chwili niech powie "m... miecz!". I od razu lepiej. No i kadrowanie tu trochę leży, lepiej by było go bardziej pod kątem filmować a nie tak centralnie z góry. I TA IVONA czy czego tam używaliście. Wiem, że może trudno było znaleźć koleżankę, która by chciała wam to czytać, ale no proszę, to jest koszmarne.

Za długie przerwy między cięciami a początkiem/końcem mówienia. "Płynę jestem" i powinno być cięcie od razu, a nie sekunda ciszy. I przy niektórych kadrach kolega wiedźmin traci czubek głowy. To nieładnie wygląda, głowa powinna być mniej więcej w centrum kadru. I stabilizujcie swoje nagrania (mówię miliardowy raz ale to ważne)!

I znowu 3 sekundy ciemności (przed którą jest jakieś 5 sekund bezsensownego kręcenia kamerą wokół wiedźmina). Mówiłem, że za to powinni mordować? Okej, budzi go krzyk, bierze miecz i biegnie. Od krzyku do dotarcia na miejsce mija 27 sekund. Liczyłem. 27 sekund biegania to świetny sposób by zanudzić widza. Dobra robota. No i ta bitewna muzyka, która zaczyna się przed tym biegiem? Ona powinna się zaczynać jak bitwa się zaczyna. No dobra. Wieźmin wchodzi na polankę, widzi wampira. Na cholerę to zbliżenie na twarz wiedźmina? Żeby pokazać jaki to aktor nie jest ładny? Czemu on stoi w tym kadrze? Nie powinien próbować zajść wampira z boku czy coś?

Dobra wampir gada. Czyste zęby a twarz umazana akwarelką. Nie wiem czy ktoś wam to mówił, ale krew spływa a nie tylko się rozmazuje? Czemu nie ma kresek od spływających kropelek? No i kolega wampir mówi raz do kamery (jakby kamera była wiedźminem) a raz nad nią, jak gdyby wiedźmin stał za kamerzystą po prawej. Zdecydujcie się. Dalej jakaś gadanina, brak gry aktorskiej (nawet nie można powiedzieć, że jest zła, jej po prostu brak) i mamy walkę.

Choreografia kompletnie leży. Kompletnie. Nie wymagam jakichś walk nindża tu, ale to stanie z mieczem i próba wyglądania groźnie? Poza tym, efekt trochę psują szumy tła, to da się wyedytować, moglibyście. Ojej, w następnej scenie wiedźmin dostaje. Byście dodali jakiś bryzg krwi czy coś, no plis. Dalej jakaś naparzanka, znów słabe efekty specjalne (da się zrobić lepsze, już mówiłem, nawet za darmo). Wampir gdzieś ucieka i wiedźmin macha głową. Zbyt krótkie to machanie, by wydało się być rozglądaniem. No i cięcie na widok lasu (że co), ryk dinozaura (bo tak to brzmi) i wiedźmin pada na cyce bo go uszy bolą, okej. Krzyk się kończy na nadal klęczącego wiedźmina (który klęczy, broń Boże żadnego wicia się z bólu czy coś) wyskakuje w przyspieszonym tempie wampir. Szamotanina do której brakuje tylko muzyczki z Benny Hilla. Dalej słabo zapętlona muzyka. Wampir dostaje nożykiem pod pachę (widać, że nie w ciało, są specjalne noże do takich rzeczy, możecie pewnie od teatru pożyczyć) i oboje wstają. Wiedźmin ma inną pozę przed cięciem i po cięciu na kamerę znad wampirzego ramienia (co znów mi wadzi). Dobra wampir dostaje bęcki tu nie mogę specjalnie narzekać (poza znów słabą kamerą w pseudo-zwolnionym tempie). Coś długo trzyma ten miecz w ciele. No i koszmarne ucięcie muzyki, gwałtowne. Wiedźmin coś tam gada, pada martwy. Pięć sekund później, po kolejnym ujęciu lasku (ej widać, że wykorzystujecie ciągle to samo ujęcie, naprawdę, nagralibyście więcej), wstaje, żywy. Ej to umarł czy nie? I próbuje teraz zarżnąć kamerzystę? Ale za co? I w ogóle kogo tnie? No dobra ,zakładam, że to zostanie wytłumaczone w sequelu.

Trochę zbyt długa cisza, ale dobra i napisy końcowe. Tu pasowałoby wbić cały ten burdel od montażu i innych takich rzeczy, który można by wyciąć z początku filmiku. No i jak Brzozo mówił CZCIONKA. Żaden ze mnie typograf, ale wiem, że mi totalnie nie pasuje do filmiku.

Masz, napisałem ci prawie 2000 słów. Mam nadzieję, że widzisz o co mi chodzi (choć ja się czasem przyczepiam do rzeczy, których normalny widz nie widzi, jako, że sam się w to bawię). Czekam na następny filmik, w którym mam nadzieję, będzie poprawa.

EDIT:
A jeszcze jedno, weźcie pobawcie się jakimiś filtrami i tak dalej, żeby wszystko było w jednolitej tonacji, bo niektóre sceny są niebieskawe inne takie zielonkawe, a wszystko powinno być jednolite.

O proszę. Żeby pokazać, że nie gadam od rzeczy, to zrobiłem efekt kuli energii, pasujący w sumie to tej sceny w której wiedźmin nią rzuca w wampira. Z zegarkiem na ręku robiona 15 minut. Animowanie ruchu tego nie byłoby żadnym kłopotem. Jak się chce to można coś fajnego zrobić.

http://vimeo.com/7185363
Mabin
Szczur Lądowy
Posty: 12
Rejestracja: czwartek, 20 października 2011, 12:06
Lokalizacja: Betonowy las

Re: Wiedźmińska wróżba-filmik amatorski

Post autor: Mabin »

Betamaf...
Mamy wielką nadzieję że prace które tworzymy i będziemy tworzyć w przyszłości będą powodem radości i impulsem do wszelkich przemyśleń widzów.
Plany na przyszlosc maja niczego sobie, gorzej z terazniejszoscia...

"Wiedzminska wrozba" jest przykladem prawdziwie amatorskiego filmu, braku wyobrazni i zamachu na widza... Panowie postanowili, ze wykorzystaja tak wysokich lotow dzielo A. Sapkowskiego... Do osiagniecia wysokiej ogladalnosci. Podly i szkaradny wystepek, zaslugujacy na potepienie. Kazdy z nas bedac dzieckiem, bawil sie w odgrywanie postaci z przyjaciolmi. Nie zawsze nalezy to jednak filmowac...

Z perspektywy czasu, dostrzec mozna postepy grupy "Betamaf", wiele z uwag i komentarzy, ktore padly na tym forum zostaly wykorzystane w filmiku "Piekielny Dym"... Coz... Za pare lat... Kto wie, moze cos z nich wyrosnie ? :P
Dessembrae zna smutki
naszych dusz.
Chodzi u boku śmiertelników
jako naczynie żalu gotujące się
na ogniu zemsty.
Dessembrae zna smutki
i podzieli się nimi z nami.
Pan Tragedii
modlitwa ze Świętej Księgi
(kanon z Kassal)
Targowo.Istore
Majtek
Majtek
Posty: 85
Rejestracja: wtorek, 30 listopada 2010, 11:56

Re: Wiedźmińska wróżba-filmik amatorski

Post autor: Targowo.Istore »

Czas pokaże,aczkolwiek bardzo słuszna uwaga na temat tego,że nie wszystko należy filmować,jeżeli odgrywamy czysto amatorskie przestawienie. Nie wszyscy muszą o tym wiedzieć i to jest fakt.
W naszym sklepie znajdziesz gry planszowe, karciane, figurkowe jak i wszelkie akcesoria do nich potrzebne.
Jeśli nie znaleźli Państwo w naszej ofercie tego czego szukacie to...wystarczy do nas napisać a my już zajmiemy się resztą.

www.targowo.istore.pl
Mabin
Szczur Lądowy
Posty: 12
Rejestracja: czwartek, 20 października 2011, 12:06
Lokalizacja: Betonowy las

Re: Wiedźmińska wróżba-filmik amatorski

Post autor: Mabin »

Jezeli Grupa mialaby za soba wieksze doswiadczenie, z pewnoscia uniknelaby krytyki. :smile:
Podali sie nam na widelcu, jak widac po komentarzach.
Jednak jak to mowia, madry z krytyki i porazki wyciagnie wnioski i nauke, zas glupiec coz... ;)
Szkoda tylko sobie wizerunek psuc na youtubie.
Dessembrae zna smutki
naszych dusz.
Chodzi u boku śmiertelników
jako naczynie żalu gotujące się
na ogniu zemsty.
Dessembrae zna smutki
i podzieli się nimi z nami.
Pan Tragedii
modlitwa ze Świętej Księgi
(kanon z Kassal)
ODPOWIEDZ