Najlepszy reżyser, najciekawszy film
-
- Chorąży
- Posty: 3653
- Rejestracja: sobota, 19 listopada 2005, 11:02
- Numer GG: 777575
- Lokalizacja: Poznań/Konin
Re: Najlepszy reżyser, najciekawszy film
no właśnie miałem powiedzieć coś o Tarantino ale mnie wyprzedziliście
dołączę się więc do przedmówców.
dołączę się więc do przedmówców.
-
- Marynarz
- Posty: 239
- Rejestracja: piątek, 15 września 2006, 14:37
- Lokalizacja: Za( ! )pie
Re: Najlepszy reżyser, najciekawszy film
Moim ulubionym reżyserem jest Coppola. Oczywiście dzięki genialnemu Ojcu Chrzestnemu, którego nie trzeba przedstawiać. Oprócz tego lubię jeszcze Lucasa za Star Wars oraz Spielberga za całokształt.
-
- Tawerniany Leśny Duch
- Posty: 2555
- Rejestracja: poniedziałek, 13 listopada 2006, 19:14
- Numer GG: 1034954
- Lokalizacja: Las Laurelorn/Dąbrowa Górnicza/Warszawa
Re: Najlepszy reżyser, najciekawszy film
Obejrzałem sobie wczoraj po raz kolejny "Desperado" i muszę stwierdzić, że ten film zyskuje sobie przy każdym kolejnym obejrzeniu I w sumie dołączam się do kilku przedmówców, jeśli chodzi o chwalenie Rodrigueza i Tarantino. Nie lubię zbytnio brutalnych filmów sensacyjnych, ale np. bardzo lubię "Pulp Fiction" czy "Kill Bill". Po prostu zebrana kwintesencja kiczu i ogranych motywów, zmieszana w ten sposób, że mamy mieszankę wybuchową. Co prawda dalej jest to kino klasy B, ale w najlepszym wydaniu
-
- Bosman
- Posty: 2349
- Rejestracja: czwartek, 22 marca 2007, 18:09
- Numer GG: 9149904
- Lokalizacja: Wrzosowiska...
Re: Najlepszy reżyser, najciekawszy film
A propos Tarantino. Boska rola w Desperado, co nie?
Genialny dowcip i świetna muzyka w czasie jego mówienia. Myślaem, że zejdę gdy Tarantino odgrywa scenę wyciągnięcia "fujary" z gaci oraz mówi "gościu skupia się tylko na zadaniu... kufel-fujara-kufel-fujara..."
Genialny dowcip i świetna muzyka w czasie jego mówienia. Myślaem, że zejdę gdy Tarantino odgrywa scenę wyciągnięcia "fujary" z gaci oraz mówi "gościu skupia się tylko na zadaniu... kufel-fujara-kufel-fujara..."
Mroczna partia zjadaczy sierściuchów
Czerwona Orientalna Prawica
Czerwona Orientalna Prawica
-
- Tawerniany Leśny Duch
- Posty: 2555
- Rejestracja: poniedziałek, 13 listopada 2006, 19:14
- Numer GG: 1034954
- Lokalizacja: Las Laurelorn/Dąbrowa Górnicza/Warszawa
Re: Najlepszy reżyser, najciekawszy film
Myślałem że padnę jak to zobaczyłem A mina barmana jeszcze lepsza. Ale w ogóle role Tarantino są boskie... Jak choćby ta w Pulp Fiction i tekst "Czy jest tam gdzieś napisane, że to przechowalnia martwych czarnuchów?" Niby wolę "ambitniejsze" filmy, ale do tego reżysera mam akurat słabośćAlucard pisze:A propos Tarantino. Boska rola w Desperado, co nie?
Genialny dowcip i świetna muzyka w czasie jego mówienia. Myślaem, że zejdę gdy Tarantino odgrywa scenę wyciągnięcia "fujary" z gaci oraz mówi "gościu skupia się tylko na zadaniu... kufel-fujara-kufel-fujara..."
A propos ambitniejszych filmów. Coraz bardziej podoba mi się twórczość Petera Weira. Na początku znałem go tylko jako reżysera "Truman Show", ale spod jego ręki wyszły też "Piknik pod Wiszącą Skałą" i "Stowarzyszenie Umarłych Poetów", dwa bardzo dobre filmy. Polecam gorąco
-
- Bosman
- Posty: 2349
- Rejestracja: czwartek, 22 marca 2007, 18:09
- Numer GG: 9149904
- Lokalizacja: Wrzosowiska...
Re: Najlepszy reżyser, najciekawszy film
Taaa... albo "Jeżeli jeszcze raz będe zmuszony do podniesienia kawałka mozgu z tapicerki to zrobia sie ze mnie pieprzone działa Navarony "... czy jakos takRavandil pisze: Myślałem że padnę jak to zobaczyłem A mina barmana jeszcze lepsza. Ale w ogóle role Tarantino są boskie... Jak choćby ta w Pulp Fiction i tekst "Czy jest tam gdzieś napisane, że to przechowalnia martwych czarnuchów?"
Oglądałem i z tych tytułów najbardziej przypadł mi do gustu tytuł "stowarzyszenie...". Może dlatego że sam pisze . Piekny i ambitny filmRavandil pisze:Niby wolę "ambitniejsze" filmy, ale do tego reżysera mam akurat słabość
A propos ambitniejszych filmów. Coraz bardziej podoba mi się twórczość Petera Weira. Na początku znałem go tylko jako reżysera "Truman Show", ale spod jego ręki wyszły też "Piknik pod Wiszącą Skałą" i "Stowarzyszenie Umarłych Poetów", dwa bardzo dobre filmy. Polecam gorąco
Mroczna partia zjadaczy sierściuchów
Czerwona Orientalna Prawica
Czerwona Orientalna Prawica
-
- Bosman
- Posty: 1719
- Rejestracja: sobota, 4 sierpnia 2007, 12:16
- Numer GG: 11803348
- Lokalizacja: Łóżko -> Lodówka -> Kibel -> Komputer (zapętlić)
Re: Najlepszy reżyser, najciekawszy film
A propos Tarantino - jego ostatni film Grindhouse wcale mi się nie podobał. Nuda, przegadane, a jak jest jakaś akcja to wyjątek... Chociaż końcowy pościg niezły i ten sposób, w jaki kasuje dziewczyny za pierwszym razem. No i podobało mi się nawiązanie do Kill Bill (SPOILER) - Szeryf Który Świetnie Dedukuje i jego Syn Numer Jeden Podobno nawiązań jest więcej, nie wiem. Ogólnie film mi się nie podobał. To już nie ten Tarantino, który dla mnie skończył się na Kill Bill vol. 1
Kto widział, niech powie, co sądzi.
Kto widział, niech powie, co sądzi.
-
- Tawerniak
- Posty: 1271
- Rejestracja: środa, 14 lutego 2007, 21:43
- Numer GG: 10455731
- Lokalizacja: Radzymin
Re: Najlepszy reżyser, najciekawszy film
"Truman Show" wymiata! Jeden z bardziej schizowych filmów, jakie widziałem na TVN - ie. Czasami tak się zastanawiam, czy sam nie żyję w takim "show". To też by było nieźle pokręcone.Ravandil pisze:A propos ambitniejszych filmów. Coraz bardziej podoba mi się twórczość Petera Weira. Na początku znałem go tylko jako reżysera "Truman Show", ale spod jego ręki wyszły też "Piknik pod Wiszącą Skałą" i "Stowarzyszenie Umarłych Poetów", dwa bardzo dobre filmy. Polecam gorąco
"Piknik pod Wiszącą skałą" kojarzę, ale nie widziałem. A w zasadzie kojarzę tylko z nazwy, bo za Chiny nie wiem, o czym mógłby być. Natomiast jeżeli chodzi o "Stowarzyszenie Umarłych Poetów"... Filmu nie widziałem, ale kultowa fraza z kapitanem i wchodzenie na ławki kopie tyłek. Pamiętam, jak na koniec roku ksiądz katecheta zapowiedział, że odchodzi z parafii, i poprosił, żebyśmy mu na pożegnanie coś miłego powiedzieli. Wlazłem na ławkę .
-
- Tawerniany Leśny Duch
- Posty: 2555
- Rejestracja: poniedziałek, 13 listopada 2006, 19:14
- Numer GG: 1034954
- Lokalizacja: Las Laurelorn/Dąbrowa Górnicza/Warszawa
Re: Najlepszy reżyser, najciekawszy film
Naprawdę świetny film, szczególnie że Carrey udowadnia (zresztą nie tylko w tym filmie), że jest dobrym aktorem nie tylko ze względu na swoją "gumową twarz"Tevery Best pisze:"Truman Show" wymiata! Jeden z bardziej schizowych filmów, jakie widziałem na TVN - ie. Czasami tak się zastanawiam, czy sam nie żyję w takim "show". To też by było nieźle pokręcone.Ravandil pisze:A propos ambitniejszych filmów. Coraz bardziej podoba mi się twórczość Petera Weira. Na początku znałem go tylko jako reżysera "Truman Show", ale spod jego ręki wyszły też "Piknik pod Wiszącą Skałą" i "Stowarzyszenie Umarłych Poetów", dwa bardzo dobre filmy. Polecam gorąco
Powiem Ci o czym jest. W zasadzie jest... o niczym To raczej można przyrównać do jakiegoś dzieła sztuki uwiecznionego na taśmie filmowej. Zero akcji (takie typowo "sensacyjnej"), dużo leniwych kadrów z cudnym australijskim krajobrazem i nutka tajemniczości unoszącej się nad miejscem akcji. Tego się w sumie nie ogląda, tylko przeżywaTevery Best pisze:"Piknik pod Wiszącą skałą" kojarzę, ale nie widziałem. A w zasadzie kojarzę tylko z nazwy, bo za Chiny nie wiem, o czym mógłby być.
Oto co telewizja robi z ludzi Nie oglądałem niestety całego filmu, tylko obszerne fragmenty... Następnym razem muszę porządnie przysiąść i wygonić wszystkich za drzwi, to może nikt mi nie będzie przeszkadzałTevery Best pisze:Natomiast jeżeli chodzi o "Stowarzyszenie Umarłych Poetów"... Filmu nie widziałem, ale kultowa fraza z kapitanem i wchodzenie na ławki kopie tyłek. Pamiętam, jak na koniec roku ksiądz katecheta zapowiedział, że odchodzi z parafii, i poprosił, żebyśmy mu na pożegnanie coś miłego powiedzieli. Wlazłem na ławkę .
-
- Mat
- Posty: 554
- Rejestracja: sobota, 18 sierpnia 2007, 17:35
- Numer GG: 6781941
- Lokalizacja: Duchnice k/Pruszkowa
Re: Najlepszy reżyser, najciekawszy film
Coppola za "Czas Apokalipsy" i "Ojca chrzestnego".
Oliver Stone za "Pluton" i "Urodzony 4 lipca".
Spielberg za "Szeregowca Ryana"
I Lucas za "Gwiezdne Wojny", które zdominowały moje dzieciństwo
Oliver Stone za "Pluton" i "Urodzony 4 lipca".
Spielberg za "Szeregowca Ryana"
I Lucas za "Gwiezdne Wojny", które zdominowały moje dzieciństwo
A d'yaebl aep arse!
-
- Marynarz
- Posty: 329
- Rejestracja: wtorek, 18 marca 2008, 19:18
Re: Najlepszy reżyser, najciekawszy film
Nic dodać, nic ująć ;]Po prostu zebrana kwintesencja kiczu i ogranych motywów, zmieszana w ten sposób, że mamy mieszankę wybuchową. Co prawda dalej jest to kino klasy B, ale w najlepszym wydaniu
Jeden z niewielu amerykanskich filmów wojennych, który można obejrzeć drugi raz bez odruchu wymiotnego.Spielberg za "Szeregowca Ryana"
[url=irc://quakenet/tawerna-rpg][/url]
-
- Mat
- Posty: 453
- Rejestracja: środa, 4 listopada 2009, 10:31
- Numer GG: 0
Re: Najlepszy reżyser, najciekawszy film
dziwię się że nikt nie wspomniał Clinta Eastwooda (za wszelką cenę) albo Sergia Leone ( Za kilka dolarów więcej, Dobry Zły i Brzydki )
z ulubionych filmów mam kilka pozycji:
Trylogie Jacksona i Verbinskiego (no wszyscy wiedzą)
Dobry Zły i Brzydki (głównie za zajebisty scenariusz i rolę Brzydkiego, znaczy się Elli Wallacha )
Za wszelką cenę (zwykle na filmach się nie wzruszam a tutaj nawet łza mi popłynęła. Wspaniała reżyseria i gra Eastwooda, dobre zdjęcia i muzyka, czyli wolne dźwięki gitar akustycznych)
Mustang z Dzikiej Doliny (film animowany, arcydzieło pod względem scenariusza i sposobu przekazu. I ta muzyka... cóż, to przecież Zimmer)
z ulubionych filmów mam kilka pozycji:
Trylogie Jacksona i Verbinskiego (no wszyscy wiedzą)
Dobry Zły i Brzydki (głównie za zajebisty scenariusz i rolę Brzydkiego, znaczy się Elli Wallacha )
Za wszelką cenę (zwykle na filmach się nie wzruszam a tutaj nawet łza mi popłynęła. Wspaniała reżyseria i gra Eastwooda, dobre zdjęcia i muzyka, czyli wolne dźwięki gitar akustycznych)
Mustang z Dzikiej Doliny (film animowany, arcydzieło pod względem scenariusza i sposobu przekazu. I ta muzyka... cóż, to przecież Zimmer)
Osobiście to upek mi się podoba - wciągający i łączący wszystkie postacie