Tawerna RPG numer 125

Kroniki Wampirów

The Vampire Dieries

Korzystając z mody na wampiry i masowego zachwytu nad wszystkim tym co z krwiopijcami, stacja CW zdecydowała się zainwestować w serial w tych klimatach. Wybór padł na ekra­nizację Pamiętników Wampirów, zaś co z tego wyszło, możemy zobaczyć, oglądając serial The Vampire Diaries, który w Polsce został zatytułowany Kroniki Wampirów.

Przyznam szczerze, że nie przepadam za amerykańskimi serialami dla nastolatków. Wszystkie te romanse i problemy, które nijak nie mają się do polskiej rzeczywistości (a pewnie tylko w niewielkim stopniu do amerykańskiej), powodują u mnie reakcję alergiczną. Tym serialem zainteresowałem się głównie przez wzgląd na wampiry – bo choć temat ten jest ostatnio eksploatowany, nic z tego, co serwuje nam telewizja, nie budziło mojego zachwytu. Nawet przebój ostatnich miesięcy – True Blood – przegrywa z kretesem porównanie do klasycznego serialu Kindred: The Embraced.

Pilot

W The Vampire Diaries mamy do czynienia z klasyczną opowiastką o nastolatkach, w którą wpleciono kilka wątków fantastycznych. Ogólnie jest to historia Eleny (Nina Dobrev) i jej brata Jeremy’ego (Steven R. McQueen), którzy dochodzą do siebie po tragicznym wypadku, w którym zginęli ich rodzice. Właśnie, pod czujnym okiem ciotki, która bardzo szybko musiała przystosować się do roli rodzica, rozpoczynają rok szkolny, który ma wiele zmienić w ich dotychczasowym życiu.

W tym samym czasie w mieście pojawia się przystojny Stefan (Paul Wesley), który od samego początku wzbudza zainteresowanie wszystkich szkolnych dziewcząt. Chłopak jest wampirem, zaś wrócił tutaj po latach, w poszukiwaniu spokoju. Nie przewidział jednak jednego – że przybędzie tutaj za nim Damon (Ian Somerhalder, znany widzom LOST). Starszy brat (ale także wampir) Stefana obiecał mu wiecznie trwające cierpienie i nie zamierza rzucać słów na wiatr.

The Vampire Dieries

Stefan próbuje znaleźć sobie miejsce wśród miasteczkowej młodzieży, upatruje sobie Elenę, której także szybko wpada w oko przystojny chłopak, lecz sielanka nie trwa długo. Damon kilka razy napada na ludzi w okolicy, zaś ostatnia ofiara – Vicky (Kayla Ewell) – pozostawiona przy życiu ma rozsiewać w mieście strach przed wampirami. Skutkiem tego ma być narastająca nagonka na Stefana, który prędzej czy później zrobi jakiś nierozważny krok i zdradzi swoją prawdziwą tożsamość.

Jak przystało na produkcję młodzieżową, mamy tutaj także inne wątki (choć na razie tylko zasygnalizowane) – problemy z narkotykami, byłych partnerów, szkolne miłości i wieczne imprezy. Na szczęście nie było ich tyle, aby zniechęcić widzów, którzy nie lubią produkcji tego typu. Poza wampirami i ich mocami, mamy tutaj także inne wątki nadnaturalne. Na przykład najlepszą przyjaciółkę głównej bohaterki – Bonnie (Katerina Graham) – która posiada drobne zdolności medium.

The Vampire Dieries

Nie ma wątpliwości, że The Vampire Diaries będą porównywane do innych tytułów o wampirach, dlatego tej kwestii także poświęcę kilka słów. Choć najczęściej serial ten będzie zestawiany z Czystą krwią, to są to seriale zupełnie inne. Produkcja stacji HBO ma ambicje być widowiskiem dla starszego widza, co z czasem przeradza się w groteskę dla niewyżytych nastolatków, zaś serial stacji CW to pożywka dla nastolatków. Dlatego Stefanowi i spółce bliżej do Zmierzchu, który także rozpoczyna się w szkolnych ławach i ma podobny target.

Osobiście uważam, że The Vampire Diaries – przynajmniej po obejrzeniu pierwszego epizodu – zostawia w tyle obydwie te produkcje. Przede wszystkim ze względu na główną postać. Elena nie jest słodką idiotką jak Sookie, ani niedowartościowaną ciapą pokroju Belli. Bohaterka tego serialu jest dziewczyną, która ma problemy, ale potrafi sobie z nimi radzić. To sprawia, że jest dużo bardziej wiarygodna – także jako obiekt zainteresowania wampira. Do tego trzeba dodać parę słów o obsadzie. Nina Dobrev jest ładną dziewczyną, czego nie można powiedzieć o wyglądającej jak wiecznie naćpana Kristen Stewart (Bella) czy zwyczajnie nieładnej i straszącej krzywymi zębami Annie Paquin (Sookie).

The Vampire Dieries

Obsada The Vampire Diaries ogólnie prezentuje się całkiem nieźle, zarówno pod względem doboru bohaterów (tak wiem, Stefan mógłby szczęką orać pole, ale dziewczyny lubią takich gości), jak i gry aktorskiej. Podobnie jeśli chodzi o efekty specjalne – nie sposób się do niczego przyczepić, bo nawet mgła sprawiała wrażenie żywej i kierowanej przez nieumarłych bohaterów. Bardzo pozytywnie zaskoczyła mnie za to oprawa muzyczna. Nie mówię tutaj o popularnych młodzieżowych kawałkach, typowych dla produkcji o nastolatkach (choć i te wydawały się być świetnie dobrane), ale o nastrojowej, budującej klimat muzyce w scenach grozy.

Nie ukrywam, że cały pierwszy epizod mi się spodobał. Nie jest to to, czego mógłbym oczekiwać po serialu o wampirach dla mnie, ale jak na swoją kategorię, zadziwiająco dobrze do mnie trafił. Z pewnością, o ile poziom produkcji nie spadnie, będzie ona mogła mierzyć się z True Blood. I być może nawet wyjdzie z tych szranek zwycięsko.

Ocena odcinka: 4+

Noc komety

Drugi epizod ekranizacji Pamiętników Wampirów jest nieco słabszy od premierowego. Ta słabszość nie wynika jednak z gry aktorskiej, efektów czy fabuły – po prostu mimo tego, że na ekranie ciągle się coś dzieje, akcja praktycznie nie posuwa się do przodu.

Zaczyna się podobnie jak poprzednio – od jakiejś parki w lesie, która w brutalny sposób zostaje zamordowana przez wampira. Taki element już na początku, przypomina widzowi, że w gruncie rzeczy mamy do czynienia z bardziej horrorem niż romansem i pozwala wszystkim niezdecydowanym odetchnąć z ulgą. Przynajmniej do czasu.

The Vampire Dieries

Dalej mamy opowieść o kolejnym dniu życia uczniów i przygotowaniu do tak zwanej Nocy Komety – wieczoru zabawy, gdy na niebie pojawi się spadająca gwiazda. Bonnie uważa, że zwiastuje ona nieszczęście, bo poprzednim razem, niedługo po tym zdarzeniu w mieście miała miejsce niesprecyzowana bliżej krwawa jatka. Dziewczyna traktuje to raczej jako przesąd, mimo swoich zdolności medium.

Tymczasem nauczyciel historii wzywa do siebie ciotkę pary głównych bohaterów, Jennę (Sara Canning) – żeby zwrócić jej uwagę na to, że nie radzi sobie z pilnowaniem pary nastolatków, a w szczególności z Jeremym, który wagaruje i najwyraźniej ma problem z narkotykami.

Stefan postanawia zająć się ranną Vicky, która twierdzi, że została zaatakowana przez wampira. Dzięki mocy dominacji wmawia jej, że została zaatakowana przez dzikie zwierzę, jednak w czasie wizyty w szpitalu zostaje dostrzeżony przez Matta (Zach Roerig), który robi się coraz bardziej nieufny wobec nowego partnera Eleny.

The Vampire Dieries

Główna bohaterka udaje się do domu Stefana, gdzie poznaje Damona, który zdradza jej kilka sekretów z życia brata i oczywiście robi to w taki sposób, żeby obudzić w dziewczynie jeszcze więcej obaw. Kiedy wampir zjawia się na miejscu, jego zachowanie utwierdza dziewczynę w tym, co właśnie usłyszała, lecz zanim epizod się skończy, Stefan przeprosi za swoje zachowanie. Damon nie zamierza jednak łatwo rezygnować. Wciąż kręci się koło Vicky i robi wszystko, aby dziewczyna pamiętała zajście z wieczora, gdy została ranna, zaś jako winnego postrzegała Stefana.

Jak już wspomniałem – na ekranie dzieje się sporo, zaś po obejrzeniu całego odcinka widz nie czuje, żeby coś posunęło się do przodu. Jeremy próbuje zbliżyć się do Vicky, ale ona i tak wróci do swojego chłopaka; Jenna będzie próbowała porozmawiać z wychowankiem, lecz w gruncie rzeczy niczego nie zmieni; Damon będzie dokuczał bratu, aby na końcu mu odpuścić; zaś kryzys między Eleną a Stefanem zostanie zażegnany tak szybko, jak szybko się pojawił. Warte uwagi są dwa wątki – przypadkowej wizji Bonnie, w momencie gdy dotknęła Stefana oraz Damona, który zbliży się do Caroline (Candice Accola). Żeby jednak poznać tego skutki, trzeba obejrzeć kolejny epizod.

Ocena odcinka: 4-

Pogryzienia w piątkową noc

Po trochę słabszym drugim, prognozowałem, że trzeci odcinek serialu The Vampire Diaries, a potem kolejne, zachowają tendencję spadkową, aż do pełnego obrzydnięcia mi tej produkcji. Okazuje się jednak, że moje obawy były na wyrost.

O tym, że Caroline przeżyje, wiedzieliśmy już ze zwiastunów tego epizodu. To jednak nie oznacza, że Damon zostawi dziewczynę w spokoju. Co ciekawe, wampir wpływa na nią tak, że staje się jeszcze bardziej pewna siebie i wyniosła. Wciąż jednak pozostanie ona pod urokiem nieumarłego, który nie zawaha się jej wykorzystać celem zbliżenia się do Eleny.

The Vampire Dieries

Jednocześnie Bonnie nabiera coraz większych obaw wobec Stefana – dowiadujemy się, że wizja, która pojawiła się w chwili dotknięcia wampira, była wizją śmierci. Mimo to dziewczyna zgadza się pójść na kolację wspólnie z parą głównych bohaterów. Elena twierdzi, że to może pomóc jej przełamać obawę wobec chłopaka. I na dobrą sprawę tak właśnie jest – sprawa się jednak komplikuje, gdy na kolacji zjawia się Caroline z Damonem, a Elena – mimo usilnych zabiegów Stefana – zaprasza chłopaka przyjaciółki do domu. Od tej pory nie może czuć się bezpiecznie, lecz o tym wie tylko Stefan.

Drugi wątek dotyczy szkolnej drużyny futbolowej. Elena przez wypadek opuściła wakacyjny obóz szkoleniowy i teraz wyraźnie nie współgra z grupą czirliderek. Strofowana przez Caroline decyduje się wreszcie na odejście z grupy. Tymczasem Stefan, naciskany przez zazdrosnego Matta oraz Tylera (Michael Trevino) – tego samego, z którym Jeremy rywalizuje o względy Vicky – postanawia zostać zawodnikiem szkolnej drużyny. Szybko okazuje się jednak, że bardzo kontaktowy sport jakim jest futbol amerykański, będzie pretekstem dla Ty, aby poturbować wampira. Z czego oczywiście ten ostatni nic sobie nie robi.

The Vampire Dieries

Ty, do tej pory jako bohater tła, odgrywa w tym epizodzie bardzo istotną rolę. Biorąc pod uwagę przesłanki dotyczące tego, że Damon chyba jednak czuje coś do Eleny (przez co jego czyny, choć stara się, aby wyglądało to inaczej, nie są zachowaniem drzemiącej w nim bestii), wyrasta nam na głównego bad guya serialu. Owszem, jego możliwości ustępują możliwościom Damona w kwestii szkodzenia bohaterom, ale scenarzyści mogą zawsze skumać go z bratem Stefana – lub nawet pójść o krok dalej i uczynić z niego wampira. Zresztą już samo to, że powoduje bójkę, w wyniku której Elena nabiera podejrzeń o nadprzyrodzonych mocach swojego chłopaka (potęgowanych przez niepokój Bonnie), najdobitniej świadczy, że nawet bez Damona może on urozmaicić fabułę i bardzo ją ożywić.

Trzeci epizod jest lepszy od drugiego (bo wreszcie coś zaczyna się dziać, zaś wydarzenia na ekranie nie prowadzą do stanu sprzed ich wystąpienia), jest także ciekawszy od pierwszego. Pojawiają się tutaj ważne kwestie motywacji bohaterów – na przykład Damona, który chce zaszkodzić bratu oraz zdobyć Elenę, przy czym obie te rzeczy wiążą się tylko przypadkiem – oraz przykłady wyborów wieloznacznych moralnie – Vicky, która swoim zachowaniem zaognia spór między Tylorem i Jeremym, albo Matt, który jest zazdrosny i chce szkodzić Stefanowi, ale pewnych granic nie przekracza, a na koniec nawet potrafi docenić postawę wampira. To sprawia, że odcinek ogląda się bardzo dobrze i aż chce się oglądać serial dalej.

Ocena odcinka: 5

Autor: BAZYL

Pewne prawa zastrzeżone. Tekst na licencji Creative Commons.