Kiedy zaczynałem studia we Wrocławiu, zaczynałem bez dostępu do komputera, a do Internetu zaglądałem wyłącznie dzięki otwartej pracowni dla studentów na Politechnice. Szybko okazało się, że uczelnia ta ma bardzo dobrze zaopatrzoną (także w nowości) bibliotekę beletrystyczną, z czego oczywiście korzystałem.
Wypożyczałem jedną książkę po drugiej, a wszystko co przeczytałem opisywałem w pewnym granatowym kajecie. Miałem zamiar, prędzej czy później, opublikować to w Tawernie RPG. I cały czas to robię.
Bo choć od tamtego czasu minęło już wiele lat, to w owym kajecie ciągle znajdują się recenzje, które po większej lub mniejszej redakcji, zasilają Bibliotekę Światów. Ostatnio przeglądając te wszystkie teksty, ciągle byłem zaskoczony, że wciąż tak wiele z nich nie zostało jeszcze opublikowanych…
Na szczęście nic straconego, bo historie opisane na kartach powieści w ogóle się nie starzeją.
Autor: BAZYL