W pierwszym kwartale 2008 roku nakładem nowopowstałego wydawnictwa Kaduceusz ukazała się gra Trybiki. To pierwsza i do tej pory jedyna pozycja, która pojawiła się na rynku dzięki temu podmiotowi. Jej przeznaczeniem jest zapewnienie dwóm graczom rozrywki w postaci dość szybkich i abstrakcyjnych rozgrywek logicznych.
Pudełko Trybików wykonane zostało z dość grubej tektury i wygląda naprawdę solidnie. Kupujący nie muszą się martwić o to, ze już po jednym użyciu będą musieli zaopatrzyć się w alternatywny środek przechowywania elementów gry, jak to często bywa często w przypadku naszych rodzimych produkcji.
Wewnątrz znaleźć możemy planszę do gry, kostkę k6, po siedem kamyków (pionków) w dwóch różnych kolorach oraz instrukcję w języku polskim i niemieckim. Pierwszy z wymienionych elementów to niewielkich rozmiarów kolorowa tekturka podzielona na dwanaście pól. Na każdym z nich znajdują się dwa symbole złożone z 1-6 kropek, odpowiadające ścianom kostek k6. Na styku czterech pól znajduje się tytułowy trybik – strzałki wskazujące możliwość obrotu pionków (o czym dalej). Role pionków pełnią półprzeźroczyste kolorowe szklane kamyki – to bardzo dobre rozwiązanie. Niestety w niektórych pudełkach dwie przeciwstawne barwy są dosyć podobne do siebie, co powoduje, że trudno rozpoznać w trakcie gry, które pole zajmuje który gracz. Instrukcje są w formacie A4. Polską wersję można pobrać i ocenić samemu, czy dobrze wyjaśnia zasady gry. Generalnie wszystko jest opisane w dość przystępny sposób, choć podczas rozgrywki wynikło kilka elementów, które warto by uszczegółowić (jak np. sam obrót trybiku i zachowanie pionków w konkretnych przypadkach).
Na początku gry gracze rzucają na przemian kostką i umieszczają na planszy swoje kamyki w miejscach wyznaczonych przez rzut. Po pewnym czasie, gdy plansza się zapełni, a wszystkie miejsca są już zajęte, istnieje możliwość zdjęcia kamyka przeciwnika i zastąpienia go swoim. Celem rozgrywki jest jak najszybsze (a właściwie szybsze od przeciwnika) ułożenie na planszy kwadratu składającego się z czterech własnych pionków. Oczywiście nie wszystko zależy od losu i ułożenia planszy, po każdym dołożeniu gracz musi bowiem uruchomić dowolny z trybików i obrócić wybraną czwórkę kamieni wokoło jego osi, zgodnie z kierunkiem strzałek.
Gracze, planując swoje ruchy, muszą myśleć nie tylko o ułożeniu swojego kwadratu, ale także o przeszkodzeniu przeciwnikowi. Co więcej, należy jak najlepiej przewidzieć kolejny ruch rywala. Dzięki temu ta, wydawać by się mogło bardzo prosta, gra momentami wymaga dłuższej chwili zastanowienia. Niestety nadal bardzo dużo zależy od szczęścia zarówno podczas układania kamieni na samym początku gry, jak i na końcu – gdy dobry rzut kostką potrafi zapewnić nagłe zwycięstwo jednego z graczy.
Podczas odbywającego się w marcu 2008 roku w Poznaniu konwentu Pyrkon odbył się pierwszy oficjalny turniej w Trybiki. Należy podkreślić, że na początku uczestnicy podchodzili do gry bardzo na luzie i nie spodziewali się zbyt wymagającej rozrywki. Podczas trwania turnieju wykrystalizowało się jednak kilka ciekawych taktyk i chwytów mających doprowadzać a to do pewnego zwycięstwa, a to do pokrzyżowania planów przeciwnika. W kolejnych etapach wydłużał się czas gry - początkowo trwała ona ledwie kilka minut, finały już kilkanaście. Daleko jednak do zapowiadanych przez wydawcę 20 min. Należy przyznać, że mimo wszystko rozgrywka do trudnych nie należy. Ważne jednak, że ludzie podczas gry bawią się dobrze, a o to właśnie chodzi.
Reasumując, Trybiki to dosyć prosta i szybka gra przeznaczona dla fanów prostszej rozrywki i młodszej części społeczeństwa, która jednak ma pewien drobny potencjał i może zyskać popularność wśród fanów bardziej logicznych rozgrywek.
Tytuł: | Trybiki |
---|---|
Autor: | Marcin "pomimo" Szrama |
Wydawca: | Wydawnictwo Kaduceusz |
Ilość graczy: | 2 |
Rok: | 2008 |
Ocena: | 4 |
Autor: Jakub 'borg' Rzepecki