Tawerna RPG numer 102

D&D Miniatures

D&D Miniatures

Dungeons & Dragons Miniatures to tytuł gry figurkowej, która na polskim rynku nie zdobyła wielkiej popularności, jak gry bitewne w stylu Lord of the Rings czy Warhammer Fantasy Battle. Na wielu forach i stronach internetowych spotkałem się z opiniami, że figurki D&D Minis są kolejną maszynką do zarabiania kasy na eRPGowcach. Owszem, figurki można używać na sesji, aby gra była czytelniejsza (przydaje się to przy walkach z dużą ilością przeciwników), ale to nie ich główne przeznaczenie. Służą one do systemu skirmish. Zapytacie, co to jest. Ano jest to system gier figurkowych (nie mylić z bitewniakami), polegających na toczeniu małych bitew przy pomocy kilku istot. Najczęściej figurki do tego typu zabawy - jak i tu - malowane są masowo. Co prawda wyglądem nie dorównują tym z LotR-a czy Warhammera, ale ma to swój plus. Przecież nie wszyscy lubią malować tysiące figurek. A w D&D Minis znajdziemy też prawdziwe perełki. Nic nie stoi również na przeszkodzie, aby pomalować figurki na nowo. Taka forma zabawy zdobywa coraz więcej popularności nie tylko za granicą, ale i w Polsce.

Jak zacząć?

D&D Miniatures

Wystarczy kupić starter, w którym znajdziemy:

Ale to tylko dwanaście figurek. Proponuję dokupić jeszcze jeden booster (w moim przypadku był to Night Below). Następne figurki (także do starć epickich) można kupić na którymś z serwisów aukcyjnych (na zagranicznych jest większy wybór, ale ceny przesyłki często odstraszają). Polecam także zestaw War of the Dragon Queen – w każdym boosterze trafia się figurka rozmiaru Huge. Następne zestawy radzę dokupywać wraz z pojawianiem się nowego dodatku. Pojawiają się one średnio co trzy-cztery miesiące. Co z innymi rzeczami? Darmowe polskie zasady (w Starterze są po angielsku) można ściągnąć ze strony polskiego wydawcy gry, którym jest Wydawnictwo ISA, znane z wydawania produktów Magów z Wybrzeża. Można też dokupić książkę Miniatures Handbook, która kosztuje ok. 140 złotych. Nie jest jednak zbytnio potrzebna.

Tworzymy pierwszą Warbandę

D&D Miniatures

W grze D&D Miniatures armię możemy złożyć z 4 frakcji. Jeśli kupiliście kilkanaście figurek możecie stworzyć swoją Warbandę, czyli armię składającą się z najlepszych istot. Najpierw trzeba wybrać wspomnianą wcześniej frakcję. Są cztery i dzielą się ze względu na charaktery: praworządny dobry, chaotyczny dobry, praworządny zły, chaotyczny zły. Brakujące miniaturki kup na jakimś serwisie aukcyjnym, a najlepsze, które należą do innych frakcji sprzedaj lub wymień... Wiem, że ładnie wyglądają na półce, ale za pieniądze, które uzyskamy możemy kupić nowy booster. Często pieniądze z i tak nieużywanych figurek zwracają nam koszty zakupu dwóch boosterków. A to nie byle co.

Oczywiście budową twojej Warbandy rządzą pewne zasady: wartość punktowa wszystkich figurek nie może przekraczać dwustu, nie można mieć więcej niż 8 istot, każda z istot musi należeć do twojej frakcji, nie można wybrać istoty o wartości punktowej większej niż 140 i musisz mieć dowódcę. Oczywiście są to zasady turniejowe. W grze z kolegami można naginać te zasady do woli (oczywiście w granicach rozsądku). Najpopularniejszym formatem towarzyskim jest 100 lub 200 punktów, ale gra się również na 50. Jest też możliwość rozgrywania niezwykle fascynujacych, epickich bitew na 500 punktów... Także one są sankcjonowane na turniejach.

Zasady

D&D Miniatures

Zasady (jak możemy wywnioskować z nazwy) to uproszczona mechanika d20. Uproszczona i to bardzo (lecz ta prostota to olbrzymi plus). Każda figurka ma na karcie statystyk (odczytywanie pojedynczej karty jest prostsze niż wertowanie podręcznika) 4 podstawowe wartości: Level (modyfikuje rzuty obronne na morale), Speed (szybkość), AC (Amor Class – klasa pancerza, czyli inaczej obrona) i HP (Hit Points – punkty życia). Żeby figurka zadała obrażenia innej figurce rzucamy 1k20 + atak wręcz/atak dystansowy atakującego. Wynik musi być równy lub wyższy niż AC przeciwnika. Obrażenia nie są losowe – na karcie statystyk mamy podane ile dana istota ich zadaje. Po stracie połowy punktów życia większość figurek musi wykonać rzut obronny na morale. Rzuca się wtedy 1k20 i do wyniku dodaje wartość Level. Tak zmodyfikowana liczba musi być większa niż 20. Podczas walki, podobnie jak w D&D, stosuje się modyfikatory związane z sytuacją na polu bitwy.

Nasze figurki szaleją po polu bitwy, które możemy dostać wraz ze starterem lub kupić w zestawie Fantastic Locations. Na Dzikim Wschodzie wydano dwie takie publikacje (Więzienie Piekielnego Pala i Świątynia Drowów). Mimo prostych zasad, każda bitwa daje niezliczone ilości taktyk i kombinacji, a niewielka losowość dodaje rozgrywce niezbędnego smaczku. Gra nigdy nie jest taka sama.

Co jeszcze możemy zrobić?

D&D Miniatures

Jedną z fajniejszych możliwości w D&D Miniatures jest różnorodność sposobów wykorzystania figurek. Chyba najoczywistszymi są zwyczajne kolekcjonowanie oraz odzwierciedlanie na sesji postaci i potworów. Teraz odezwą się głosy, że w RPG nie da się grać figurkami. To wiem. Ale zastanowicie się nad swoimi słowami podczas walki z kilkunastoma orkami (wersja tania – monety). Niektórzy wiedzą co mam na myśli. Podczas walki często (zwłaszcza na wyższych poziomach) powstaje niezły chaos. A i BG zastanowi się, jeśli potwór będzie od niego dwa razy większy. Wielu to jednak nie przekonuje – i też mają rację. Do grania w RPG nie są potrzebne żadne figurki. Każdy gra, jak mu wygodniej.

Następnym sposobem na ich użycie jest rozgrywanie epickich bitew pomiędzy potworami z setu Icons a twoją warbandą. W wyżej wymienionym secie pojawiły się kolejne potężne figurki, m.in. Drizzt Do’Urden, jego przyjaciel Wulfgar i legendarny smok Lodowa Śmierć. Czy wyobrażacie sobie możliwość odegrania bitwy pomiędzy bohaterami książek pana Salvatore a tym olbrzymim gadem? Przypomnę jeszcze, że zestawy D&D Icons zawierają głównie smoki rozmiaru Gargantuan i Colossal.

Mam nadzieję, że moja recenzja zachęciła was do kupienia tej wspaniałej gry. Moim zdaniem naprawdę warto.

Autor: Michał Małysa

Pewne prawa zastrzeżone. Tekst na licencji Creative Commons.