Na początku był Chaos.
Pisząc tę recenzję, trzymam Księgę Spaczenia
na kolanach i wertuję jej strony, aby przypomnieć sobie wrażenia, jakie za pierwszym razem wywołała we mnie ta trzystustronicowa książka. Na samym początku wspomnę, że tak sporego dodatku nie otrzymaliśmy od czasu Królestw Magii, dlatego też niecierpliwie na niego czekałem.
Księga Spaczenia
, pod względem wykonania, stoi na tak samo wysokim poziomie, jak inne dzieła Black Industries. Obrazek na twardej okładce świetnie odzwierciedla ducha dodatku – potworna, a zarazem kusząca demonetka Slaanesha stoi obok obrzydliwego, zamaskowanego kultysty, wznoszącego błagalnie kielich ku demonicznemu bytowi. W zdumieniu, a może strachu, przygląda się temu dwójka mężczyzn. Okładka to dopiero przedsmak kunsztu graficznego twórców – w środku znajdziecie równie dobre, a nawet lepsze ilustracje.
Przejdźmy teraz do warstwy merytorycznej podręcznika. Księga Spaczenia
posiada dziewiętnaście rozdziałów podzielonych na cztery części: Wewnętrzny Wróg, Cienie Chaosu, Pustkowia Chaosu i Domenę Chaosu
. Nie będę pisał o zawartości konkretnych rozdziałów – tę informację bez problemu można znaleźć na Internecie. Księga Spaczenia
opisuje wszystkie aspekty Chaosu, począwszy od kultów, a na hordach kończąc. Podręcznik zawiera zarówno wiele nowych zasad mechanicznych, jak i tła fabularnego, dlatego nie powinien zawieść żadnego miłośnika Warhammera, bez względu na jego styl gry. Osoby lubiące eksperymenty z kośćmi sięgną po tabele mutacji, a miłośnicy eksploracji Starego Świata oddadzą się pasjonującej lekturze na temat kultów, plemion barbarzyńskich czy też Obrońców Imperium.
Niewątpliwą zaletą Księgi Spaczenia
jest ogromny katalog przemian – przydatne narzędzie dla Mistrza Gry, ubarwiające sesje z mutantami w roli głównej. Niektóre mutacje wydają się być komiczne, inne groteskowe – Chaos przyjmuje różne oblicza. Obok katalogu przemian znajdziemy opis życia ze skazą, sposoby leczenia oraz jej możliwe przyczyny. Sprawia to, że postacie mutantów nabierają jeszcze większego kolorytu.
Historia Chaosu opisuje najważniejsze wydarzenia dla Niszczycielskich Potęg. Stanowi ciekawy kontrast dla dziejów ludzkości zaprezentowanych w Dziedzictwie Sigmara
. W Księdze Spaczenia
poznajemy historię Starego Świata z perspektywy Chaosu. Otrzymujemy ponad dwie strony informacji o ostatniej inwazji – wiele więcej, niż we wspomnianym podręczniku dotyczącym Imperium. Autorzy, przez historię, pokazują świat upadający, pozbawiony nadziei na pokonanie odwiecznego wroga. Według tej wizji każdy zakamarek może być zatruty skazą Chaosu.
Warto też wspomnieć o rozdziale poświęconym kultom. Oprócz informacji o ich organizacji i powodach służby kultystów, otrzymujemy opis kilku przykładowych kultów – między innymi Karmazynowej Czaszki
, głównego wroga w pierwszej części Ścieżek Przeklętych
i klasycznego już kultu Purpurowej Dłoni
- znanego fanom pierwszej edycji WFRP z kampanii Wewnętrznego Wroga
. Obecność tej dwójki naprawdę mnie ucieszyła. Oczywiście, inne organizacje są równie interesujące i na pewno nieraz z nich skorzystam.
Ogromnym minusem podręcznika jest rozdział o Pustkowiach Chaosu. Myślałem, że będzie to naprawdę dobra część dodatku, a otrzymałem kilka tabelek i ogólnych informacji. Tak samo jest z Norską i plemionami barbarzyńskimi – mimo że autorzy traktują rozmaite ludy odrębnie, wszystkie różnią się tylko niewielkimi detalami.
Podręcznik nie obszedł się bez zapychaczy
, jakimi są na przykład rozdziały Między światłem a mrokiem
i Niszczycielskie Potęgi
. Moim zdaniem, są to najmniej przydatne części Księgi Spaczenia
.
Nie podoba mi się także przesada w mechanice – stosując niektóre zasady z dodatku, Bohaterowie Graczy mają minimalne szanse przeżycia, a w bezpośrednim starciu z Chaosem zerowe. Stawianie drużyny przed demonem wywyższonym, posiadającym +50 do WW i +4 do A jest pozbawione większego sensu. A takich rzeczy w podręczniku nie brakuje. Z większości reguł Mistrz Gry nie skorzysta, dopóki nie będzie miał naprawdę zaawansowanej drużyny Bohaterów Graczy. A co dopiero walka z większym demonem, na przykład Krwiopijcą...
Podsumowując: w Księdze Spaczenia
znajdziecie dziesiątki nowych zasad do wykorzystywania, dużą ilość informacji fabularnych i garści dobrych ilustracji. Ujmując to w kilku słowach – dodatek jest naprawdę warty swojej ceny. Jeśli na waszych sesjach często gości Chaos, zachęcam do zaopatrzenia się w ten podręcznik. Na pewno nie pożałujecie.
Tytuł: | Księga Spaczenia |
---|---|
Seria: | Warhammer 2ed |
Wydawca: | Black Industries |
Rok wydania: | 2007 |
Stron: | 312 |
Cena: | 119 zł |
Ocena: | 5+ |
Autor: BLACKs