Na końcu Żadnejtakiej stała szubienica, gdzie złoczyńców – a przynajmniej ludzi uznanych za winnych czynienia zła – wieszano, by kołysali się łagodnie na wietrze jako przykłady sprawiedliwej kary, a także - w miarę działania żywiołów – jako eksponaty podstaw anatomii. Kiedyś rodzice przyprowadzai tu dzieci, by na straszny przkładzie uczyły się i zapamiętywały, jakie sidła i niebezpieczeństwa czyhają na przestępców, wyrzutków i tych, którzy przypadkiem znajdą się w nieodpowiedniej chwili w nieodpowidnim miejscu. Dzieci patrzyły na przerażającego trupa na łańcuchu, słuchały surowych kazań, po czym – jako że działo się to w Ankh-Morpork – wołały "O rany! Świetne!" i wykorzystywały ciało jako huśtawkę.