Tawerna RPG numer 99

Merlin, Vader i Jezus Chrystus

Kiedy Pita rzucił hasło zrobienia numeru tematycznego, od razu pomyślałem, że temat ten jest dość trudny, gdyż będzie dotyczył głównie Biblioteki Światów. Jak się okazało, było w tym sporo racji, ale to jeszcze o niczym nie świadczy.

Choć pomysłów do opisania było wiele, Artur i jego historia wcale nie zdo­mi­no­wa­ły tego numeru. Chciałbym jednak zatrzymać się przy tej legendzie na moment.

Jak zapewne wiecie, mity arturiańskie są na tyle wdzięcznym tematem, że nawiązania do nich pojawiają się w filmie, literaturze i komiksie bardzo często. Długo by można wymieniać dzieła bardzo podobne do tych, które znajdziecie wśród zrecenzowanych w kąciku (jak choćby film Rycerz króla Artura, który sam miałem zrecenzować, ale gdy przyszło co do czego, okazało się, że zbyt dawno go widziałem, aby pamiętać szczegóły). Nie zapominajmy jednak o takich, które pozornie nie powinny mieć z nimi nic wspólnego, a jednak wykorzystano w nich elementy tych legend.

Za przykład niech posłuży serial Stargate SG-1, gdzie Morgana i Merlin okazują się Pradawnymi, czyli istotami, które władały galaktyką wiele tysięcy lat temu, a na Ziemię trafili uciekając przed zagrożeniem, tym samym zasiedlając tę planetę naszymi antenatami. Fantastyka, prawda? Dziś nie mamy wątpliwości, że są to tylko wymysły scenarzystów serialu, ale jak najbardziej realne zapiski historyczne także obfitują w opisy, które mogą wydawać się fantastyczne. Szczególnie, jeśli skupimy się na postaci i dziełach czarodzieja Merlina, który ponoć urodził się z łona dziewicy.

Czy niepokalane poczęcie jest realne czy nie, to jednak w każdym micie tkwi ziarno prawdy. I warto czasami zatrzymać się i zastanowić – czy znacie jeszcze jakiś podobny przypadek?

No jasne, jest przecież Lord Vader...

Autor: Michał BAZYL Krupko

Pewne prawa zastrzeżone. Tekst na licencji Creative Commons.