Prawie każdy Garou przynajmniej raz w życiu korzystał z Księżycowego Mostu. Rzecz to niezwykle użyteczna, wszak pozwala pokonywać olbrzymie odległości w bardzo krótkim czasie, umożliwiając w ten sposób przebycie praktycznie nieograniczonych dystansów.
Typowy Most to tunel łączący dwa oddalone od siebie punkty, najczęściej caerny, rzadziej inne potężne miejsca mocy. Jego rozmiary sięgają 2-3 metrów średnicy, wypełniony jest zimnym, zjonizowanym powietrzem, gdyż targają nim nieustanne wyładowania elektryczne. Całość bije bladoniebieską poświatą.
Z uwagi na jego magiczny charakter każdemu otwarciu Mostu towarzyszą zakłócenia w ziemskiej sferze elektromagnetycznej. Może objawiać się to w Umbrze wzmożoną aktywnością duchów natury, zwierząt bądź żywiołaków. Z kolei w świecie materialnym pojawienie się tunelu powoduje spięcia i zakłócenia w funkcjonowaniu urządzeń elektronicznych, skoki napięcia, błędne odczyty urządzeń pomiarowych. U ludzi nadwrażliwych na warunki biometeorologiczne może powodować niekorzystne samopoczucie. Efekty te utrzymują się dopóki Most pozostaje otwarty.
Interakcja może również działać w drugą stronę. Kiedy Most przebiega w pobliżu np. stacji transformatorowej, istnieje szansa, iż jej pole magnetyczne spowoduje odchylenie tunelu, a co za tym idzie - przesunięcie punktu docelowego. Im silniejszym polem magnetycznym dysponuje przeszkoda, tym większe odchylenie spowoduje (kierunek i wartość odchylenia zależy od decyzji Narratora). Z punktu widzenia mechaniki trudność otwarcia Mostu może wzrosnąć o 1 za każdą wymienioną wyżej przeszkodę znajdującą się w okolicy wejścia do tunelu, tym samym zwiększając szansę niepowodzenia w teście.
Kolejna sprawa to krzyżowanie się Mostów. Istnieje, co prawda niewielkie, prawdopodobieństwo, że w zbliżonych do siebie odcinkach czasowych zostaną otwarte tunele, których trasy przebiegać będą przez ten sam obszar. Jeżeli ich kierunki skrzyżują się w którymś miejscu, tunele mogą połączyć się. Znajdujące się na Moście postaci wcale nie muszą się o tym dowiedzieć, więc wielkim zaskoczeniem będzie, kiedy na swojej drodze spotkają inną grupę wędrowców, zapewne nigdy do tej pory na oczy nie widzianych. Jednakże dużo większa, choć niekoniecznie przyjemna, niespodzianka może ich napotkać, kiedy po męczącej przeprawie wataha zejdzie z Mostu do caernu, który okaże się innym od docelowego:
- Witaj Grzmiący Konarze Północnego Drzewa. Szczep Zielonej Jaskółki pozdrawia cię.
- ...Guten Morgen, meine Freunde. Aber sprechen Sie Deutsch, bitte...
Co bardziej porywcza załoga caernu nie będzie czekała na przybycie tłumacza...
I rzecz wreszcie ostatnia, czyli ingerencje innych bytów. Co silniejsze duchy potrafią zorientować się, że w ich pobliżu przebiega Księżycowy Most. Potężniejsze i bardziej złośliwe z nich mogą starać się na niego wpłynąć. Aby tego dokonać muszą wydać dwa razy więcej Mocy od ilości, jaką zużył duch otwierający przejście. Jeżeli Most otworzył Garou, duch musi spożytkować punkty Mocy równe podwojonej Gnozie wilkołaka. Następnie musi wykonać test przeciwstawny swojej Siły Woli przeciw Sile Woli otwierającego ducha (lub Gnozie wilkołaka). W przypadku porażki nic się nie dzieje, ale w razie sukcesu... Cóż... hulaj dusza złego ducha... (i znowu zdajemy się na czarne poczucie humoru Narratora).
W końcu nikt przecież nie powiedział, że podróże Księżycowym Mostem to bułka z masłem.
Autor: Deadmoon
Pewne prawa zastrzeżone. Tekst na licencji Creative Commons.