Tawerna RPG numer 95

Słup ogłoszeniowy w Baście

I po raz kolejny przebijamy się przez zgromadzone na rynku tłumy, aby – już z dokładnie oczyszczonymi kieszeniami – dowiedzieć się jakie znów przygody zaoferuje nam nasz Słup...

Nadszedł Czas zmian!

Tak jest! Wiwat rewolucja! Wraz z nadejściem ery Hipopotama i nadchodzącym przeoznakowaniem Szachownicy należy wymienić wszystko co się tylko da i dlatego też wielki czarnyksiężnik Fieldorf Dwózębus Selerowicz domaga się rozbicia obecnej grupy panującej i obalenia reżimu jaki to rzekomo wprowadzono w lokalnej Karczmie. Powiada on, iż "Wielki B." (jak nazywają właściciela lokalu) głuchym jest na wołania swych - na ogół - płacących klientów, a przecież mają takie samo prawo do Karczmy co on! Ani nie chciał ścian na różowo przemalować, ani wpuścić wszystkich za ladę... że już o zmiany czcionki w menu nie wspomni! Toteż F.D.S. z zapałem uzbroi naszych Nieboraków w pochodnie i widły, wraz z niezwykle skomplikowanym planem ataku uwzględniającym liczne pułapki, podkopy, machiny latające i podwodne... i może im nawet kiedyś zapłaci!

Wielki B. Cię potrzebuje!

Najwierniejsi z klientów się zbuntowali i siłą chcą opanować jego Karczmę! Nie dość, że próbowali mu przemalować ściany po pijaku, to jeszcze obrzucili mu szyld jajkami, a teraz kombinują coś na widły i pochodnie... oczywiście Wielki B. jest zaprawiony w bojach i niejednego wroga położył samym tylko spojrzeniem (lub - wg alternatywnych podań - wyglądem), ale rozwścieczona horda troli pod dowództwem czarnyksiężnika nawet jego może powalić... toteż wezwie on naszych bohaterów do obrony swego mienia: pomogą mu ustawiać barykady, budować pułapki i kontr-pułapki oraz odpierać straszliwe ataki ze wszystkich kierunków... w nagrodę - o ile przeżyją - pomaluje ich na zielono, co stanowi ponoć wielki zaszczyt.

Za siedmioma górami, za siedmioma morzami...

...rośnie sobie Drzewo. A pod drzewem leży Kamień. A pod kamieniem Tajemny Zwój Prawdy. I to właśnie o niego poprosi legendarny bimbrownik Edzio Elryk, smakosz i producent znany w całych Zacofanych Krainach[tm] i zaoferuje nawet godziwą zapłatę! Więc ruszą nasi bohaterowie, bo cóż to, góry i morza... tylko szkoda, że każdy wspomniany obiekt leży w zupełnie innej krainie, a niektóre morza są tym samym, ale od innej strony... ale kogo zraziłoby coś tak banalnego jak bezsensowna mapa! Toteż ruszą i po wielu, wielu latach dotrą do Drzewa... i tu zacznie się problem: Kamień, a dokładniej: Kamyczek, to imię smoka. Dużego, groźnego i bardzo zazdrosnego smoka, wcale nie zadowolonego z obecności naszych śmiałków, a Zwój Prawdy uznający za klejnot swego skarbu... Jeśli jednak go zdobędą i powrócą w racjonalnie dużym kawałku, to dowiedzą się... iż Stary Edward umarł już ze starości, a jego braciszek Al przejął cały majątek i nie wie nic o ich zadaniu... a cóż ten zwój tak właściwie zawierał? Instrukcję klaskania wyczynowego (w tym jedną ręką).

Diabłów Dwóch i Władca Obstrukcji!

Trójca znów grasuje po świcie, siejąc śmierć i zniszczenie! Kradną krowy, wysypują zboże i – co najgorsze – podpalają browary! Wszystko po to by zemścić się za porażki jakich doznali w równoległym świecie... czyli ogólnie rzecz ujmując, nie różnią się zbytnio od standardowej grupy Nieboraków, lecz mimo to stary człowiek, będący samozwańczym dekarzem, domaga się ich zguby. W tym celu wysyła naszych bohaterów do starych świątyń i jaskiń, tak aby jak najdłużej mijali się z Trójcą, która nawet nie wie iż jest ścigana... wraz z rozwojem wydarzenia przesuwają się coraz bardziej na wschód (zawsze na wschód), aż do finałowej konfrontacji nad Krawędzią, podczas której ujawnione zostanie prawdziwe oblicze złoczyńców: nie są oni niczym więcej jak grupką starych rogaczy z mackami, czerwonymi łuskami i dziwnymi kryształami w ciałach, a jedyne czego pragną to odrobina ciepła i akceptacji...

Autor: MAd Phantom

Spis Treści

Pewne prawa zastrzeżone. Tekst na licencji Creative Commons.