Tawerna RPG numer 88

Asteriks i Normanowie

Asteriks i Normanowie

Tom 9 przygód Asteriksa (z 1967 roku) opowiada historię Normanów - okrutnych mężów północy, których jedynym problemem jest nieznajomość strachu. Pewnego dnia wódz wikingów Olaf Zastafson gromadzi na uczcie wszystkich swoich wojowników i proponuje im wyprawę naukową w celu rozwiązania tego uciążliwego problemu. Tak się złożyło, że Wikingowie na chybił trafił wybrali jako cel swojego wypadu znaną nam dobrze galijską wioskę.

W tym czasie w osadzie Galów pojawia się bratanek wodza Asparanoiksa - rozpuszczony Skandaliks z Lutecji. Zadaniem Asteriksa i Obeliksa jest nauczyć młodzieńca odwagi i męskości, z których to cech słyną mieszkańcy Armoryki. Nietrudno się domyślić, że drogi okrutnych Wikingów i młodego Skansena niebawem się skrzyżują.

Siłą historii o przygodach Asteriksa i Obeliksa są powtarzające się schematy fabularne i humorystyczne, które czytelnik zaznajomiony z twórczością Goscinnego i Uderzo przyswaja z wielką satysfakcją. Komiksy o Galach, obok zwykle dość poplątanego głównego wątku mają ponadto do zaoferowania całą masę gagów i gier słownych, w których celował szczególnie znakomity Rene Goscinny. Oprócz tego, schematycznie zarysowane postacie i ich równie schematyczne poglądy na rzeczywistość, cały czas zderzają się w komiksach, wywołując komiczne spory i ociekające farsą dyskusje. Każda z opisywanych przez autora nacji ma inne spojrzenie na świat. Normanowie nie znają strachu, ani nie wiedzą, co to poczucie humoru. Rzymianie miłują porządek i dyscyplinę, choć fizycznie i mentalnie bardzo daleko im do potężnych barbarzyńskich wojowników. Nasi ulubieni Galowie to zawsze skorzy do bijatyki żartownisie i gawędziarze. Niekończące się debaty Asteriksa z Obeliksem, nadęte monologi i durne rozkazy wodza Asparanoiksa, czy wreszcie powtarzające się kłótnie poszczególnych mieszkańców wioski tworzą wybuchową mieszankę, wywołującą salwy śmiechu zarówno u czytelnika, jak i u bohaterów komiksu.

Rysunek Alberta Uderzo to kolejny istotny element sukcesu, jakim bez wątpienia są albumy o przygodach Asteriksa i Obeliksa. Artyście niestraszne są wielkie bitwy, szaleńcze pościgi, namiętne sceny miłosne, czy radosne uczty. Wszystkie epickie i komiczne wydarzenia rysuje on z taką samą dosadnością i precyzją, zachowując przy tym niezbędną rysownikowi konsekwencję. Oprócz wyśmienitej techniki Uderzo ma też niezłego nosa - odczytuje bowiem perfekcyjnie zamysły Goscinnego.

Album Asteriks i Normanowie nie odstępuje od normy, jaką wypracowali przez lata dwaj znakomici artyści. Ta przepełniona akcją, gadulstwem oraz kpinami z kulturowych i historycznych stereotypów (choćby spojrzenie na Normanów) opowiastka jest kolejnym, dobrze znanym fanom Asteriksa, rozdziałem przygód zwariowanych Galów. Przy nieustającym fenomenie komiksów ze scenariuszem Goscinnego szczególnie smucą więc nieudane fabuły nowych przedsięwzięć z Asteriksem w roli głównej (choćby ostatni komiks Uderzo - Kiedy niebo spada na głowę, czy kreskówka Asteriks i Wikingowie, luźno oparta na albumie 9).

Na koniec warto wspomnieć o profesjonalnym wydaniu komiksu (obwoluta, twarda oprawa) i świetnym tłumaczeniu Jarosława Kiliana. Dobra robota.

Tytuł:Asteriks i Normanowie
Autor: Alberta Uderzo, Rene Goscinny
Wydawca: Egmont
Rok wydania: 2006
Stron: 48
Ocena: 4+

Autor: Jarlaxle

Pewne prawa zastrzeżone. Tekst na licencji Creative Commons.