Dwie pary promieni
dotarły od dziewczęcych oczu
Cztery sploty spojrzeń
Na torowisku poczęte
Oddalą brzmiące echa
Odjechały na zawsze
Rozstajem wąskich mgieł
Pachniały krótkie chwile
Rubinowym tańcem zajęty
Oszalałym aniołem byłem
nie wiedząc o tym
Żałobnym traktem
ku polom pastelowym
Oddałem, sam nie wiem czemu
Cichość.
zielonej znad rzeki
Autor: Niltasareion
Pewne prawa zastrzeżone. Tekst na licencji Creative Commons.