Tyle chwil
Spędzonych w komnatach smutku
Gdzie nocy martwe zwierciadło
Celi bezsenności
Milczeniem odpowiada
Na błagania wyschniętych źrenic
Wyblakłe myśli
Błądzą pomiędzy murami
Więzienia uczuć
A nieskończone korytarze
Gmachu niespełnienia
Powtarzają monotonnym echem
Bicie sercaKażde z nich wzbija w ciemności
Jedynie rdzawe iskry pragnień
Które nieubłaganie
Dusi obojętny mrok
Przemierzając twierdzę tortur
Idź za echem
Odszukasz źródło
Rytm w samotnym lochu niemocy
Uparcie przeciąga życie
Trwam jedynie
Dzięki bezpodstawnej nadziei
...Że kiedyś mnie pokochasz
Dla Natalii
Autor: Narmo
Pewne prawa zastrzeżone. Tekst na licencji Creative Commons.